Cześć. Troszkę mnie nie było, a to za sprawą braku czasu i hmm...chęci ;D? Ale pomińmy ten fakt.
Ostatnio przeglądając wasze blogi napotykam się na recenzje przeróżnych mydełek. Zatem mając do wykorzystania rabacik w sklepie http://sztukamydla.pl/. Skusiłam się na dwa ręcznie robione mydła.
Moje pierwsze wrażenia:
-pięknie pachną już w opakowaniu tj. folii
-aktualnie używam mydła Dynjo, który nie tylko przyjemnie pachniał w opakowaniu ale również i postawia piękny zapach na mojej skórze:)
-skóra po umyciu jest gładka i czysta.
Podsumowując;
Muszę bardziej zaznajomić się z tymi wszystkimi dostępnymi mydełkami, a żele odstawić na bok.
A wy wolicie żele do ciała, czy mydła?
Do ciała wolę żele, ale buzię lubię myć mydłami do tego przeznaczonymi. Myślę że Pink Glink by mi podpasowało, bo domyślam się że ma w składzie różową glinkę :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mydła :D
OdpowiedzUsuńJa mam fazy na mydła i na żele. Ogólnie nie lubię nudy w łazience. Najbardziej marzą mi się teraz mydełka od Lusha, ale bardzo ciężko je dostać :(
OdpowiedzUsuńja ma fioła na punkcie takich mydełek :) kocham i zele nie maja szans;) miłego uzywania
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic + balsam pod prysznic. Po mydle skóra jest jakaś dziwna i nieprzyjemna w dotyku.
OdpowiedzUsuńAle mydełka sama bym sobie zrobiła, tylko ciekawe jak to się robi? Gdzieś widziałam takie zestawy, ale nie pamiętam już gdzie T^T mogłaby być fajna zabawa z bratanicą <3
http://cute-world-by-iris.blogspot.com/
Czasami lubię umyć się takim mydełkiem :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej słyszę o tych mydełkach. Ja już dawno odeszłam od mydeł i królują u mnie żele, ale może muszę to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne mydła :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za mydłami w kostkach.
OdpowiedzUsuńChyba muszę wrócić do mydełek :)
OdpowiedzUsuńAle fajne :)
OdpowiedzUsuńlovely post! have a nice week :)
OdpowiedzUsuńkisses!
http://www.itsmetijana.blogspot.com/
uwielbiam je <3
OdpowiedzUsuń_____________________________
minimalism&fashionblogger
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Bardzo fajne :)) Chyba i ja się skuszę :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa takiego klasycznego mydełka używam raczej wyłącznie do rąk- do ciała wolę jednak żele pod prysznic- wygodniej :) Ale takie piękne mydełka z wielką chęcią bym przygarnęła :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTych mydełek jeszcze nie widziałam :o)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię naturalne mydełka wyrabiane ręcznie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio faktycznie jest Szał ma mydełka :-o
OdpowiedzUsuńhmm, ciekawe!
OdpowiedzUsuńja mam kilka mydełek u siebie, ale jakoś nie mam do nich przekonania i nie używałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wszystkie mydełka wyglądają obłędnie, ale niestety nie przepadam za tymi w kostce. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdyby zrobili mi takie kokosowe...:)
OdpowiedzUsuńJa używam żel pod prysznic, ale chyba też to zmienię :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych mydełek :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych mydełek :)
OdpowiedzUsuńnie znam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)
Anru,
Pierwszy raz widzę ale już mi się podobają :) ❤
OdpowiedzUsuńPinkiGlink akurat używam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWolę żele, ale te mydełka mogą być fajne :)
OdpowiedzUsuńJa miałam 3 i byłam zakochana <3
OdpowiedzUsuńKocham takie mydła :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie robione i zawsze szkoda je używać. Babcia ostatnio mi trochę opowiadała jak kiedyś robili mydło ;)
OdpowiedzUsuńLubię zbierać takie mydła, a potem się marnują, bo ich nie używam, bo mi szkoda :)
OdpowiedzUsuńczęsto mam takie mydełka w łazience, uwielbiam takie ślicznoty, z reguły są mile delikatne i pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuń