Chociaż lipiec zaczął się już na dobre ja jeszcze napomnę co udało mi się przeczytać w zeszłym miesiącu. A teraz wam się do czegoś przyznam...
Ubzdurało mi się, że czerwiec ma 31 dni i wczoraj jak dla mnie nie był pierwszy lipca tylko 31 czerwiec-w domu wszyscy się ze mnie nabijają i pytają się skąd ja ten jeden dzień dodatkowy wzięłam ;)
Ubzdurało mi się, że czerwiec ma 31 dni i wczoraj jak dla mnie nie był pierwszy lipca tylko 31 czerwiec-w domu wszyscy się ze mnie nabijają i pytają się skąd ja ten jeden dzień dodatkowy wzięłam ;)
Zimny płomieńAutor:
Yukio Mishima Zbiór opowiadań -
w większości polskich prapremier - jednego z najwybitniejszych pisarzy
XX wieku, który w 1970 roku popełnił seppuku. Japoński autor po
mistrzowsku pisze o ludziach, którzy nagle stają w obliczu spraw
najważniejszych: miłości i śmierci. Tak jest w przypadku zakochanego
aktora, który pomylił sceniczne emocje z prawdziwymi, Wielkiego
Kapłana, nagle rozpalonego uczuciem do Cesarskiej Nałożnicy, czy
rodziców, próbujących dojść do siebie po tragicznej stracie dzieci. Na
koniec zaskoczenie: humorystyczna historia przyjaciółek, które poróżniła
zagubiona perła.
Moja opinia:
Jak dla mnie świetna książka.
Jak to bywa w opowiadaniach są lepsze i gorsze ale jak najbardziej możemy w nich wywnioskować ulubienie do śmierci naszego pisarza, który jak wiemy popełnił harakiri. Przecież w jednym z opowiadaniu tak wspaniale, a zarazem zmysłowo opisał samobójstwo małżeństwa.
Czułam się dziwnie czytając o samobójstwie/ śmierci z takim spokojem=bez strachu. Może to jest jakaś koncepcja na życie :P?
Jak to bywa w opowiadaniach są lepsze i gorsze ale jak najbardziej możemy w nich wywnioskować ulubienie do śmierci naszego pisarza, który jak wiemy popełnił harakiri. Przecież w jednym z opowiadaniu tak wspaniale, a zarazem zmysłowo opisał samobójstwo małżeństwa.
Czułam się dziwnie czytając o samobójstwie/ śmierci z takim spokojem=bez strachu. Może to jest jakaś koncepcja na życie :P?
"Kroniki
marsjańskie" -klasyczna już pozycja w amerykańskiej literaturze
fantastyczno naukowej, są drugą z kolei książką Raya Bradbury'ego
uważanego na zachodzie jednego z mistrzów tego gatunku literackiego.
Napisane w formie opowiadań "Kroniki" mają bardzo wyraźną nadrzędną koncepcję kompozycyjną. Relacjonuje w nich autor historię podboju Marsa przez ludzi w latach 1999-2026. W swojej wizji tej kolonizacji daje Bradbury wyraz głębokiemu zniechęceniu i oburzeniu wobec szaleństw współczesnej cywilizacji amerykańskiej.
Napisane w formie opowiadań "Kroniki" mają bardzo wyraźną nadrzędną koncepcję kompozycyjną. Relacjonuje w nich autor historię podboju Marsa przez ludzi w latach 1999-2026. W swojej wizji tej kolonizacji daje Bradbury wyraz głębokiemu zniechęceniu i oburzeniu wobec szaleństw współczesnej cywilizacji amerykańskiej.
Moja opinia:
Dziwne to heh :)
Ps.
Wiecie o tym ,ze avon szuka testerek?
Więcej informacji znajdziecie na np moim FB
Zazdroszczę ci zapału do czytania x.x Pozycje Murakamiego wyglądają bardzo interesująco! Ja miałam styczność tylko z Norwegian Wood :D
OdpowiedzUsuńOoo ale książek przeczytałaś :) Te "kroniki..." mam gdzieś w domu ale przechodziłam obojętnie :)
OdpowiedzUsuńA co do Avonu... nigdy wiele z niego nie miałam, więc może spróbuje :)
aa, ja całego murakamiego kocham miłością bezgraniczną! i nawet te podobieństwa bohaterów jestem w stanie mu wybaczyć (ma z tym problem ;p). jego książki po prostu mnie tak niesamowicie wciągają.
OdpowiedzUsuńciekawe książki :)
OdpowiedzUsuńksiążki prezentują się naprawdę fajnie^^niestety w tym roku mój spis przeczytanych książek jest naprawdę króciutki >.< Widzę, że czerwiec spędziłaś wśród książek~tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam IU
U mnie się też tego trochę nazbierało, bo wyznaję zasadę: bez czytania ani rusz.
OdpowiedzUsuńZ chęcią też bym coś poczytała,ale nie mam czasu ;c
OdpowiedzUsuńnie czytałam tych książek trochę nie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńSame fajne tytuły :D
OdpowiedzUsuńja w czerwcu jedyne co przeczytałam to chyba Kordiana...... xD
OdpowiedzUsuńa teraz "Klub miłośniczek czekolady". Grr, dawno nic nie czytałam, do czego nikt by mnie nie zmusił...
Nie czytałam nic z tego.
OdpowiedzUsuńDużo czytasz, ja od połowy czerwca jedną książkę męczę, i wymęczyć nie mogę. Zaraz może poczytam :P Pozdrawiam!
Super pozycje!! Książki są eksra. Ja mam kupione ale nie czytałam z powodu sesji... Cóż życie *.* ale jeszcze zdążę :D Hee w Japonii wielbią i uważają za odwagę popełnienie samobójstwa, u nas to tchórzostwo, ucieczka przed odpowiedzialnością życia tam robi się to dla honoru. Jejj^.^ chcę sobie przeczytać twoje dziełka :D Ehh nie wiem czy zrobię foty :*
OdpowiedzUsuńrównież uwielbiam czytać i w czerwcu przeczytałam ponad 20 książek :)
OdpowiedzUsuńWlasnie sama musze pocztac pare ksiazek pana Haruki Murakami,teraz czytam ksiazke o nim hihi,wlasciwie powinnam zrobic wpis ale tak mi sie dluzy lub cos innego jest wazniejsze. Ah te zalegle ksiazki do opisania ;p
OdpowiedzUsuńSporo książek przeczytałaś ;)
OdpowiedzUsuńJa w końcu muszę się wziąć za czytanie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Odnawiam bloga. Wracam do bloggowania i potrzebna mi zachęta. Miło byłoby, gdybyś zostawiła ślad po sobie na moim blogu ! :-)
http://n0thiingg.blogspot.com/
Ciekawe recenzje :) Ja nie długo znowu muszę wybrać się do biblioteki bo powoli kończą mi się "zapasy"... książek :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam twój zapał do czytania :)
OdpowiedzUsuńTy masz rzeczywiście manię na te książki! Dogadałabyś się z moim bratem ;p
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze "Koniec świata i hard-boiled wonderland" ale na pewno to ogarnę po przeczytaniu "Tańcz Tańcz Tańcz". Po pierwsze "Tańcz Tańcz Tańcz" jest kontynuacją książki "Przygoda z Owcą" dlatego jest tam ten sam bohater nawet scena z hotelu pod delfinem jest taka sama ponieważ ten bohater wcześniej tam był z kobietą o pięknych uszach w której się zadurzył i która znikła bezpowrotnie z niewiadomych przyczyn. :D Ale polubiłam "Przygodę z Owcą". Jeśli chcesz innego bohatera to przeczytaj "Suptnik Sweetheart" albo "Po zmierzchu". Jest jeszcze "Kawka nad morzem" której nie jestem pewna czy jest tam ten sam bohater ale nie wydaje mi się.. i 19Q4 czy jakoś tak :)
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Muszę się wreszcie wziąć za twórczość Murakamiego, o której to ciągle słyszę same pozytywy, choć niestety te podobieństwa, o których wspominasz nieco odstraszają :)
OdpowiedzUsuńKurcze nawet się z takowymi książkowymi pozycjami jeszcze nie spotkałam ja póki co męczę thillery medyczne i takie tam bzdury :)
OdpowiedzUsuńo fajnie :) dużo ich :)
OdpowiedzUsuńo nawet nie wiedziałam, że taką akcje robi Avon :)
Zimny Płomień bardzo mnie zaciekawił i na pewno kiedyś sięgnę po te ksiązkę. Na mnie czeka teraz "Kronika Ptaka Nakręcacza" :) Aktualnie czytam "Czarny Koktajl" Jonathan'a Carroll'a ^^
OdpowiedzUsuńja się do czytania nie mogę zmobilizować, wolę pisać. :)
OdpowiedzUsuńUwilelbiam czytać ale horrory
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich. ;)
OdpowiedzUsuń