Płyny micelarne to u mnie chleb powszechni. Naprawdę już wiele się ich na testowałam, a ten mógłby być jednym z lepszych, które miałam, gdyby nie pewna mała wada......
Opakowanie jest wygodne w użytkowaniu, szata graficzna adekwatna do jego nawilżających właściwości-biel i niebieski.
Na buteleczce znajdziemy wszystkie potrzebne nam informację na temat stosowanego przez nas kosmetyku.
Otwór, którym wydobywa się płyn micelarny dość duży (ale zazwyczaj butelki takie otwory mają), a jak wiemy płyn to woda. Zapach delikatny i przyjemny.
Płyn bardzo dobrze radzi sobie z zmywaniem, podkładu, różu itp. Nie pozostawia filmu, czy tłustej warstwy, a więc nie trzeba go ponownie zmywać.
Jak płyn nadaję się na twarz tak to z moimi oczami się nie polubił wystarczyło lekkie dotknięcie wacikiem oczka mego, a ja już dostałam alergii. Oczka miałam zaczerwienione, łzawiły i kuły...
Kosmetyk testowałam, dzięki http://oceanic.com.pl/ ale na pewno już po niego nie sięgnę.
Muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, muszę go wypróbować :]
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy tego płynu :)
OdpowiedzUsuńja zraziłam się do produktów AA dlatego średnio mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zaczęłam go używać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńja bardzo się z nim polubiłam, dla mnie mega delikatny
OdpowiedzUsuńuu to nie dobrze że miałaś podrażnienia! ja go miałam kiedyś i na szczęście nic mi nie było ..A mówią że AA to dla skóry wrażliwej ..hmmm może jakieś gorsze składniki są teraz ...chyba go nie zakupie po Twojej opinii
OdpowiedzUsuńmam go i mnie nie uczula, ale pozostawia na skórze warstwę tłustą, której nie lubię.
OdpowiedzUsuńW takim razie mnie by też pewnie uczulił
OdpowiedzUsuńoo szkoda, że nie do końca się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze go nie otwarłam, mam nadzieję, że u mnie obejdzie się bez podrażnień!
OdpowiedzUsuńszkoda, że oczom Twoim nie podpasował...
OdpowiedzUsuńMnie wszystkie kosmetyki z AA uczulają :(
OdpowiedzUsuńMam dużo produktów z tej firmy i z większości jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJakoś nie używam produktów z tej firmy. Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam kosmetyki AA :)
OdpowiedzUsuńMarke lubie ale tego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj o nim pisałam i też bez zachwytów. U mnie jest skreślony przez to, że się pieni ;/
OdpowiedzUsuńPrzydatny post!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
o kurcze, aż się boję go zacząć :(
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale malo który produkt z firmy AA mi pasuje a te do twarzy bardzo często mnie uczulaja.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za micelami, bo rzadko sprawdzają się do demakijażu oczu, a ja je zazwyczaj dość mocno maluję.
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie chcę przetestować ze względu na wrażliwe oczy ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle notka ciekawa i pełna inspiracji! Czekam na więcej! Buziaki
OdpowiedzUsuńnicoolblog.blogspot.com
Dziwna butelka jak na micel.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu kosmetyki, bardzo mi służą te płyny.
OdpowiedzUsuń