Wczoraj (sobota) pogoda była dosyć ciekawa ponieważ nie było ani za zimno ani za ciepło, a więc postanowiłam wraz z moją młodszą siostrą po przechadzać się po mieście- w końcu zostałyśmy same w domu, a ile można w nim siedzieć ;P?
Po jakimś czasie dotarłyśmy do zoologicznego sklepu, a więc z ciekawości weszłyśmy pooglądać słodkie zwierzaczki.
W moje oczęta rzuciły się rybki bojowniki.
Bojowników było kilka i mieściły się w bardzo małych plastikowych kubeczkach i tak na nie spoglądając trochę mi się ich żal zrobiło;
Tak sobie pomyślałam że pompki w domu nie mam ale z tego co wiem te rybki nie potrzebują tego i wystarczy im sama woda...
A wić stwierdziłam ,ze jedną mogę sobie zakupić bo żadnej rybki aktualnie nie mam.
Zdjęcia rybci nie mam bo nie potrafię jej sfotografować ;)
Jest ona z tych niebieskich..
Mając rybcię już we woreczku z wodą zakupiłam jej karmę i wyruszyłyśmy znów w drogę..
Po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że ja przecież w domu nie mam żadnego akwarium!
O jeju i co ja teraz z nią zrobię :D??!
Jednak w mojej pamięci odżyło wspomnienie kolezanki ,która miała dwa bojowniki i trzymała je w małych szklanych pojemniczkach- oczywiście osobno bo dwa samce by się zaczęły bić.
Zawsze się dziwiłam ,ze one w takim małym czymś pływają, a Ona mówiła, że te ryby dużo miejsca nie potrzebują.
Pomyślałam, że włożę ją do większego słoika po czym w domu okazało się,że nie mam żadnych słoików:)
To gdzie teraz moja rybcia pływa?
W dużym wazonie hahah
Naprawdę nie miałam ,gdzie jej wsadzić ale muśże przyznać, ze jej się tam podoba.
Lepszy wazon niż mały plastikowy kubek-co nie.
Wiem, wiem dzisiaj was nie co nudzę ale co mi tam nie musicie wcale tego czytać jak nie chcecie ;D
Wczoraj na TVN o 20 leciał film "Noce w Rodanthe:- dramat obyczajowy.
Wiedziałam ,ze będzie to smutna historia i obiecałam sobie, że nie będę na niej płakać ale nic z tego -na samym końcu i tak wyłam....
Po jakimś czasie dotarłyśmy do zoologicznego sklepu, a więc z ciekawości weszłyśmy pooglądać słodkie zwierzaczki.
W moje oczęta rzuciły się rybki bojowniki.
Bojowników było kilka i mieściły się w bardzo małych plastikowych kubeczkach i tak na nie spoglądając trochę mi się ich żal zrobiło;
Tak sobie pomyślałam że pompki w domu nie mam ale z tego co wiem te rybki nie potrzebują tego i wystarczy im sama woda...
A wić stwierdziłam ,ze jedną mogę sobie zakupić bo żadnej rybki aktualnie nie mam.
Zdjęcia rybci nie mam bo nie potrafię jej sfotografować ;)
Jest ona z tych niebieskich..
Mając rybcię już we woreczku z wodą zakupiłam jej karmę i wyruszyłyśmy znów w drogę..
Po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że ja przecież w domu nie mam żadnego akwarium!
O jeju i co ja teraz z nią zrobię :D??!
Jednak w mojej pamięci odżyło wspomnienie kolezanki ,która miała dwa bojowniki i trzymała je w małych szklanych pojemniczkach- oczywiście osobno bo dwa samce by się zaczęły bić.
Zawsze się dziwiłam ,ze one w takim małym czymś pływają, a Ona mówiła, że te ryby dużo miejsca nie potrzebują.
Pomyślałam, że włożę ją do większego słoika po czym w domu okazało się,że nie mam żadnych słoików:)
To gdzie teraz moja rybcia pływa?
W dużym wazonie hahah
Naprawdę nie miałam ,gdzie jej wsadzić ale muśże przyznać, ze jej się tam podoba.
Lepszy wazon niż mały plastikowy kubek-co nie.
Wiem, wiem dzisiaj was nie co nudzę ale co mi tam nie musicie wcale tego czytać jak nie chcecie ;D
Wczoraj na TVN o 20 leciał film "Noce w Rodanthe:- dramat obyczajowy.
Wiedziałam ,ze będzie to smutna historia i obiecałam sobie, że nie będę na niej płakać ale nic z tego -na samym końcu i tak wyłam....
a ja nie płakałam, za to moja mama - i to ile ;D
OdpowiedzUsuńFajna ryba, mam nadzieję że dobrze Wam będzie razem :D
OdpowiedzUsuńmożesz jej też taką małą kule-akwarium kupić, do 20zł coś takiego kosztuje :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam się na rybkach, nigdy nie chciałam ich mieć, bo to dużo sprzątania przy zmianie wody...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
fajna ryba :)
OdpowiedzUsuńzaczęłam oglądać ten film ale tylko początek :)
zapraszam :D
ja mam bojownioka i poczatkowo trzymalam go w kuli ale potem zakupilam akwarium :) przezyl juz reanimacje po upadku z 1,5 metra i wytrzymania bez wody dluzszej chwili ale dzielna bestia ciagle zyje :)
OdpowiedzUsuńtez mam rybki ,ale na dworze w oczku ;) a tej warto by coś kupić, jakąś kulę :) imię już jej dałaś?
OdpowiedzUsuńładna ta rybka. ;) oj tam, wazne, że ma gdzie pływać i ma wodę. hehe ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam.
Też kiedyś miałam te rybki :D Niestety, popełniły samobójstwo i wyskoczyły z akwarium ;D
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś bojownika :)
OdpowiedzUsuńfilmu nie oglądałam bo mam egzamin i się ucze ale na pewno i tak bym płakała :)
Nigdy nie miałam rybki ;p
OdpowiedzUsuńJeju :c miałam kilka bojowników (w różnym odstępie czasu) i zawsze trzymałam je w kuli.. mimo, że czyściłam, karmiłam i dbałam to zawsze po ok. 2 tyg. w kuli zdychały ;//
OdpowiedzUsuńRybki w wazonie jeszcze nie widziałam, koniecznie wklej fotkę :D
OdpowiedzUsuńMiałam bojownika też :D - jak go się zdenerwowało to się robił czerwony :D
OdpowiedzUsuńjaka świetna i ciekawa ryba :)
OdpowiedzUsuńco do rybki to masz rację :o
OdpowiedzUsuńFilm obejrzę, chociaż ja z reguły płaczę tylko na nielicznych animcach :x
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć bojownika, ale jakoś nie wyszło :C
Rybka w wazonie - to dopiero pomysł :)
OdpowiedzUsuńrybka :)
OdpowiedzUsuńHahha no to poszalałaś z tą rybką :D
OdpowiedzUsuńKup jej nieduże akwarium, a od czasu do czasu przystaw lusterko -ale ma wtedy bojowy nastrój! :D
OdpowiedzUsuńKocham rybki;) Miałam wszystkie gatunki brzanek:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bojownika i kupiłam mu szklaną kulkę. Chyba nie męczył się jakoś szczególnie, ale długo też nie pożył (może z 1,5 roku). Prawdę powiedziawszy mój zakup był planowany, ale jednak nieprzemyślany. Zmienianie wody czy karmienie rybki było dla mnie ogromnym problemem. To zabrzmi okrutnie, ale jak wreszcie rybka zdechła to nie poczułam żadnego żalu. Miałam tylko wyrzuty sumienie, że nie opiekowałam się nią lepiej (w gwoli ścisłości mimo wszystko karmiłam ją i zmieniałam jej wodę). Jak zdechł mi królik to ryczałam przez 2 miesiące. Rybka jakoś nie wzbudziła we mnie głębszych uczuć.
OdpowiedzUsuńHaha no masz racje, lepiej u Ciebie w wazonie niż w sklepie w kubeczku :P
OdpowiedzUsuńI dzięki za propozycję filmu, zaraz go obejrzę, lubię dramaty :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
www.everybody-s-perfect.blogspot.com
Czytałam "Noce w Rodanthe". Piękna książka. Polecam!
OdpowiedzUsuńRybki to nie dla mnie. Wolę zwierzęta, które jednak pokazują jakieś ,,głębsze uczucia" ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam pieska w domku ;)
OdpowiedzUsuńHaha, strasznie mnie to rozbawiło xD
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę na której podstawie jest film. Płakałam, piękna jest, polecam
OdpowiedzUsuńJeśli to jest jakiś większy wazon to ok, ja miałam w kuli (takiej dosyć sporej) bojownika i żył skubany 4 lata, choć przeciętnie żyją 2-3 ;)
OdpowiedzUsuńAleś zaszalała z tą rybką. Ale przypuszczam że wazon na dłuższą metę też nie będzie za dobry :)
OdpowiedzUsuńJa również miałam kiedyś rybki, ale większe akwarium takie, które zajmowało całą komodę ;p Miałam około 20 czy 30 rybek różnych gatunków. Moją ulubioną był biało- żółty skalar. I zawsze obrzydzały mnie glonojady, fuj ;p Ale było z tym dużo zamieszania. Zmiana wody, zmiana podłoża, roślinek itp. Około 2 lata temu oddaliśmy wszystko mojej kuzynce, która sprezentowała to swojemu dziecku ;p
OdpowiedzUsuńteż miałam bojownika, proponuję ci kupić małą kulę (jest nie droga, a rybka jest szczęśliwa) ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i twoją rybeczkę ;*
Śliczna jest ta rybka <3
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam fazę na rybkę, żeby zakupić, ale po przemyśleniu doszłam do wniosku, że to zły pomysł ;d
OdpowiedzUsuńTez mam bojowniki;)
OdpowiedzUsuńMam taką samą :)
OdpowiedzUsuńJa rybek nie mam.
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam welonki:D Ale w wazonie musi wyglądać genialnie;D
OdpowiedzUsuńMój bojownik przeżył ze mną, hm 3 lata?! W ciągu tych lat wytrzymał nawet upadek z wysokości jednego metra :D. Ja kupiłam w sklepie bo 5zł taki dużą szklaną kulę. Film godny polecenia? Mam zagospodarować wieczór? :D
OdpowiedzUsuńŚliczna rybka ;) Ja oczywiście się zgapiłam i filmu nie widziałam, ale czytałam książkę i była cudowna <3
OdpowiedzUsuńrybka w wazonie ;d najważniejsze ,że sporo miejsca ma;)
OdpowiedzUsuńw wazonie? o cholera xD
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam rybki i ktoś kupił mi też takiego niebieskiego bojownika. Musiałam oddać go, bo podgryzał moje rybki, które były zastraszone, a na dwa akwaria nie chciało mi się bawić ;p
OdpowiedzUsuńod małego chciałam rybkę ale mi to nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńLovely fish!
OdpowiedzUsuńNew post on the blog:
http://www.cultureandtrend.com/2013/06/stripes-with-yellow.html
rozbroiłaś mnie tą rybką ;)
OdpowiedzUsuńfajna rybka :D
OdpowiedzUsuńa tego filmu nie oglądałam bo pewnie bym płakała jak bóbr :P
Dokładnie, lepiej w wazonie niż w małym pojemniczku :)
OdpowiedzUsuńpokaż fotkę z rybkami:)
OdpowiedzUsuńrybka...ach ta rybka
OdpowiedzUsuńtylko opiekuj się nią dobrze i pozdrów od Sonji ;)
oglądałam, też mi się łezka w oku zakęciła
OdpowiedzUsuńJa miałam rybki, ale jedna pożarła resztę, a ślimak wodny ciągle uciekał z akwairum, aż w końcu się wysuszył xD.
OdpowiedzUsuńWażne, by rybka była szczęśliwa :D Wazon też jest całkiem dobry :) Z pewnością lepszy niż jakiś plastikowy pojemniczek :D Ja miałam w domu rybki, bo mój tata uwielbia. Z tym, że ja miałam akwarium na pół ściany :D Lubiłam na nie patrzeć, rybki relaksują i wbrew pozorom przywiązują się do człowieka :)
OdpowiedzUsuńPiękny film
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bojowniki szczególnie te half moon jakoś tak albo strzępiaste~ Sama miałam kiedyś czerwonego bojownika którego nazwałam Mietek :D On akurat miał kulę i w ogóle bardzo ładny domek. I tak nie potrzebują pompki. Lubiłam się z nim bawić bo przystawiałam mu lusterko do akwarium a on jak tylko widział swoje odbicie zaczął się puszyć i pływać wokoło jakby chciał się bić. :D To wyglądało ciekawie hahahahaha...
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Jesteś genialna! W wazonie :D
OdpowiedzUsuńA co do, "Noce w Rodanthe" to chciałabym przeczytać książkę :)) Uwielbiam Nicholasa Sparksa <3
poprzednio mieliśmy bojownika :) uwielbiam te rybki - są piękne
OdpowiedzUsuńoby tylko wazon był całkiem spory :)
Mimo wszystko przydało by się jej jakieś małe akwarium!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wazon(jeśli przezroczysty) to bardzo oryginalny i fajny pomysł dla rybki xD
OdpowiedzUsuńJakby jeszcze jakiś sprzęcik był tam zainstalowany(czyszczenie wody czy cos co tam rybki potrzebują), piasku/kamyków nasypać i parę roślinek kupić...
Oryginalne akwarium, którego można pozazdrościć :3