czwartek, 2 lipca 2015

INGRID Pomadka w płynie Love Story


Z początku myślałam, że mam do czynienia z zwykłym błyszczykiem do ust,a tu okazuję się, że to pomadka w płynie.
Tyle tych wszystkich specyfików do ust, że człowiek się gubi.



Pomadka ma ładne opakowanie takie walentynkowe, a jaj zakrętka ma urocze motylki na sobie. Pomadkę nakłada się zwykłym patyczkiem wiem, że dla nie, których jest on minusem mi zaś on wcale nie przeszkadza w użytkowaniu. 


Producent zapewnia, że mamy do czynienia z długotrwałą pomadką o intensywnym kolorze. Jak jest naprawdę? Z pewnością mamy do czynienia z intensywnym kolorem jednakże sprawia on na ustach delikatne ombre:) Konsystencja jest dosyć masna ale i wodnista i nakładając pomadkę trzeba robić to partiami ponieważ jednym pociągnięciem sprawiamy, że mamy tam jaśniejsze, a tu ciemniejsze. 


Korol jest czerwono-fuksjowy wszystko to zależy od światła i ilości nałożenia pomadki na usta.   Jeśli chodzi o długotrwałość to nie jest ona najlepsza. Na pewno w trakcie jedzenia i picie znika ona od razu, a gdy ostaje ona tylko na ustach, które nic nie robią to tak do  dwóch godzin wytrzyma najdłużej...


Zazwyczaj na ustach pozostaję taka mała resztka, która sprawia, ze kolor ust wydaje się być po prostu naturalnie ciemniejszy.


Podsumowując: pomadka jest średnia i chyba wolę je w normalnych warunkach hi hi 

Przetestowałam go dzięki portalowi udziewczyn


22 komentarze:

  1. fajny kolorek, jednak mi takie odcienie niestety nie pasują :(

    OdpowiedzUsuń
  2. niee nie dla mnie ja ledwo z blyszczyki ogarniam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie wygląda na ustach, ale szkoda, że taka słaba trwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się znowu przekonuje do błyszczyków, ale pomadkami też nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro pomadka nie jest długotrwała, to raczej jej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dla mnie ten produkt choć kolor całkiem przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie tam kolorek bardzo się podoba.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się bardzo przyjemna. Myślę że do ciemnej karnacji by pasowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam jedną pomadkę w płynie matową i jest tragiczna. Schodzi z ust strasznie nierównomiernie, a dodam, że ma kolor bordowy, więc można sobie wyobrazić, jak to później wygląda, gdy zejdzie partiami </3 Widzę, że z Twoją też raczej słabo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przekonują nas niestety tego typu mazidełka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam pomadek tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.