Moje włosy nie należą do puszystych, a więc zazwyczaj mam je dość oklapnięte i tylko są bujne, gdy wyjdę od fryzjera ale co zrobić jak na co dzień człowiek chce dobrze wyglądać? Wystarczy zaopatrzyć się w lekką mgiełkę do włosów, którą stosujemy przed każdym zastosowaniem suszarki aby móc cieszyć się z delikatnego efektu VOLUME, które uniesie delikatnie nasze włosy od nasady aż po same końce!
Na co dzień włosów nie susze suszarką aczkolwiek po siłowni zawsze włosy suszę ponieważ nie będę wychodziła na dwór z mokrą głową, a więc po każdym prysznicu i umyciu włosów na wilgotne włosy rozprowadzam mgiełkę, której pozwalam chwilę wsiąknąć we włosy po czym biorę się za suszenie włosów. Efekt? Po wysuszeniu włosy są uniesione od nasady aż po same końce, geste i świetnie ułożone. Taki efekt utrzymuję się przez cały dzień! Nawet jeśli moja głowa trochę się spoci to i tak włosy nie są tak oklapnięte jak zawsze. Dlaczego to tak się dzieję?? Wydaje mi się, że przez efekt lakieru do włosów:P
Włosy po spryskaniu i wysuszeniu są tak jakby minimalnie sztywne; właśnie jak po spryskaniu włosów lakierem na szczęście nie jest to mocny efekt jak przy tapirowaniu i wypsikaniu połowy lakieru na głowę. Włosy się nie puszą; nie zauważymy odstających kosmyków, a zauważymy, że włosy się błyszczą i pięknie utrzymują efekt VOLUME, który dla mnie jest bardzo miłą odmianą przy codziennych oklapniętych włosach. Mgiełka ma bardzo przyjemny zapach, który na włosach utrzymuję się przez jakiś czas, a więc możemy cieszyć się nie tylko nieskazitelną fryzurą ale i boskim, owocowym zapachem.
Mgiełkę znajdziemy w wygodnej i lekkiej butelce, która posiada fajny dozownik, a więc aplikacja mgiełki jest bardzo prosta i wygodna w użyciu. Jeśli szukacie czegoś lekkiego i nie obciążającego włosy to jak najbardziej taką mgiełkę wam polecam:)!
Ja mam dość ciężkie włosy, więc nie wiem czy dałaby radę. Ale byłam ciekawa czy działa i wychodzi na to, że tak :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy by się u mnie sprawdziła :) Lubię efekt volume;p
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mogłabym przeboleć efekt minimalnie sztywnych włosów, ale produkt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wyglądałaby u mnie :)
OdpowiedzUsuńTakiego kosmetyku chyba szukam ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być świetna jednak mimo wszystko do włosów używam raczej produktów naturalnych bo mam bardzo słabe i cienkie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Miałam niedawno podobny produkt z Dove ale zupełnie się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNa moim blogu recenzja podkładu Marc Jacobs, zapraszam Cię serdecznie :)
Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty Marion, a ta mgiełka wydaje się być naprawdę bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, muszę na niego zwrócić uwagę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Marion do włosów ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńo proszę, nie spodziewałam się że taka dobra :D
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się sprawdziła na moich kłaczkach :P
OdpowiedzUsuńkurde, nie sądziłam, że będzie taki efekt :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę i wydaje się być bardzo ciekawy, kiedyś miałam olejek z tej firmy i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałyśmy, ba... nawet nie widziałyśmy xD
OdpowiedzUsuńZ marion nie miałam jeszcze nic, ale chyba nie czytałam złych recenzji na temat kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć efekty na włosach :P :D
OdpowiedzUsuń