Odżywczy olejek do ciała, Multi Oils to kosmetyczna nowość od MARION, która powinna się znaleźć w naszej torebce tego lata jeśli chcemy podkreślić opaleniznę naszego ciała lub po prostu sprawić aby pięknie się ono prezentowało w słoneczne dni.
Olejek mieści się w malutkiej, lekkiej, plastikowej butelce, w której to mamy 150 ml olejku. Na buteleczce mamy etykietki z dokładnymi i bardzo czytelnymi informacjami na tema olejku. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla naszego oka ponieważ znajdziemy na niej uspokajającą zieleń. Butelka posiada dozownik, który bardzo dobrze się sprawdza przy rozprowadzaniu olejku na ciało ponieważ nie musimy tłuścić sobie nim dłoni.
Konsystencja olejku jak wiadomo jest oleista, a jego kolor typowy jak na produkt olejowy. Producent wspomina, że olejek nie pozostawia plam i nie tłuści ale na chłopski rozum jak olejek może nie tłuścić? Związku z czym olejek troszkę się w ciało wchłania, a do tego nie należy on do wydajnych.
Dlatego olejek stosowałam i polecam stosować w ciągu dnia np., gdy mamy ubrane krótkie spodenki i chcemy nawilżyć nogi oraz je ładnie rozświetlić.
Możemy go również zastosować po opalaniu jeśli nie mamy podrażnionej skóry i nie potrzebujemy typowych kosmetyków po opalaniu to wtedy ten olejek idealnie nada się aby wygładzić i nawilżyć ciało.
Olejek też nie wchłania się w ciało bardzo długo ale na pewno dłużej niż inne balsamy do ciała. Plusem jest bardzo przyjemny zapach olejku.
Działanie: Jak już wspomniałam olejek bardzo dobrze wygładza ciało i postawia je gładkie, miękkie oraz nawilżone. Największym jednak plusem jego jest rozświetlenie, które pozostawia na ciele przez co spisuje się lepiej niż nie jeden rozświetla-cz do ciała.
Podsumowując: Jeśli stawiacie na nawilżenie i rozświetlenie ciała w ciepłe słoneczne dni to ten olejek przymusowo musi się znaleźć w waszej torebce ponieważ fajnie działa, a jego oleista konsystencja najlepiej się nadaję własnie, gdy nasze ciało jest bardziej odkryte niż zakryte.
Plusem również może być cena bo jak wiemy kosmetyki marion nie należą do drogich.
Olejek przetestowałam, dzięki portalowi http://udziewczyn.pl/ na, który serdecznie zapraszam aby poczytać o nowinkach ze świata damskiego oraz na atrakcyjne konkursy.
Mi bardzo spodobał się ten olejek :)
OdpowiedzUsuńOpalone ciało z tym olejkiem musi wygląda pięknie w promieniach słońca :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda ze nie chroni przed pomienianiami UV - wtedy na pewno bym sie skusiła!
OdpowiedzUsuńJa bym chyba zwariowała w gorąc mając nałożyć na siebie olejek...
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że jest w takiej psikającej buteleczce
OdpowiedzUsuń16lipca.blogspot.com
nie znam tego olejku ale się skusze bo lubię kosmetyki z Marion ;)
OdpowiedzUsuńkolejny fajny kosmetyk u Ciebie widzę !
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie przekonałabym się czy zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki za cenę, działanie i wydajność dlatego też chętnie wypróbuję i ten olejek :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, jak zobaczę w sklepie to się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę że na tę porę roku to olejek by się u mnie nie sprawdził szczególnie że za takowymi kosmetykami nie przepadam Jednak dobrze że u Ciebie się spisał :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę firmę :)
OdpowiedzUsuńOlejek wydaję się być świetny. Muszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu za mną chodzi po kilku recenzjach, które przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie dla mnie, zapoluję na niego:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za olejkami do ciała :)
OdpowiedzUsuńniestety olejki nei dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńTakie olejki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki nakładane w ten sposób, szybko, łatwo i oszczędnie <3
OdpowiedzUsuńMuszę kupić, bo prezentuje się ciekawie.
OdpowiedzUsuńTaki olejek w sumie rzeczywiście może upiększyć skórę po opalaniu.
OdpowiedzUsuńHmmm prezentuje się interesująco. A tak poza tym lubię kosmetyki Marion.
OdpowiedzUsuń:*
Mam i bardzo go lubię <3
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Nie miałam ale chętnie przetestowałabym :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym wyprobowala :) ps. obserwuje <3
OdpowiedzUsuńMarion jakoś mnie nie zachęca ;p nie wiem czemu źle mi się kojarzy ta firma chociaż nic nie miałam ;) moze czas wypróbować;)
OdpowiedzUsuńMiałam i w sumie on dosyć długo się wchłania :) był ok ale dla mnie bez szału :)
OdpowiedzUsuńMiałam i w sumie on dosyć długo się wchłania :) był ok ale dla mnie bez szału :)
OdpowiedzUsuńMiałam i w sumie on dosyć długo się wchłania :) był ok ale dla mnie bez szału :)
OdpowiedzUsuńtego olejku nie stosowałam jeszcze, więc wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńobecnie stosuję swedish spa z oriflame, polecam :)
Myślę, że przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Anru,
Nigdy nie stosowałyśmy rozświetlacza do skóry a chętnie byśmy wypróbowały :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze ma parafine w składzie;(
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam tego typu kosmetyku, ale jeśli tak chwalisz to poszukam go przy okazji kolejnych zakupów :)
OdpowiedzUsuńKocham olejki <3 Z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJak fajnie jest wrócić po krótkiej przerwie i przeczytać tyle inspirujących notek :) Jak zwykle u Ciebie bardzo ciekawie i pomysłowo :) A przede wszystkim miło się czyta ;) Zdecydowanie będę zaglądać tutaj częściej :) Buziaki i powodzenia !
OdpowiedzUsuńnicoolblog.blogspot.com
Jakimś cudem myślałam, że Marion ma tylko kosmetyki do włosów (które bardzo lubię). Jeśli spotkam, na pewno kupię. Moim nogom w krótkich spodenkach na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńmusi być świetny!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona firma:) Olejek prezentuje się bardzo ładnie, buteleczka też niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ma atomizer :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chociaż ja zdecydowanie bardziej wolę zwykłe balsamy :)
OdpowiedzUsuńFajny ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest w sprayu.
OdpowiedzUsuń