Ktoś mi kiedyś zarzucił, że czepiając się odżywki do rzęs, gdzie twierdzę, że po miesiącu, czy około dwóch jej efekty działania na rzęsach nie były zbyt zadowalające dla mnie pisze, że nie mam racji bo przecież producent mówi ,że trzeba poczekać np. około 6 miesięcy.....Jeśli mam być z wami szczera to uważam, że jeśli płaci się za kosmetyk więcej niż 50 zł, a czasami i kosztuję ponad 100 zł mam wszelakie prawo wymagać dużo, dużo więcej niż od kosmetyku za 10 zł, który również przynosi i efekty po 1 miesiącu. Prawda? Przepraszam za moją małą dygresję ale nie należę do osób, które mają wiele, wiele pieniędzy zatem jeśli już zakupie coś drogiego to chce aby to było doskonałe w swej jakości:)
Tu muszę dodać, że akurat odżywkę do rzęs bandi dostałam za darmo ale to nie zmienia faktu, że jestem bardzo surowa jeśli oceniam drogi kosmetyk-nawet jeśli nie jest prze ze mnie kupiony.
Po krótkim wstępie przejdźmy teraz do stymulatora wzrostu rzęs (daruje sobie brwi bo tam go nie stosowałam).
Od razu przejdę do rzeczy, czyli do działania ponieważ to, że ma prostą i bardzo czytelną szatę graficzną to każdy na zdjęciach zauważy i to w jakim opakowaniu się znajduję również.
Opakowanie tak, ważna rzecz aczkolwiek z ładnej miski człowiek się nie na je ja wolę hmm..czyny?
Pierwsze co rzuca się w oczy w tej odżywce do rzęs to to, że mamy dwie końcówki i tak jakby dwie odżywki w tym, że jedno to serum na rzęsy, które rozprowadzamy po linii rzęs jak eye-liner, a druga końcówka to zwykła szczoteczka od mascary, którą rozprowadzamy prosto po rzęsach.
Stymulator wzrostu rzęs i brwi stosowałam regularnie tylko przez trzy tygodnie buuu potem co drugi dzień, a po miesiącu jak mi się przypomniało ale o dziwo zauważyłam pierwsze dobre efekty zatem mogę śmiało stwierdzić, że gdybym go stosowała tak jak powinnam, czyli zawsze, codziennie padałabym z nóg widząc te efekty co nie zmienia faktu, że już jestem zadowolona;)
Nie narzekam na moje rzęsy aż tak bo nawet długie są ale jak wypadną to długo rosną i mam braki...to wygląda tak jakbym miała sztuczne rzęsy, które zaczęły odpadać i zostałam tylko z połową...Po stosowaniu stymulatora zauważyłam dużą różnice tzn. rzęsy zaczęły szybciej rosnąć, a więc te braki zaczęły się zrównywać, a do tego stały się one grubsze przez co i mocniejsze.
Tą znaczącą różnicę widać na dolnych rzęsach bo długie były przed stosowaniem stymulatora ale w trakcie stosowania zrobiły się po prostu grubsze oraz wydłużyły się w zewnętrznym kąciku oka.
Podsumowując: Moje braki rzęsowe się odrodziły, a więc nie mam co narzekać i stosować stymulator dalej aby cieszyć się jeszcze piękniejszymi i pełnymi zdrowia rzęsami.
Czy polecam?
Tak polecam tym bardziej, że różnicę widać po 1 miesiącu użytkowania do tego jak się przyznałam nie zawsze byłam regularna w stosowaniu serum...
Cena: 167 zł bez promocji zatem myślę, że warto na nią poczekać tym bardziej, że mamy do czynienia z produktem wysokiej ceny ale i z wysokim działaniem, za który nie będzie nam szkoda ani grosza.
Jeśli chodzi o wydajność myślę, że stymulator spokojnie mi na około 6 miesięcy starczy....zatem jak to podzielić cenowo to nie będzie aż tak źle:D Zapach jest delikatny, prawie, że go nie ma. Co najważniejsze po pierwszej aplikacji miałam małe uczucie pieczenia nasady rzęs aczkolwiek po drugiej aplikacji już tego nie było...toteż sądzę, że można go stosować na delikatne i wrażliwe oczy o czym sam producent nas zapewnia;)
To tyle jeśli chodzi o moją skromną opinię:)
Resztę pozostawiam wam....
Ja teraz testuję odżywkę 4 long lashes :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nie mam problemów z rzęsami. Gdybym miała, wybrałabym chyba jeden z droższych produktów, tak dla pewności. Też od nich wiele wymagam, a po za tym wolę kupić raz coś porządnego, niż kilka razy coś o niższej cenie i słabym działaniu.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny kolor oczu :3
nie używam żadnej odżywki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Anru
Ja stosuję MurierLash i jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
Usuńsamo opakowanie jest bardzo ładne ;) ale długie rzęski!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio chwalę sobie odżywkę Inveo :-)
OdpowiedzUsuńW zewnętrznym kąciku oka faktycznie widać sporą różnicę, na plus, że to tylko miesiąc stosowania. No i trzeba pamiętać, że nie byłaś regularna :) Fajnie uzupełniły się braki :)
OdpowiedzUsuńDrogie odżywki zawsze są świetnymi stymulatorami porostu ;) Muszę przyznać, że ta odżywka ma najładniejsze opakowanie z tych dostępnych na rynku :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco ;) A efekty widać gołym okiem!
OdpowiedzUsuńPiękny efekt!
OdpowiedzUsuńUżywałam taniego stymulatora i nic nie pomógł.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku widać dużą różnice, ale cena jest naprawdę wysoka. Trzeba koniecznie poczekać na promocje.
Ja właśnie w tym tygodniu dostanę tą odżywkę z czego bardzo się ciesze :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie w tym tygodniu dostanę tą odżywkę z czego bardzo się ciesze :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie w tym tygodniu dostanę tą odżywkę z czego bardzo się ciesze :)
OdpowiedzUsuńladny efekt :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie działa!
OdpowiedzUsuńTylko ta cena..
Efekt super, a opakowanie strasznie urocze :D
OdpowiedzUsuńJa używam do rzęs Bodetko i jestem zachwycona, zaczynam teraz "cudo: do brwi Beauty Brow Pro i zobaczymy czy się sprawdzi :)(
OdpowiedzUsuńnawet ja zauwazylam roznice :D :D wydaje sie byc dobrym specyfikiem
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że działa :)
OdpowiedzUsuńja nie mogę się zdecydować jaką odżywkę sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńJeszcze parę lat wstecz nikt nie słyszał o takich produktach, a teraz jest ich wiele. Najważniejsze, żeby działały! :) Jeśli się kiedyś przekonam to może akurat na tę firmę, rekomendacja jest ważna :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś newvita lash i kochałam z całego serca :D
OdpowiedzUsuńja teraz mam serum z eveline:) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńJa aktualnie testuje Long4Lashes i widzę efekty po 2 tygodniach :) Ale może kiedyś i tą wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bandi ma w swojej ofercie taki produkt :)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że widać efekty :)
OdpowiedzUsuńefekty na rzęsach są widoczne, najwidoczniej sprawdza się ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńooo taki wydajny? ale super!
OdpowiedzUsuńwow... ale różnica :D
OdpowiedzUsuńRóżnica jest widoczna :)
OdpowiedzUsuńjejku, masz bardzo ładne brwi
OdpowiedzUsuńefekt bardzo mi się podoba do tego ma tak śliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńEfekt warty niemałej ceny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! :)
OdpowiedzUsuńefekt faktycznie widać gołym okiem (ha,ha, ale mi się napisało), opakowanie też udane, przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Wydaję się bardzo fajne! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://typical-writers.blogspot.com/
O ciekawy, dobrze że się sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńStosowałabym ją do brwi;)
OdpowiedzUsuńJa nic nie uzywam ;)
OdpowiedzUsuńDOSKA-STYLE <- MÓJ BLOG ZAPRASZAM!
Wow! jakie rzęski <3 :)
OdpowiedzUsuńja stosuję tylko olejek rycynowy:)
wpadaj na rozdanie:)
u mnie ostatnio rządzi serum do rzęs L`biotica :)
OdpowiedzUsuńPojawia się coraz więcej odżywek do rzęs,które dają naprawdę niesamowite efekty ale zazwyczaj ich ceny odstraszają ale chyba w końcu będą musiała zdecydować się na którąś..mówisz o pieczeniu przy pierwszej aplikacji,trochę się tego boje ponieważ mam bardzo wrażliwe oczy
OdpowiedzUsuńJa teraz używam serum Floslek, zobaczymy jaki efekt będzie u mnie.
OdpowiedzUsuńOd roku używam odżywki z Eveline (sprawdza się również jako baza pod tusz) i o ile rzęsy są o wiele mocniejsze, to niestety ich długość się nie zmieniła. Chyba czas przerzucić się na inną odżywkę
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z napisanym przez Ciebie wstępem! Każda cena powinna być adekwatna do efektu, ale i vice versa :)
OdpowiedzUsuńJa używam olejku rycynowego ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis! Moja mama używa różne odżywki do rzęs, ale najbardziej sobie chwali Revitalash :) Ma rzęsy jak firanki!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą fajniutki wygląd bloga :)
http://ankyls.blogspot.com
Nie miałam okazji stosować tego kosmetyku, ale właśnie zaczęłam kurację z odżywką do rzęs Murier :) Mam nadzieję, że chociaż trochę wzmocni moje rzęsy, bo ostatnio zaczęły mi dość licznie wypadać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A