Z pewnością kosmetyki marki Eveline nie są wam obce i ja je dobrze znam aczkolwiek jeśli chodzi o produkty kosmetyczne do twarzy to nie lubię ale jeśli chodzi o ciało to polecam; jednakże jak zauważyłam na sobie lepiej działają na mnie te balsamy, które rozgrzewają ciało, a nie sprawiają, że po zastosowaniu czujemy delikatne mrowienie i chłód.
Z początku krem modelujący stosowałam raz dziennie aczkolwiek nie widząc żadnych wyszczuplających efektów, czy choćby pozbycie się minimalnie cellulitu postanowiłam stosować go dwa razy dziennie tym bardziej, że nadeszły upały, a więc efekt chłodu na skórze, który odczuwamy zaraz po aplikacji kremu na ciało JEST MILE WIDZIANE; zatem NIE MIAŁAM PROBLEMU KREM STOSOWAĆ RANO I WIECZOREM. Dodamy do tego jeszcze ekspresowe wchłonięcie się kremu w ciało i mamy kosmetyk idealny na każdy dzień w upalne lato:)
Efekty?
Zdecydowanie żadne jeśli chodzi o pozbycie się cellulitu, czy wyszczuplenie ciała ale jeśli chodzi o nawilżenie ciała to muszę tutaj kremowi dać wielkie brava bo robi to lepiej niż nie jeden balsam nawilżający, który miałam;)!
Jednak jeśli potrzebujemy czegoś mocniejszego, a dokładnie to bardziej ujędrniającego i antycellulitowego to u siebie takich efektów nie zauważyłam no cóż być może na mnie lepiej działa efekt rozgrzewający niż chłodzący.
Konsystencja jest kremowa, koloru białego i co najważniejsze bardzo lekka i przyjemna w rozprowadzaniu bo nie tworzy żadnych smug. Jak już wspominałam wcześniej balsam i szybciutko się wchłania, a zatem nie ma żadnych problemów aby go używać codziennie, a nawet kilka razy dziennie.
Opakowanie jest koloru miętowego, a więc tak samo orzeźwiające jak efekt kremu na skórze.
Aczkolwiek jak nie ten balsam to inny, prawda?
Na portalu http://udziewczyn.pl/ znajdziemy masę podpowiedzi, w kóty to wyszczuplający balsam zainwestować.
Szkoda, że nie działa na cellulit :((
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNa mnie działa balsam w wersji perłowej :) Kupuję opakowanie po opakowaniu, zawsze musi być w łazience, a nogi są jak marzenie :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą marką, tak samo jak za efektem chłodzącym, ale w upały pewnie bym zmieniła zdanie ;) Do mnie jeszcze nie zawitały, ale na wszelki wypadek mam balsam o podobnym działaniu :)
OdpowiedzUsuńMam go i jest taki sobie :/
OdpowiedzUsuńZdziwiłabym się, gdyby zadziałał na cellulit itp :P
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka była bardzo zadowolona, szczegolnie z efektu jaki pozostawiał na skórze ;-)
OdpowiedzUsuńja lubię ich kremy antycellulitowe;p
OdpowiedzUsuńnie wierzę w działanie takich kosmetyków ,ale fajnie chłodzi :d
OdpowiedzUsuńNie bardzo wierzę w działanie takich specyfików;) Tylko w ćwiczenia
OdpowiedzUsuńMiałam. Co do jego działania na wysmuklanie sylwetki - sama nie wiem. Ale efekt chłodzący faktycznie przyjemny, zwłaszcza na upały ;) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten balsam kilka razy i lubiłam, u mnie jest tak że nie mogę używać kosmetyków rozgrzewających z eveline bo powodują palenie, zawsze po chwili musiałam je zmywać.
OdpowiedzUsuńOrzeźwienie w dzisiejszy upał by się przydało :)
OdpowiedzUsuńBalsamu jeszcze nie używałam.
Szkoda, że nie radzi sobie z cellulitem, ale efekt chłodzenia fajny na lato :)
OdpowiedzUsuńHmm ja miałam kilka razy produkty eveline ale ja wiem jakoś zbyt mnie nie wzruszyły
OdpowiedzUsuńZ jednej strony uwielbiam ten kosmetyk, a z drugiej nienawidzę uczucia chłodu :) u mnie sprawdził się dobrze, świetnie współpracował z ćwiczeniami i wygląd mojego brzucha widocznie się poprawił :)
OdpowiedzUsuńmiałam i lubiłam bardzo ten chłodzący efekt, szkoda że ma parafinę w składzie
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałyśmy podobnego balsamu :) Ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi produktami, zwłaszcza za efektami chłodzącymi czy rozgrzewającymi. Takich nie kupuję.
OdpowiedzUsuńStosowałam, nie wiem w sumie czy działa, ale z pewnością przyjemnie chłodzi :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy, że zechciałaś podzielić się opinią o balsamie wśród swoich czytelniczek. Liczymy, że inne produkty z naszej oferty spełnią Twoje oczekiwania. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń