Ostatnie dni maja nam pozostały i przyjdzie nam czas się z nimi pożegnać na jakiś czas.
A więc postanowiłam ukazać wam kilka produktów ,które w tym miesiącu doprawadziły mnie do wśiekłości hi hi
Zdjęcia są z internetu bo większość z tych rzeczy już wyrzuciłam.
1. Ziaja szampon aloesowy
Mój pierwszy szampon z tej firmy i chyba ostatni!
Strasznie się do niego zraziłam.
Producent obiecuję nawilżenie, wygładzenie itp
A tu już po pierwszym umyciu stałą się rzecz straszna!
Moje włosy się przesuszyły.
Już tak były suche, a po tym szamponie zrobiły się nie do zniesienia ble...
na szczęście natrafiłam na dobrą maskę ,która mi włosy regenerowała
Opisywałam ją tu KLIK
Produkt trafił natychmiast do kosza!
2. Wibo eyeliner w żelu
Szczerze.
Zawiodłam się myślałam ,ze będzie to lepszy produkt.
Aby uzyskać ładna czerń na powiece musiałam kilka razy pędzelkiem przejechać robiąc kreskę.
Żel się rozmazuję.
Gdy już zrobiłam kreskę było ok- dało się wytrzymać.
Niestety nie minęło wiele dni, a pędzelek dołączony do eyeliner po prostu mi wypadł.
Może tylko to tylko ja natrafiłam na jakiś feler ??
3. Eveline krem BB
Przepraszam bardzo ale co miał producent na myśli cera jasna??
Ja jestem osobą o jasne karnacji i kupując ten produk myslałam ,ze będzie hmm troszeczkę do niej podobny, a tu co mamy?
Brzoskwinię, która jest ciemna, a nie jasna.
Ko lejnie krem ten ciężko, a nawet topornie rozsmarowuję się na twarzy pozostawiając mazy.
Niie kryje, a nawet nie delikatnie maskuje nie doskonałości cery, nie rozświetla no kompletnie jak dla mnie nic nie robi!
Mały plusik??
Coś tam nawilża aczkolwiek za mało.
4. essence eyeliner w pisaku
Kupiłam i już za pierwszym razem myślałam ,ze zakupiłam suchy pisak!
Ale co dziennie topornie go używałam i eureka!
Po kilku dniach zaczął pisać ;)
A więc mogłam robić kreski na powiece.
Trzeba oczywiście kilka razy przejechać ale daję radę.
Uratował się kolega chociaż bez przesady aby dopiero od zakupu mógł minąć tydzień aby można było go używać.
5. avon tusz infinitize
To nie mój pierwszy tusz z tej firmy i już kolejny raz upewniam się ,ze marka AVON ma tusze do...dokończcie sami :D
Zakupiłabym go tylko dlatego aby wziąć udział w konkursie hi hi
Sama szczoteczka nie jest aż tak zła w sobie.
Ale po nałożeniu go na rzęsy nie są one pogrubione, ani wydłużoneeee
Rzęsy są podkręcone i to wtedy gdy malujemy rzęsy odpowiednią stroną szczoteczki.
Wydaję mi się, że to tyle ;)
A wy miałyście jakieś buble w tym miesiącu ?
Buziaki ;*
A więc postanowiłam ukazać wam kilka produktów ,które w tym miesiącu doprawadziły mnie do wśiekłości hi hi
Zdjęcia są z internetu bo większość z tych rzeczy już wyrzuciłam.
1. Ziaja szampon aloesowy
Mój pierwszy szampon z tej firmy i chyba ostatni!
Strasznie się do niego zraziłam.
Producent obiecuję nawilżenie, wygładzenie itp
A tu już po pierwszym umyciu stałą się rzecz straszna!
Moje włosy się przesuszyły.
Już tak były suche, a po tym szamponie zrobiły się nie do zniesienia ble...
na szczęście natrafiłam na dobrą maskę ,która mi włosy regenerowała
Opisywałam ją tu KLIK
Produkt trafił natychmiast do kosza!
2. Wibo eyeliner w żelu
Szczerze.
Zawiodłam się myślałam ,ze będzie to lepszy produkt.
Aby uzyskać ładna czerń na powiece musiałam kilka razy pędzelkiem przejechać robiąc kreskę.
Żel się rozmazuję.
Gdy już zrobiłam kreskę było ok- dało się wytrzymać.
Niestety nie minęło wiele dni, a pędzelek dołączony do eyeliner po prostu mi wypadł.
Może tylko to tylko ja natrafiłam na jakiś feler ??
3. Eveline krem BB
Przepraszam bardzo ale co miał producent na myśli cera jasna??
Ja jestem osobą o jasne karnacji i kupując ten produk myslałam ,ze będzie hmm troszeczkę do niej podobny, a tu co mamy?
Brzoskwinię, która jest ciemna, a nie jasna.
Ko lejnie krem ten ciężko, a nawet topornie rozsmarowuję się na twarzy pozostawiając mazy.
Niie kryje, a nawet nie delikatnie maskuje nie doskonałości cery, nie rozświetla no kompletnie jak dla mnie nic nie robi!
Mały plusik??
Coś tam nawilża aczkolwiek za mało.
4. essence eyeliner w pisaku
Kupiłam i już za pierwszym razem myślałam ,ze zakupiłam suchy pisak!
Ale co dziennie topornie go używałam i eureka!
Po kilku dniach zaczął pisać ;)
A więc mogłam robić kreski na powiece.
Trzeba oczywiście kilka razy przejechać ale daję radę.
Uratował się kolega chociaż bez przesady aby dopiero od zakupu mógł minąć tydzień aby można było go używać.
5. avon tusz infinitize
To nie mój pierwszy tusz z tej firmy i już kolejny raz upewniam się ,ze marka AVON ma tusze do...dokończcie sami :D
Zakupiłabym go tylko dlatego aby wziąć udział w konkursie hi hi
Sama szczoteczka nie jest aż tak zła w sobie.
Ale po nałożeniu go na rzęsy nie są one pogrubione, ani wydłużoneeee
Rzęsy są podkręcone i to wtedy gdy malujemy rzęsy odpowiednią stroną szczoteczki.
Wydaję mi się, że to tyle ;)
A wy miałyście jakieś buble w tym miesiącu ?
Buziaki ;*
brr, ja w tym miesiącu na szczęście obeszłam się bez takich bubli!
OdpowiedzUsuńja miałam szampon garnier fructis tylko. Z całej miłości do firmy Ziaja , ale szamponów nie używam od nich. Maski , kremy itp. są super ale szampony im się nie udają.
OdpowiedzUsuńnie miałam szamponów ziaji i jakoś mnie do nich nie ciągnie choć inne ich kosmetyki bardzo lubię. Mój u;lubiony tusz z avonu to super shock. Bardzo fajna szczoteczka i rzęsy teartalne :)
OdpowiedzUsuńCo do eyelinera to używać nie umiem
powiem ci, ze mnie zaskoczylas, bo pierwsze dwa produkty dziewczyny zachwalaja na blogach i mialam sie na eyeliner skusic w ross i na szampon tez :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście szampony z ziaji są do niczego, tak samo jak i tusze z avonu;)
OdpowiedzUsuńMasz rację jak ziaje lubię to szampony mają straszne ! nie do moich włosów :)
OdpowiedzUsuńMoja mama miała szampon z Ziaji ale z pokrzywą i też się nie sprawdził na dodatek ja uczulił.
OdpowiedzUsuńZawsze trafią się buble, sama mam kilka żeli i szamponów, o których nawet mi się nie chce opowiadać, bo od razu robię się zła :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle. :D
OdpowiedzUsuńI muszę się zgodzić z Tobą w kwestii szamponów firmy Ziaja. Są masakryczne. Co do tuszy z avonu, to nie wiem, bo chyba nie miałam stamtąd, a jeżeli miałam to bardzo dawno temu jak byłam w gimnazjum więc nawet nie pamiętam :P bo wtedy taka mania w szkole była na zamawianie w Avonie hehe.
Sama też miałam kilka bubli , może nie w tym miesiącu, ale ogólnie w ostatnim czasie. Szczególnie zawiodłam się na lakierze do paznokci, ale co to za firma była to nie pamiętam, bo po pierwszym malowaniu poleciał w kosz :P
Jakoś wg nie przepadam ze eyelinerami w pisaku, bo od pudru mi się zapychały i nie chciały malować. Z Ziaji szampony miałam bardzo bardzo dawno temu, jak miały inną szatę graficzną-ale takie przeciętne były ;(.Tego kremu BB nie miałam, miałam z Graniera ale ten mi nie podpasował i raczej nie skuszę sie na iiny
OdpowiedzUsuńSama nie przepadam za szamponami z ziaji!:)
OdpowiedzUsuńja mam krem bb od Eveline, taki w turkusowej tubce do cery jasnej i jestem zachwycona - nakładam go pod puder i wszystko pięknie się trzyma cały dzień (sam w sobie znika z twarzy szybko, ale puder też, razem tworzą parę idealne!) a moja twarz jest gładka i się nie błyszczy :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, te szampony z Ziai strasznie przesuszają włosy...
OdpowiedzUsuńw maju na buble nie trafilam :)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie miałam żadnej z tych rzeczy :) będę na nie uważała!
OdpowiedzUsuńmam ten krem BB i próbuję się wymienić z kimś na niego bo za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńZiaja u mnie w ogóle się nie sprawdza, a krem BB jest zbyt pomarańczowy i faktycznie marze się na skórze.
OdpowiedzUsuńAaa i zapomniałam, kremik dotarł, więc recenzja za jakiś czas.
UsuńDziękuję.
To jest dobre-ja pisze u Ciebie, a Ty w tym czasie u mnie.
OdpowiedzUsuńPaczuszka wychodzi w piątek, bo ta nasza Pani Pocztowa sobie już o 12 zrobiła weekend.
Fajnie ze piszesz takie rzeczy,splyszlam ze ten krem wcale nie jest zadnym BB!
OdpowiedzUsuńTo już wiem, czego unikać :)
OdpowiedzUsuńMi na szczęście w tym miesiącu nie przytrafiły się żadne przykre niespodzianki kosmetyczne ;)
Niestety niektórzy producenci nie wiedzą co znaczy jasna cera..;/
OdpowiedzUsuńBB z garniera również jest do "jasnej cery" .....
Zastanawiałam się nad zakupem tego BB, dobrze że przeczytałam - ja mam bardzo jasną cerę, i liczyłam że on też będzie jasny... no cóż.
OdpowiedzUsuńna szczęście nic z tych rzeczy nie miałam, juz wiem czego nie kupować :)
OdpowiedzUsuńUżywałam dwóch produktów, które tu zaprezentowałaś. U mnie ten szampon z Ziaji początkowo się sprawdzał, ale później tragedia. Do tego plątał mi włosy. A eyeliner w żelu po zakupie był eyelinerem w kamieniu. Nic się z nim nie dało zrobić.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z kremami BB, bo potrzebuję pośredni, jak zresztą wszystko u mnie... :/ Do cery jasnej jest dla mnie zbyt jasny, a ciemniejszy odcień już jest za ciemny :/
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale lubię czytać o bublach. A słyszałam, że eyeliner z wibo są dobre... Sama będę musiała się przekonać;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupuj eyelinera w pisaku ;) Też się na tym sparzyłam, miałam dwa i również po kilku razach były wyschnięte... chyba wszystkie tak mają.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jakoś bez bubli. Osobiście lubię aloesowy szampon od Naturaloe.
OdpowiedzUsuńPrzesyłka już dotarła :)
A moje znajome tak chwaliły ten tusz z AVONU;/
OdpowiedzUsuńTusze Avonu... No cóż... Ten liner z Wibo przypomina mi trochę mój z Lioele. Kremy Bb to tylko dla mnie azjatyckie...
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać, czego nie kupować:)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie znam żadnego z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Fajne kosmetyki ;d
OdpowiedzUsuńNajwiekszy problem kremow bb to tak naprawde ciemny odcien oznaczony jako jasny, ktory zwyczajnie nie pasuje x.x ale lubię kremy bb z garniera ! a jeśli chodzi i ziaję, lubie kremy z tej firmy, ale to włosów nie mają totalnie smykałki !
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi z tymi szamponami do suchych włosów, ale większość jeszcze bardziej je przesusza
OdpowiedzUsuńSporo tych bubli;) Na szczęście nie miałam nic z tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Dla mnie szampon ma dobrze umyć włosy, od nawilżania są maski i odżywki ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten Wibo eyeliner w żelu
OdpowiedzUsuńNie fajne produkty :/
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o krem BB to większość tego typu kremów (jak i wgl. podkładów na rynku europejskich) jest w tego typu kolorach... denerwujące ale cóż. Nie raz się spotkałam z napisem ,,Ivory" a po zobaczeniu koloru w tubce chwyciłam się za głowę, bo to pomarańcz a nie kość słoniowa. Polecam podkład z Rimmela w kolorze light porelain o ile dobrze pamiętam (najjaśniejszy) jeden z niewielu podkładów na rynku który fajnie wpasowuje się w kolor skóry i jest jasny. Tylko mocno nie kryję, ale daje fajne wykończenie.
uu, szkoda, że tyle ich ci się trafiło :/
OdpowiedzUsuńoby następny miesiąc obfitował w same hity :D
Avon ma dupne kosmetyki ogólnie tylko perfumy im się udają. :D BB creamy te innych firm niż koreańskich to też jedna wielka ściema. =.= i jak kupujesz coś do włosów to patrz na skład bo może miał pełno sylikonów SLES itp. dlatego przesuszał włosy.
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Byłam bardzo ciekawa tego tuszu, nawet planowałam go zamówić. Zaintrygowała mnie ta szczoteczka. No i co. Już nie kupię :P
OdpowiedzUsuń