Gdy mój problem z wypadającymi włosami został już zdiagnozowany odrzuciłam wszelakie odżywki do włosów aby moje ''lekarstwa'' zalecone przez lekarza działy-nie chciałam aby składniki się mieszały bo doktor ze mnie nie jest, a jak wiemy nie zawsze składnik X + składnik Y do siebie pasuję. Nie jest tak, że moje włosy były kompletnie pozbawione jakiejkolwiek odżywki bo po miesięcznej przerwie wdrążyłam odżywkę w spray'u; aczkolwiek w ostatnim miesiącu postanowiłam już do swej pielęgnacji włączyć odżywkę do włosów, którą dajemy po umyciu włosów na kilka minut po czym spłukujemy. Skusiłam się także na ten dodatek ponieważ jak wspominałam ostatnio już nie codziennie stosuję przepisane mi przez lekarza płyny do wsmarowywania w skórę głowy.
Odżywka znajduję się w plastikowej butelce ta zaś uprzednio wsadzona jest do prostokątnego kartonika, na którym znajdziemy szereg informacji w języku polskim. Szata graficzna jest charakterystyczna dla tej serii zatem szampon, odżywkę, ampułki, czy tabletki spokojnie znajdziemy na sklepowych półkach.
Buteleczkę otwieramy w bardzo prosty sposób. Wystarczy z jednej strony kliknąć aby otworzyć otwór i z drugiej strony zrobić klik aby go zamknąć. W mojej butelce mieści się 300 ml odżywki, ale dla zainteresowanych znajdzie się i butelka o pojemności 1000 ml.
Jeśli chodzi o wydajność odżywki to zależy jak będziecie często ją stosować. Ja z początku robiłam to bardzo rzadko-później bardziej regularnie ale ostatecznie butelki nie wykończę.
Konsystencja odżywki nie jest ciężka ale i nie do końca lekka bardzo dobrze rozprowadza się po włosach. Niestety lubi ona pozostawać na włosach przez co mogą być one troszeczkę obciążone zatem polecam odżywkę nie tylko spłukiwać wodą ale i po jej zastosowaniu i po upływie kilku minut zmyć ją szamponem-wtedy włosy nie są tak oklapnięte, czy przylegające do głowy. To jest dokładny powód dlaczego nie wykończę całej butelki odżywki
Jeśli chodzi o działanie to nie jest złe aczkolwiek owa odżywka do włosów jest za ciężka jak na moje cienkie i jeszcze słabe włosy.
Gdy pierwszy raz zastosowałam odżywkę na włosy tyle mi ich przy spłukiwaniu wypadło, że już myślałam aby szybko lecieć do dermatologa bo leki przestały działać-jednak dałam sobie z tym spokój i po prostu odżywkę odstawiłam na bok; miałam rację to przez odżywkę wypadło mi więcej włosów.
Nie z powodu tego, że zaszkodziła moim włosom ale z powodu swej nie do końca lekkiej konsystencji.
Po kilku dniach powróciłam do odżywki i dałam jej szanse.
Było to dobre posunięcie ponieważ moje włosy odzyskały wigor i elastyczność, a dodatkowo nie łamią się, są mocniejsze z tym, że po umyciu lekko oklapnięte.
Jak widać odżywka działa i ma dobry wpływ na kondycję włosów-jeśli chodzi o rozdwojone końcówki również ich nie mam z tym, że miesiąc temu włosy podcinałam to nawet jeśli jakieś uszkodzenia były to już zostały ścięte. Czy pomaga na wypadanie? Z pewnością teraz nie mam wielkiego szoku spłukując odżywkę z włosy bo tyle ich nie wypada jak kiedyś. Stosując sam szampon na pewno tyle włosów mi nie leci jak po zastosowaniu odżywki zatem ta konsystencja może nie do końca mi odpowiadać. Dodatkowo są one lekko obciążone więc nie jest mi to na rękę.
Myślę, że ta odżywka jak i sam szampon z tej serii lepiej nadadzą się do włosów grubszych i mniej osłabionych niż moje. Odżywka nie jest zła aczkolwiek nie dla mnie, a dokładnie to nie dla moich włosów. Na zapach odżywki z pewnością ma duży wpływ sam skład jak zapewnia sam producent mamy tam olej z kiełków pszenicy, czy proteiny ryżu.
Szampon i odżywka już za mną z tej serii jak i tabletki. Jeszcze nie miałam ampułek ale myślę, że kiedyś je wypróbuje bo z pewnością ich konsystencja nie będzie dla mnie za "ciężka"tak jak w przypadku tych dwóch poprzednich kosmetyków do włosów.
fakt, że może pozostać na włosach troszkę mnie odstrasza więc chyba nie skuszę się na nią :)
OdpowiedzUsuńMnie również i to skutecznie odstrasza ;)
Usuńz tego co piszesz wnioskuje ze to nei na moje wlosy ;)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńHmmmm nam może akurat by pasowała.... musimy koniecznie o tym pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńJa lubię maskę z Cecemed :)
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie jestem przekonana do niej, coś mnie odrzuca :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy są cieniutkie, także nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńOdżywka to moje must have i używam co każde mycie :P
OdpowiedzUsuńhttp://sakurakotoo.blogspot.com/
Ostatnio używam szamponu z Foltene i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie by się raczej nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńOdżywki muszę zawsze użyć, bo inaczej mam siano i chaos na głowie xd z tej firmy miałam szampon i maskę, ale nie byłam zadowolona z działania.
OdpowiedzUsuńBardzo ciężko u mnie z odżywkami do spłukiwania. Nie umiem się do nich przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuń