środa, 24 lutego 2016

Reduktor zmian potrądzikowych liście manuka Ziaja-mój HIT ostatniego miesiąca:)


Jeśli chodzi o firmę ZIAJA to nigdy ją nie uwielbiałam ale i też nie gardziłam jej wyrobami kosmetycznymi ale ostatnimi czasy kupiłam kilka kosmetyków z ich oferty właśnie po to aby zrobić kilka recenzji na blogu bo rzadko kiedy ta firma u mnie gościła jak i wcale.
 Robiąc  zakupy i stosując kosmetyki Ziaji odnalazłam swój HIT i to naprawdę mega HIT za nie wielką cenę!! Reduktor zmian potrądzikowych liście manka zakupiłam w styczniu, gdzie zapłaciłam za niego nie wiele bo 10 zł z tym, że był to gratis dołączony  do kremu do twarzy z tej serii. Krem nie był zły aczkolwiek nie na tyle interesujący abym go ponownie zakupiła (recenzja zresztą i jest) jeśli zaś chodzi o reduktor to tu sprawa ma się całkiem inaczej bo mam już jego drugie opakowanieJ!

Wspaniałe efekty zauważyłam już przy pierwszej tubce i pierwszych aplikacjach reduktora na twarz ale związku z tym, że  w tubce znajdziemy tylko 15 ml to na długo nie wystarcza w moim przypadku.



Reduktor jest bardzo wydajny bo 15 ml starcza mi na dwa tygodnie z tym, że ja go stosuje zarówno rano jak i wieczorem oraz nakładam nie tylko na zmiany pozostawione po trądziku ale i na całą twarz. Po prostu jestem zbyt leniwa aby nakładać go punktowo tym bardziej, że np. mój lewy policzek jest cały do „zrobienia” w prawym mam kilka już małych prze barwień to wolałam za jednym zamacham machnąć wszystko.
Dlatego sądzę, że 15 ml na dwa tygodnie to super sprawa-jeśli chodzi o wydajność.

Pierwszą tubkę reduktora zmian potrądzikowych zaczęłam stosować pod koniec stycznia i skończyłam około w pierwszej połowie lutego. Następnie zaczęłam stosować moja aktualną drugą tubkę. Myślę, że i po tej tubce skuszę się na 3 bo jak na razie efekty stosowania są znakomite dlatego też i nie chce przerywać mej kuracji.


A co mnie w nim tak zachwyciło?

Po pierwsze to moje przebarwienia, czyli blizny potrądzikowe zaczęły blednąć (stosowałam swojego czasu witaminę C i nic to nie dało, a więc dałam sobie już z nią spokój) przez co moja biała skóra prezentuję się lepiej bo ciemnoróżowe plamy po prostu stały się bladoróżowe.  Już nie mam czerwonych plamek bo jak wiecie i stosuje produkty z kwasami przez co moja skóra i tak wygląda wspaniale porównując ją do stanu sprzed 2 lat z tym, że aktualne kwasy, które stosuje już się zrobiły po prostu za słabe ale o tym w innym poście, czyli jak moją super maseczkę z Bielendy z kwasem znów zrównałam z moim torem to 10% stężenie kwasów 3 razy na tydzień to za małoJ Niestety okres dojrzewania już za mną ale wychodzące krostki nie chcą przestać wychodzić; teraz mam o tyle lepiej, że nie są one tak częste jak kiedyś tylko przy zbliżającym się okresie. Czasami był to większy wysyp, a czasami mniejszy i zdarzały się i bolesne krostki teraz na całe szczęście tego nie zauważyłamJ Gdy zaczęłam stosować reduktor byłam w trakcie „tych dni”, a więc reduktor sprawił, że krostki stały się szybko mniejsze, a zaczerwienienia po nich bardzo szybko znikły, a nie utrzymywały się kilka dni jak to miały zwyczaju. Aktualnie jestem przed miesiączką i nadeszła moja wielka radość bo zrobiło mi się tylko 5 nowych krostek, które są takie małe, że nawet mi nie przeszkadzają bo nie muszę zakrywać je specjalną ilością kremu BBJ Jak dla mnie istny raj bo aktualnie nie potrzebuje mocnego krycia w kremie BB, czy w podkładzie do twarzy bo średnio kryjący także  u mnie da rade.


Reduktor bardzo dobrze sprawdza się jako wspomagacz kuracji, która ma na celu likwidowanie przebarwień trądzikowych, a dodatkowo łagodzi wszelakie zmiany występujące na twarzy przez co są one u nas krócej, a przede wszystkim w mniejszej ilości. 


Podsumowując: Jeśli szukacie czegoś dobrego to polecam ten reduktor bo jest nie tylko świetny w działaniu ale i jego niska cena koszt około 10 zł zachęca, Oczywiście możecie go kupić w gratisie z kremem to wtedy koszt jednego kosmetyku wynosi 5 zł.


Kosmetyk również znajduję się w wygodnej małej tubce, która posiada malutki biały dziubek, z małym otworem przez co spokojnie możemy sobie dawkować odpowiednią ilość kosmetyku na skórę. Plusem jest sama tubka ponieważ jest na tyle giętka i elastyczna, że wyciśniemy reduktor do ostatniej kropelki przez co nie trzeba rozcinać tubki, a dodatkowo nie jest ona na tyle miękka, że będzie nam się wyginać przy pierwszej lepszej okazji.
Zapach jest delikatny ale i dość specyficzny podobny trochę do zapachu kremu z tej serii więc być może wszystkie kosmetyki z liśćmi manka pachną podobnie? Oczywiście nie można zapomnieć o wspaniałej, lekkiej konsystencji, która szybko się wchłania w skórę nie pozostawiając przy tym tłustej, czy lepkiej warstwy przez co rano można śmiało nałożyć makijaż.  Konsystencja jest koloru białego aczkolwiek nie jest to intensywna biel ale z nutką przezroczystości w tle.  


Żadnych minusów nie zauważyłamJ Na pewno nas nie zatka.


34 komentarze:

  1. już kiedyś to powiedziałam, i powiem jeszcze raz: seria Ziaja z liśćmi manuka jest fenomenalna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na prawdę ciekawy i zachęcający produkt, trzebaby go wypróbować kiedyś :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. możliwe, że w przyszłości się skuszę na wypróbowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skusiłaś mnie! :))) Zastanawiałam się między tym reduktorem, a takim z serii wybielającej czy jakoś tak, ten wygrał :P

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę - wart wypróbowania, koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mialam bardzo dlugo problem z ziaja, uczulala mnie.. teraz powoli staram sie wprowadzac ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. z tej serii najbardziej lubię past i tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szukam tego typu kosmetyku i czuję się skuszona, żeby go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, słyszałam wiele dobrego o tej linii z Ziaji z liśćmi Manuka :D Fajny produkt!

    http://sakurakotoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Super,że tak fajnie sprawuje się ten produkt u Ciebie, ja nigdy go nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak tylko zużyję swoje zapasy to się w nigo zaopatrzę -tylu pozytywnych opinii nie czytałam jeszcze o żadnym kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o nim same dobre opinie, ale ostatnio go nie wzięłam. A szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  13. Również bardzo się z nim polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy go nie stosowałam, choć miałam parę kosmetyków z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo zainteresował mnie :) może i mi by pomógł na moje przebarwienia

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam żel myjący do twarzy i miałam krem z tej serii i całkiem fajnie się to sprawdziło ;) więc może i reduktor by pomógł tyle że na plecy a nie na twarz bo lato już nie długo ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze o nim nie słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. kurcze kolejne świetny produkt! jeszcze poluję z maseczkę z glinki ... chyba muszę się przejść do ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Powinnam wypróbować. Może uda mi się kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ta seria jest bardzo popularna, ja na szczęście nie mam już problemów skórnych po za tym, że jest sucha

    OdpowiedzUsuń
  21. W moim domu tez jest on hitem, super produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na nas tonik z wit. C działa fenomenalnie! Dawno już nie miałyśmy tak ładnie rozjaśnionych przebarwień po trądzikowych :)
    Druga sprawa jest taka, że również jesteśmy pozytywnie zaskoczone działaniem serii kosmetyków liści manuka ale tego cudeńka nigdzie nie widziałyśmy! Koniecznie musimy się za tą tubką rozglądnąć! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety 3 Rossmanny w naszej okolicy go nie posiadały :(

      Usuń
  23. Nie spodziewałam się, że taki fajny będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę go mieć! Wielkie dzięki, nawet nie wiedziałam, że Ziaja wyprodukowała taki produkt! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Na pewno jest fantastyczny ;) Muszę go również wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem czy się skuszę. U mnie ta słynna pasta wywołała odwrotny rezultat. Mnóstwo pryszczy. Teraz troszkę się ich boję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm no wiesz czasami nadchodzi wysyp bo skóra jeszcze się oczyszcza bo widocznie w środku coś jeszcze jest :P A po takim oczyszczeniu później buźka jest cudna:) no chyba, że faktycznie jednak coś z nią nie tak-właśnie ją kupiłam i sama się przekonam:D

      Usuń
  27. cała seria naeży do moich ulubieńców. Tonik, peeleing i kremy na dzień i na noc. z kremu na dzień zrobiłam sobie baze pod makijaż, pasuje idealnie i od tego czasu, zawsze mam idealnie zaszpachlowaną mordkę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.