Wczoraj naszła mnie mała ochota na maseczkę nawilżającą, a wiec poszperałam wśród swoich kosmetyków i znalazłam ;D
Maseczkę tą nakłada się na twarz, a następnie pozostawia na 15 minut do wchłonięcia po czym resztę maseczki ściera się wacikiem od razu tu wam się tutaj przyznam,że nie przepadam ta tego typu maseczkami wole je albo całkowicie zmyć z twarzy lub ściągnąć.
Nałożywszy maseczkę na twarz nie minęła chwila, gdy zaczęły mnie szczypać policzki jednak stwierdziłam ,ze to pewnie potrwa tylko chwilkę. Nic mylnego po jakimś czasie zaczął szczypać mnie i podbródek, a później i czoło.
Wytrzymałam tak 10 minut w końcu się wkurzyłam i poszłam z myć maseczkę z mej twarzy!
Po zmyciu maseczki miałam na szczęście tylko lekko zaczerwienione policzka.
Czy były jeszcze jakieś inne efekty??
Moja cera była lekko nawilżona.
Konsystencja maseczki jest kremowa, koloru białego., zapach dziwny powiedziałabym ,ze połączyły się w nim wszystkie zapachy składników, które ta maska w sobie zawiera.
Maskę możecie znaleźć tu http://www.marionkosmetyki.pl/
Podsumowując; Więcej do tej maski nie wrócę.
Jakiś czas temu wspominałam wam o tym, że dostałam próbki od http://www.japan-cosmetics.pl/ jak na razie ich strona działa bez zarzutu ;P
Jedną z próbek zdarzyłam już dobrze przetestować ;)
W saszetce znajdziemy kosmetyk, który ma na celu oczyszczenie naszej twarzy z pozostałości z naszego makijażu.
Jedna próbka starcza na 3 razy, a próbek mamy 3 ,a więc spokojnie przez 9 dni możemy używać egzotycznego produktu ;)
Serum to jest bardzoo oleiste wystarcza go niewiele aby rozsmarować go na twarzy po czym namoczyć wodą i na końcu spłukać.
Zmywa prawie dobrze....
Czarnej kredki, tuszu do rzęs czy eyelinera się nim nie pozbędziemy ,a więc i tak trzeba zmyć makijaż oka.
Po umyciu buzia jest oczyszczona i naoliwiona-tak to dobre określenie dotykając naszej twarzy czuć ,ze był na niej olej :)
To tyle na dziś ;)
Hmm pewnie słyszeliście o tych meteorach co nie ;P??
i jakie są wasze odczucia związku z tym??
JA się tak zastanawiam czemu dopiero teraz o tym się dowiedzieliśmy, a nie wcześniej hm...
może to wcale nie jest aż tak istotne zjawisko??
Milutko;):)
OdpowiedzUsuńja miałam od nich glinke i dla mnie to najlepsza maseczka jaką posiadałam ;)
OdpowiedzUsuńKup se takie płyny;P:P
OdpowiedzUsuńTeż miałam przypadek swędzenia, nie przepadam za maseczkami.Choć mam kilka w mojej szkatułce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię IU
Wydaje sie całkiem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBędę się trzymać z daleka od tej maseczki...
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu i przyjemniejszych zabiegów kosmetycznych życzę:)
hahha maseczki <3 Masz spoko poczucie humoru ^^ Hmm ja tam = spoko padające kamienie. Naturalne zjawisko i bez zagrożenia się nie obejdzie = trudno. Hmmm no bo znalazłam :)
OdpowiedzUsuńAż strach się bać takich maseczek.
OdpowiedzUsuńSzkoda że ta maseczka zbytnio się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńZawsze coś się znajdzie. Odp = na nowym poście <3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te japońskie cudeńka :) Lubię takie nowości :)
OdpowiedzUsuńFajna :)
OdpowiedzUsuńWow ! świetne!
OdpowiedzUsuńGiveaway Firmoo – 7 winners!
dobrze wiedzieć:) Z meteorem hmm nie było może to tak trendy, ale spokojnie teraz się zacznie:) Poza tym może nie chcą siać paniki
OdpowiedzUsuńJa się o meteorach dowiedziałam dopiero z wiadomości o 19. Jak patrzyłam na te materiały to bardziej to wyglądało jak wybuch samolotu, ale szczerze mówiąc trochę zazdroszczę tym co to widzieli.
OdpowiedzUsuńmam z marion kremowa maseczka ktora jest swietna
OdpowiedzUsuńdobre
polskie
tanie
to lubie :)
Widocznie coś Cię uczula w tej maseczce, dla mnie też ona nie jest, bo ja potrzebuję raczej oczyszczającej:)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkiego rodzaju maseczki, często po nie sięgam przed kąpielą :)
OdpowiedzUsuńfirma marion jest dobra ale zalezy w jakim produkcie, miałam odzywke i była super ;)
OdpowiedzUsuńpędź na kręgle, to naprawdę fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńFajne :>
OdpowiedzUsuńświetny blog ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ^^
dzastalife.blogspot.com
a ja zapraszam do siebie na maseczkę ze szczyptą astrofizyki :)
OdpowiedzUsuńWoaa, maseczki. Muszę sobie jakieś kupić, bo wszystkie już mi się skończyły :<
OdpowiedzUsuńJa robię maseczki jak mi się o tym przypomni:) Nie mam tego w nawyku, ja Ci polecam algi morski sproszkowane, są świetne;)
OdpowiedzUsuńto serum ciekawe się wydaję:) obserwuję i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuń