Cześć kochani! Jak to ostatnio zachwycałam się nawilżającą maską do włosów od vlaboratories i ich paczką niespodzianką, w której to znalazłam niezły zapas zarówno szamponów jak i masek do włosów tak dziś na tapetę pójdzie krem do twarzy z serii kozie mleko, który niestety nawet jak bardzo chciałam na mojej twarzy kompletnie się nie spisał:P
Konsystencja kremu wydaje się być bardzo delikatna i kremowa, białego koloru o cudownym i lekko słodkim zapachu; niestety po kontakcie z moją skórą twarzy krem zaczął mi się po prostu rolować i ciężko wchłaniać w skórę twarzy, a więc o nakładaniu go rano przed wyjściem trzeba było zapomnieć. Wieczorem nie miałam z tym większych problemów aczkolwiek ile można mieć białych plam na twarzy z powodu źle rozsmarowanego kremu, gdy można zacząć stosować całkiem inny:P? Zatem odpuściłam sobie smarowanie twarzy tym kremem i wykorzystałam go do ciała bo tam o dziwo dobrze się rozsmarował z tym, że trzeba wziąć pod uwagę to, że ciało zazwyczaj smaruję i traktuję mocniej niż skórę twarzy.
Jak wiadomo w takim malutkim słoiczku wiele kremu nie było, a więc i na długie smarowania ciała nie starczył aczkolwiek trzeba było przyznać, że był w miarę wydajny; lubiłam go stosować po depilacji mechanicznej w celu złagodzenia podrażnień i nawilżenia skóry bo tu w miarę spoko się sprawdził.
Być może miałam złą serię produkcyjną albo faktycznie krem do twarzy z tej serii nie jest tak fajny jak reszta kosmetyków od vlaboratories, które miałam przyjemność testować.
U mnie na twarzy kompletnie się nie sprawdził, a do ciała są przecież inna smarowidła.
Szkoda, że krem się rolował... Bo wydawał się byc całkiem interesujący :) Fajnie jednak, że znalazłaś dla niego inne zastosowanie, przynajmniej się nie zmarnuje :)
OdpowiedzUsuńKochana jesli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście. Dzięki ;*
O, znowu kozie mleko :D Szkoda, że krem się nie sprawdził :((
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Miałam go i lubiłam za zapach. :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej czytam o produktach z kozim mlekiem, a sama jeszcze nie miałam żadnego :) Koniecznie muszę to zmienić :) Jednak na ten kremik raczej się nie skuszę skoro się nie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się ten skład, nie nie :/
OdpowiedzUsuńzdecydowanie za dużo alkoholu
UsuńNie każdy alkohol jest zły... Te, które występują tutaj, to emolienty, które nawilżają i natłuszczają skórę. Mniej podoba mi sie parafina i parabeny :)
Usuńrolujący sie krem... no ale dobrze że znalazłaś zastosowanie
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale szkoda że się u Ciebie nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypomina ten krem z ziaji. Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził :< uwielbiam kozie mleko :<!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, szkoda, że kiepski:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kozie mleko ale tego kremu nie znam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kompletnie się nie spisał w swojej roli, ale fajnie, że mimo to nie wyrzuciłaś kosmetyku tylko przyjemnie spożytkowałaś :D
OdpowiedzUsuńUuuu rolowanie się jest okropne ! Ja staram się unikać kremów z alkoholem, zdecydowanie nie są dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na niecodziennego bloga pary :))
KLIK
Ja miałam ale chyba inny, nawilżający - chyba ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię rolujacych się kremów ;-)
OdpowiedzUsuńOj oj widzę parafinkę w składzie;p u mnie by chyba spowodował wysyp ;p szkoda, że się nie sprawdził;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze się nie sprawdził ;c
OdpowiedzUsuńja lubie na noc stosować kremy, które się kiepsko wchłaniają, znaczy wolno ;) taki ze mnie wywrotowiec :D|
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdził....
OdpowiedzUsuńSzkoda że krem się nie spisał
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam ten krem, ale nie byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo wypadł... Chociaż z drugiej strony dobrze, że znalazłaś dla niego inne zastosowanie
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym produktem, ale wygląda całkiem ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie. :)
Pozdrawiam! :)
a juz myślałam że będzie fajny...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz krem z mlekiem kozim z firmy Regal i świetnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobny krem z ziaji i tak samo mi się nie sprawdził. :/
OdpowiedzUsuńkittykwiaton.blogspot.com
Z tej firmy poznałam tylko cudowne żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńOd koziego mleka też byśmy wiele oczekiwały. Ciekawe jak u nas by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie miałam możliwości używania tego kremu. Mam bardzo ciężko znaleźć odpowiedni dla mojej cery. Niestety większość z nich natłuszcza moją skórę niż ją nawilża :(
OdpowiedzUsuńKrem z kozim mlekiem kojarzy mi się z czymś tłustym. Może dlatego właśnie się rolował. Tak kombinuję, bo nie znam tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńSuch a nice product! Love your blog!
OdpowiedzUsuńI'm following you on GFC :)
mystylishcorner.blogspot.ba
Niestety nie znam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak źle sie aplikuje.
Kremu nie znam, a kozie mleko kojarzy mi się przede wszystkim z Ziają
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się do stosowania na twarz. Mnie nie zachwycił jego skład i na pewno bym po niego nie sięgnęła.
OdpowiedzUsuń