Pod ostatnim postem odezwały się anonimy co do mojej rybci ,ze trzymanie Jej w wazonie nie jest dobre i ja osobiście tez tak z początku myślałam ale zabrawszy ją z minimalnego kubeczka *gdzie tak znajdowała się w zoologicznym ,a więc hmm wszyscy powinnyśmy iść siedzieć ... i wsadziwszy do większego wazonu (bo nie miałam nic innego) jest lepszą rzeczą niż trzymanie jej w kubku.
Ale jak najbardziej drogi anonimku i osoby nie anonimowe ;)
Zgadzam się z waszymi sugestiami i oburzeniami..
Trzymanie ryby w wazonie na dłuższą metę nie jest dobre, a więc nie musicie się martwić przy przypływie gotówki dostanie ona swój piękny domek z roślinką.
Dam wam znać :)
Osobiście się bardzo ciesze ,że poprzedni post dał reakcję do tego aby ożyła się dyskusja.
Pozdrawiam.
Ps. Bojownik nie potrzebuję pompki ;)
Ale jak najbardziej drogi anonimku i osoby nie anonimowe ;)
Zgadzam się z waszymi sugestiami i oburzeniami..
Trzymanie ryby w wazonie na dłuższą metę nie jest dobre, a więc nie musicie się martwić przy przypływie gotówki dostanie ona swój piękny domek z roślinką.
Dam wam znać :)
Osobiście się bardzo ciesze ,że poprzedni post dał reakcję do tego aby ożyła się dyskusja.
Pozdrawiam.
Ps. Bojownik nie potrzebuję pompki ;)
:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać takie komentarze jak pod tamtym postem i utwardzać się w przekonaniu, że w większości ludzi nie potrafi być szczera. Jeśli już im się wydaje że są, kryją się pod "Anonim" i wyzywają od najgorszych.
OdpowiedzUsuńA czasami i człowiek ma remont mieszkania i czeka na nowe, tak jak i Rybcia ;)
Ah te anonimu....
OdpowiedzUsuńBo najłatwiej jest być anonimem i nie bać się konsekwencji;> I cieszę się, że rybka niedługo zmieni dom ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, bojownik nie potrzebuje pompki, bo oddycha powietrzem atmosferycznym :)
OdpowiedzUsuń;) też miałam bojowniki, mam nadzieję, że twój będzie długo i szczęśliwie żył ;*
OdpowiedzUsuń:) ja chyba też kupie sobie rybkę lub dwie do domu
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie chciałam mieć rybki, ale coraz bardziej mi się pomysł podoba :) Tylko nie wiem, co kot zrobi (u sąsiadki kotki raz dwa wyłowiły...) :)
OdpowiedzUsuńNa pewno lepiej jej w wazonie, niż w sklepie zoologicznym.. Niektórzy chcą być tak poprawni, że tracą kontakt z rzeczywistością -_-'
OdpowiedzUsuńUwielbiam takich ludzi, którzy ukrywają się pod "anonimem".
OdpowiedzUsuńJeżeli Rybce jest dobrze to po co na siłę zmieniać jej "dom" ? : )
Pozdrawiam : )
ulżyło mi ;) nie ogarniam ludzi, którzy piszą pod anonimem, ale ok -.- ważne, że przeprowadzisz rybkę, bo jest bardzo ładna i szkoda by jej było :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
A mi tam się podobał ten flakonik :) ja mojego bojownika trzymam w akwarium w kształcie kuli, więc zapewne niewiele więcej miejsca ma niż twoja rybka :)
OdpowiedzUsuńAnonimy są bardzo rozmowne;)
OdpowiedzUsuńehhhh
Eee:P anonimy są fajne:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
OdpowiedzUsuń