niedziela, 24 lutego 2013

Ampułki do włosów oraz pianka.



Jakiś czas temu dostałam niespodziewaną paczkę od http://www.marionkosmetyki.pl/.
Przyznam się ,ze mam włosy farbowane ale są one dosyć ciemne, a po ostatnim farbowaniu końce zrobiły się czarne:/

Tak to jest jak eksperymentuje się na własną rękę.

Toteż te ampułki stosowałam dość krótko,a dokładnie to zużyłam tylko jedną.



A resztę dałam swojej rodzicielce ;)

Ale zacznę od tego jak ta ampułka na mnie podziałała. 

Zacznę od tego, że jedna ampułka starczała mi aż na 3 razy!
Mam włosy do ramion i sa one cienkie, a więc pewnie dlatego.




 Już po pierwszym zastosowani zauważyłam ,ze ta ampułka przesusza włosy i tak było za każdym razem, a więc po tych 3 razach stwierdziłam, że już nie będę dalej przesuszać swoich włosów. 

Zapytałam się mojej mamy, czy chce ich spróbować ale uprzedziłam wcześniej ,ze przesuszają, a mama sie zgodziła.

Ampułki te również przesuszały Jej włosy ale mamie to nie przeszkadzało bo stwierdziła ,ze dzięki temu one sie tak szybko nie przetłuszczają.



Moja mama farbuję się na rudo, a jak wiemy te kolory szybko się spłukują.
Jednak po dłuższym stosowaniu tego produktu kolor stał się bardziej wyrazisty,a więc matula ma jest jak najbardziej zadowolona z tegoż oto kosmetyku i zastanawia się na kupnem kolejnej paczuszki.

Zapach jest przyjemny wyczuwa się grej-fruta.




Czy polecam?
Mnie te ampułki nie przypadły do gustu ponieważ jak dla mnie za bardzo przesuszają włosy jednak moja mama nie ma nic przeciwko nim.
A więc sądzę, że jeśli chodzi o ten produkt to nie mogę go ani polecić ani odradzić bo każda z was inaczej na niego pewnie spojrzy ;)



Moje włosy nigdy nie przepadały za piankami do włosów i tak też było i tym razem.

 http://www.marionkosmetyki.pl/

Pianka ta jest bardziej wodnista niż te zwykłe pianki do włosów.
Bardzo dobrze się ją rozprowadza, a zapach jest neutralny.
Po jej zastosowaniu moje włosy były lepkie oraz dosyć splątane,a więc nawet gdy włosy przeczesałam to i tak były za chwilę znów poplątane.
Moje włosy również były i bardzo sztywne co mnie nie co raziło ale trzeba był przyznać, że fryzura się utrzymywała, czyli włoski były proste.
Jedynym plusem tego wszystkiego było to ,ze moje włosy cudownie się świeciły jak na reklamach ;) 


Jednak nie dla mnie lepkość i platanie, a więc odpada jak i reszta pianek do włosów:P

To dziś na tyle.
Miłej niedzieli.

56 komentarzy:

  1. moje włosy nie lubią żadnych pianek, nawet tych najdroższych, albo najbardziej polecanych :)




    http://newlifewithfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. pianek nie stosuję wcale ;)
    mimo to jestem ciekawa kilku kosmetyków Marion ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawią mnie te ampułki, ale skoro wysuszają włosy to chyba sobie odpuszczę .

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tak suche włosy, że dodatkowe przesuszenie już chyba by je połamało...

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa notka:) ja pianek nie uzywam bo moje włosy sie buntują za każdym razem po ich uzyciu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam pianek do włosów, a te ampułki wydają się być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje włosy też nie lubią pianek. Żadna pianka obojętnie do czego przeznaczona się nie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa tych ampułek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tych produktów. Raczej obu nie użyje :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa tych ampułek, też mam farbowane włosy i w dodatku szybko mi się przetłuszczają więc może je wypróbuje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa jak na moje włosy zareagowałyby te ampułki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dziękuje Ci za tak miły komentarz. Bardzo się ciesze ,że komuś podoba się to co pokazuję;) Pianek do włosów zdecydowanie nie lubię;d

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm ja mam miękkie więc wysuszanie nie dla mnie i nie mam farbowanych do już w ogóle. Ahh pianki i lakiery nie lubię lepią włoski ale fryza się trzyma to + ale nic poza. Jeden lakier dałam sis* Hah <3 Ojj mogę cię pocieszyć że większości sukienek i tak nie ma już w sprzedaży Y.Y akurat tych najładniejszych! Padam tam gdzie linki są i ze 2 są jeszcze w sprzedaży a tak to nic...
    Idę do Lumpa dziś może coś wyczaję :)
    Ahh ja też jestem ciekawa. Dał mi sb pooglądać na skypiee i mi pomachał (a ja też mu machałam ale kamerki na kompie ni mam i takiej zwykłej też) Ale coo tam warto było bo gadał doo mnieee, machał i Kocham Gooo <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Może na moje przetłuszczające włosy by się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całe szczęście nie farbuję włosów i nie mam takich planów :) Włosy mam i tak bardzo słabe, więc nie chcę pogarszać sprawy. Dobrze też, że nigdy nie skusiłam się malowaniem na tyle, żeby to zrobić, kiedy włosy miałam jeszcze mocne. Strasznie nie podoba mi się, kiedy widzę farbowane laski, zwłaszcza z ciemnych włosów na jasne. O takie włoski trzeba dobrze dbać i często malować odrosty, wg. mnie obleśnie wyglądają prześwity odrostowe - fuujjj... To tak odnośnie farbowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawe czy to naprawdę działa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawy post :D
    również jestem ciekawa czy moje wlosy lubią pianki ;)
    zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. lubię kosmetyki Marion, ale z ampułkami nie miałam jeszcze do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię kosmetyki z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie pachną te ampułeczki.:-) A cena jest przystępna.:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Bałabym się tego efektu suchych włosów - staram się to zwalczać, a nie potęgować taki efekt - jestem na nie ;P

    Przez Ciebie zamówiłam sobie Kule do kąpieli! Ty niedobra, a miałam nie tracić już pieniędzy :P Mam nadzieję, że się sprawdzą :D:D

    Zapraszam do siebie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Moje włosy z natury są dość suche i nawet nie chce myśleć jakie siano miałabym po tych ampułkach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że produkty się u Ciebie nie sprawdziły. Ciekawa jestem tej pianki, bo zawsze marzę o błyszczących włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny blog! <3
    Pozdrawiam
    http://dadiprezentuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. też mam taką piankę i ampułki, z tymże moje są na regenerację włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawe produkty, warto się zainteresować. Wiele dobrego czytamy o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  27. No baaa takie słodkie z nas Ludki <3 Hhahaa :D dziś gadaliśmy bo mi mikrofon działaaa <3 Ave D za pomoc !!

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie dla mnie raczej, bo włosów nie farbuję ani pianek nie używam.. W ogóle jestem włosowym leniem :P

    OdpowiedzUsuń
  29. te amulki mnie zaciekawily, pianki raczej znosze zle, dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  30. tym razem kosmetyki nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe te ampułki, ja pewnie też szybko bym z nich zrezygnowała skoro przesuszają :p

    OdpowiedzUsuń
  32. Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award
    więcej informacji na moim blogu
    Zapraszam dzastalife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też mam nadzieję, że się sprawdzą ;) Oby, oby, bo troszkę kosztowały i nie chciałabym się zawieść :P A wzięłam 5 kompletów xD

    OdpowiedzUsuń
  34. ja jeszcze nigdy w życiu nie farbowałam włosów i staram się tego trzymać :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Muszę sobie kupić koniecznie tą piankę <33

    OdpowiedzUsuń
  36. Przesuszają włosy. To już odpada,ale i tak pianek nie używam ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. Pianki do włosów też nie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hmm cieszy mnie, ze ampułki na dlugo starczaja ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  39. ile kosztują te ampułki? :) zapraszam do siebie :) dopiero zaczynam http://monika-lesecret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. nie używam, aczkolwiek możliwe, że wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  41. szkoda, że przesuszają włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  42. powiem szczerze, że poznałam Marion w małej drogerii w Wiśle, gdy byłam na wakacjach i uważam, że firma ma bardzo dobre produkty. Tych ampułek akurat nie miałam (mówisz, że przesuszają - są przeznaczone dla włosów przetłuszczających się pewnie) ale polecam gorąco wszelkie maseczki do włosów! są fanastyczne :)
    PS : zapraszam na konkurs w którym do wygrania jest sukienka! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja także pianek nie używam, lakieru do włosów nawet nie mam - bo nie potrzebuje. Te ampułki, to wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Prosuktów do stylizacji włosów raczej rzadko używam.

    OdpowiedzUsuń
  45. hej! zostałaś przez nas otagowana:)

    OdpowiedzUsuń
  46. O, ja nawet wolę, jak mi coś trochę wysuszy włosy, bo nie lubię jak mi się przetłuszczają, więc chyba spodobałyby mi się te ampułki :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Lubię pianki,a takimi ampułkami bym nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Ampułki do farbowanych to nie powinny przesuszać.. Przynajmniej jednak chronią kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ampułki regenerujące https://migliori-integratori.it/ampolle-per-la-caduta-dei-capelli-e-dei-licheni-2-preparazioni-top-degli-ultimi-mesi/ warto zastosować raz w roku w celu ogólnego wzmocnienia włosów. Przydadzą się szczególnie w okresie przesilenia wiosennego, gdy włosy zaczynają nadmiernie wypadać sygnalizując tym, że są osłabione.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.