Od kiedy na rynku pojawił się płyn micelarny od garniera większość uważa go za swojego ulubieńca! JA również należę do grona tych osób, które go uwielbiają aczkolwiek z związku z tym, że dosyć często się nudzę i na co dzień tak i w kosmetykach, a więc lubię je dosyć często zmieniać, a zatem co stosuje w zamian? Różowe bąbelki od bielendy:)! Dlaczego różowe bąbelki? Na opakowaniu, a dokładnie to na etykiecie znajdziemy różowe bąbelki, które w jakiś sposób mnie po prostu urzekły.
Ten kojący płyn micelarny również znajdziemy w większej ilości bo aż 400 ml znajdziemy w butelce, a zatem jest to pojemność która wystarcza nam na bardzo długi czas nawet przy codziennym i dokładnym demakijażu twarzy.
Konsystencja płynu jest wodnista koloru przezroczystego ,a zapach bardzo delikatny i przyjemny. Płyn w bardzo delikatny sposób zmywa makijaż przy delikatnym przyłożeniu nasączonego płatka płynem micelarnym do oka; nie trzeba trzeć nie wiadomo jak wystarczy chwilkę przytrzymać po czym delikatnie ściągnąć, a raczej zmyć resztę makijażu z oka. Oczko nie szczypie, nie drapie i nie kuję, a więc spokojnie można go stosować do oczu bardzo wrażliwych.
Płyn nie tylko delikatnie oczyszcza skórę z makijażu ale i z wszelakich zanieczyszczeń, a dodatkowo tonizuję skórę twarzy, szyi i dekoltu. Gdy jestem zmęczona albo bardzo leniwa to zmywam twarz samym płynem micelarnym aż do uzyskania czystego płatka.. Oczywiście nie zapominam o szyi i dekolcie bo nawet, gdy je nie maluję to i tak są zanieczyszczone kurzem i innymi zanieczyszczeniami z dnia co dziennego. Tak oczyszczoną buzię pozostawiam i kładę się spać lub nakładam jakiś krem:P
W wersji bardziej oczyszczającej twarz to płynem zmywam tylko oczy, a resztę olejkiem, a później żelem itd....
Co tu się więcej rozpisywać?
Jak najbardziej polecam, a zatem w promocji czy bez warto się skusić tym bardziej, że jest to płyn micelarny tańszy w cenie regularnej od garniera bo ten to sobie fajnie liczy ostatnio hi
Muszę go wypróbować. Być może sprawdzi mi się tak dobrze, jak płyn micelarny z Garniera. Zapraszam do siebie: www.rebellious-anne.blogspot.com Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNa pewno się sprawdzi,bo jest taki sam jak ten od Garniera,mają takie same składy.
UsuńMam z tej serii nawilżający i też jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :) Te różowe bąbelki rzeczywiście są urocze! ^-^
OdpowiedzUsuńZapraszam na kosmetyczny KONKURS na blogu Sakurakotoo! :)
Bardzo chętnie wypróbuję! 😊
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty bielenda :)
OdpowiedzUsuńA moim ulubieńcem została pianka od Pharmaceris, bo nie trzeba do niej nawet oczu zamykać bo jest łagodna, a zmywa makijaż idealnie <3 Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
wydaje się być bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńdzięki za polecenie, może kiedyś po niego sięgnę, teraz mam zapas.
OdpowiedzUsuńWidzę, że całkiem przyjemny ten płyn ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i ubolewam nad tym, że właśnie przed chwilą go zdenkowałam :P
OdpowiedzUsuńOstatnio sie coraz bardziej przekonuje do produktów z Bielendy. :)
OdpowiedzUsuńBez miceli nie wyobrażam sobie już swojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś bąbelki i mnie do siebie przyciągną :)
Mam taki niebieski ;) Lubię go bardzo :) Ten Twój chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale skoro się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za micelami, ale to może wina tego, że źle trafiałam :P
OdpowiedzUsuńFajnie :) może go kupię, bo mam spore braki w tej dziedzinie :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) może go kupię, bo mam spore braki w tej dziedzinie :)
OdpowiedzUsuńTen płyn od Bielendy to istna kopia Garniera,ma nawet taki sam skład,więc nie ma różnicy.Skład ten sam cena podobna.
OdpowiedzUsuńChwale sobie tę polską markę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten micel :)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu kosmetyków, ale w przyszłości chętnie kupię ten płyn :)
OdpowiedzUsuńMam podobny z Bielendy, ale z niebieską, a nie różową wstawką ;) Dobry, ale bez poprawienia olejem nie daję rady zmywaniu makijażu według mnie. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńmam i polecam!
OdpowiedzUsuń+ nowa notka wleciała na mojego bloga,każdy komentarz mnie motywuje!:) W A Y N V blog
odwdzięczam się za obserwacje:)
O nie, u mnie się nie sprawdził - po prostu koszmar w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńSkład jako taki, ale całkiem ok. Mimo to jakoś mnie nie kusi :) Zapraszam na konkurs :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię :)
OdpowiedzUsuńTego płynu micelarnego jeszcze nie miałam. Jeśli poradzi sobie z wodoodpornym makijażem to chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJa się tak przyzwyczaiłam do Garniera, że ciężko mi się z nim rozstać, ale chyba czas wypróbować coś nowego.
OdpowiedzUsuńW takim razie warto się za nim porozglądać :)
OdpowiedzUsuńMam cerę suchą i wrażliwą, na pewno kupię, jak wykończę obecny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki <3
Bardzo kusisz , muszę go kupić :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dobre opinie ;) Ja natomiast uwielbiam ten z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
https://jagglam.blogspot.com/