Myślę, że wiele z was w swojej codziennej pielęgnacji wieczornej przy demakijażu stosuje mleczka, czy żele oczyszczające skórę twarzy, a zapomina o dobroczynnych olejkach do demakijażu:) Zaczęło się o nich robić głośniej, gdy to sławna stała się Azjatycka pielęgnacja skóry twarzy ale czy tak naprawdę musimy buszować po w świecie azjatyckich kosmetyków by znaleźć dobry olejek do demakijażu twarzy???
Oczywiście, że nie!
Wystarczy wyciągnąć swą dłoń na przeciwko by sięgnąć po kosmetyki marki RESIBO, które dzięki swym naturalnym składnikom potrafią zdziałać cuda na naszych twarzach nawet przy tych mocno problematycznych, a jeśli dodamy do tego, że to Polska marka to jak nie chcieć wspierać nasz gospodarski rozwój :P????
Olejek do demakijażu znajdziemy w pięknej ozdobnej tubie, która kojarzy mi się z kawałkiem drewna; sama szata graficzna jest bardzo prosta, a w swej prostocie na tyle niezwykła, że samo pudełko znajdzie zastosowanie w naszej łazience i jest na tyle szykowne, że bez problemu można zakupić owe kosmetyki marki RESIBO po prostu w prezencie np urodzinowym i nie trzeba zbyt mocno zastanawiać się nad tym w co by tu kosmetyki zapakować. Zresztą z tego co się zorientowałam w internetowym sklepie znajdziemy już gotowe zestawy prezentowe nawet schowane w szkatułkach.
Otworzywszy górne wieczko naszego "drewnianego" pudełeczka oprócz plastikowej butelki z białym dozownikiem oraz olejkiem znajdziemy w prezencie dołączoną ściereczkę z mikrowłókna, która pomaga nam przy demakijażu wieczornym, czy też po prostu umyciem buzi z całodziennych zanieczyszczeń.
Ściereczka jest dopasowana do naszych potrzeb, a zatem przy każdorazowym nałożeniu olejku do demakijażu na mokrą bądź suchą skórę zwilżoną ściereczkę uprzednio w ciepłej wodzie przykładamy do skóry twarzy i delikatnie zmywamy olejek robiąc przy tym mini peeling. Ścierka jest łatwa w przechowywaniu jak i oczyszczaniu. Aczkolwiek muszę tutaj znaczyć, że np rano wcale ściereczki nie stosowałam ,gdy myłam twarz olejkiem bo nie czułam takiej potrzeby.
Sam olejek do demakijażu znajduje się w bardzo lekkiej i wygodnej tubie, na której to znajdziemy pastelowe zdobnictwo jak i szereg informacji dotyczących samego olejku. CO niezwykłe jest tutaj to nawet, gdy nie raz opakowanie trzymałam mokrymi dłońmi nic mi się nie zatarło. Dozownik działa bez zarzutów nigdy nie miałam problem z wydobyciem samego olejku ponieważ się on nie zacina aczkolwiek, gdy olejek był już na samym dnie tzn resztki to wypadało butelkę odkręcić by móc jeszcze wykorzystać dobroczynne działanie olejku.
Konsystencja olejku do demakijażu nie może być inna niż oleista, a sam kolor olejku podobny do wszelakiej oliwy z oliwek itp.
Zapach jest bardzo naturalny oraz wręcz, że cudowny! Nie raz spotykamy się z kosmetykami naturalnymi i wiemy bardzo dobrze o tym, że nie do końca one pięknie pachną, a tutaj nie mamy żadnej obawy iż kompozycja olejków zmiesza się w brzydką nutę zapachową. Jest wręcz odwrotnie bo aż miło pełną piersią poczuć zapach olejków, które uspokajają i wyciszają nasze zmysły dokładnie jak sam olejek skórę twarzy.
Olejek do demakijażu Resibo jest przeznaczony dla każdego typu cery i sądzę, że mogę się tutaj z tym zgodzić. Ja jestem posiadaczką cery mieszanej i od czasu do czasu coś mą skórę twarzy nawiedzi, a więc nie do końca jakiś chciany gość aczkolwiek przy stosowaniu olejku do codziennego demakijażu nie wyczułam aby mi zapchał pory, czy też spowodował nasilenie trądziku.
W opakowaniu mieści się 150 ml kosmetyku i jeśli chodzi tutaj o wydajność to sądzę, że u każdego będzie ona nie co inna w zależności od tego jak często i ile razy dziennie stosujecie dany kosmetyk oczyszczający. Ja olejek stosowałam dwa razy wieczorem podążając za przykładam azjatyckiego piękna tj najpierw zmywam makijaż, a później po raz drugi stosując olejek oczyszczam cerę dogłębnie by móc cieszyć się jej pięknem.
Następnie każdego ranka również myję swoją twarz olejkiem, a zatem jak widzicie musi być on na tyle skuteczny i dobry by nie zaszkodzić mojej cerze aczkolwiek tak dobrze oczyszczona cera to gwarancja zdrowej cery :)
Bywają dni kiedy jestem naprawdę leniwa i po demakijażu twarzy nie mam ochoty nakładać żadnego kremu na twarz i tutaj kochane kompletnie nie ma co się martwić iż zapomniałyśmy nałożyć krem przed spaniem ponieważ, gdy już umyjemy nasza twarz olejkiem i przetrzemy ściereczką możemy być 100% pewne, że nasza cera jest dokładnie oczyszczona i czysta aczkolwiek nie ukrywam iż zawsze przed olejkiem jeszcze oczy traktuje płynem micelarnym :) Możemy iść spać bo nasza cera cera jest gładka, miękka oraz delikatnie naoliwiona aczkolwiek nie błyszczymy się jak po oliwce dla dzieci tylko tak naturalnie, zdrowo. Rano wstając możemy cieszyć się piękną i zdrową skórą jakbyśmy na noc nałożyły jakąś maskę-krem, a przecież nic takiego nie zrobiłyśmy.
Oprócz tego, że olejek świetnie oczyszcza cerę, wspomaga regulację sebum, nawilża, wygładza i odżywia naszą skórę dosłownie w błyskawicznym tempie jest bardzo łagodny dla ocząt i kompletnie nie piecze gdy myjemy nim oczy w trakcie rozpuszczania wszelakiego makijażu nawet, gdy zdarzyło mi się otworzyć oczy w trakcie mycia dla sprawdzenia tego, czy nie pojawi się u mnie żaden efekt pieczenia ;D ;)
Olejek pięknie domywa podkłady, kremy BB róże i cienie ale czasami miał problem z eyelinerem dlatego też wolałam zawsze przed przyłożyć wacik do oka z płynem micelarnym.
Podsumowując: Ta Polska naturalność jest warta gry i zachodu :)
Zero ściągania, pieczenia, czy podrażnienia cery.
Widzę, że bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńPomysł super, bo olejki są najlepsze w demakijażu.
Lubię takie wspaniałe propozycje :)
Pozdrawiam ciepło :)
Chętnie bym wypróbowała. Fajny produkt.
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie lubię olejków, ale na kosmetyki Resibo na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za olejkami.
OdpowiedzUsuńkusi mnie go wypróbować, choć nie przepadam za takimi olejkami :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi :) ostatnio skusiłam się na ich płyn micelarny a olejek mam na chciejliśćie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy produktów tej firmy, ale olejek bardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńTa marka kusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńbrzmi naprawdę intrygująco
OdpowiedzUsuńsłyszałam sporo dobrego na temat tych kosmetyków :-) Świetny post :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio wykręciłam sobie swój olejek, ale ten też mnie kusi od dłuższego czasu :D
OdpowiedzUsuńA właśnie rozglądam się za prezentami Gwiazdkowymi... no proszę! Dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Znam ich serum, fajne jest :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej marki :) Mają śliczne, minimalistyczne opakowania :)
OdpowiedzUsuńkocham olejki w pielęgnacji ale nie w demakijażu, z RESIBO miałam krem pod oczy oraz tonik różany
OdpowiedzUsuńOstatnio jest jakis szał na Resibo :) Sama nie miałabym odwagi na testy, poniewaz moja cera nie lubi olejków. Niestety :(
OdpowiedzUsuńCzaję się na niego! Kończy się mój Swisspure i szukam czegoś innego :D
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja tego olejku, muszę w przyszłości po niego sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie i ciekawy produkt:) muszę przetestować !
OdpowiedzUsuńPięknie zapakowany produkt nigdy jeszcze nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńOdstrasza mnie cena, jednak może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJego wydajność rekompensuje cenę. Mam go prawie dwa miesiące a zużyłam niecałą połowę :) Jedna pompka olejku wystarcza (w moim przypadku) aby wykonać dokładny demakijaż :)
UsuńWiele dobrego o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych produktów do demakijażu, jaki używałam. Dla mnie jest numerem 1 :)
OdpowiedzUsuńWszyscy go chwalą, muszę w końcu dać mu szansę :P
OdpowiedzUsuńGdzieś już widziałam ten olejek :) nie przepadam za tego typu produktami :)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę, kończy mi się właśnie olejek do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńOh the packaging looks very interesting. Looks like a nice product
OdpowiedzUsuńxx
Właśnie jestem na testach tego olejku. I jestem mega zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńKiedyś z wielką chęcią wypróbuję, bo do tej pory używałam tylko płynu micelarnego z biedronki :D
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńA ja ciągle jej jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuń