Maseczka-peeling K+K FITOMED oraz kolejne kosmetyki do testowania ;)

Świetnie oczyszcza, wygładza, nawilża, wybiela/rozjaśnia, wydajna,cena...taka jest właśnie maseczkapeeling-kk od FITOMED ale, ale może zacznijmy od początku ;D

Maseczkę-peeling K+K możecie dostać TUTAJ.
Cena produktu to 27 zł i jestem zdania ,że to nie jest dużo jak na świetny kosmetyk, który bardzo dobrze działa,a przy okazji jest mega wydajny (może to być spowodowane tym, że maseczkę wystarczy stosować raz w tygodniu ale i wtedy są również widoczne działania; więc nie ma potrzeby na częstsze stosowania) .

Nie będę ukrywać iż mam cerę trądzikową aczkolwiek moja buźka nie jest aż w tak złym stanie ponieważ stosuję odpowiednie kosmetyki i dodatkowo sama ta maseczka spowodowała, że moje niedoskonałości są mniej widoczne.

Maseczka ta idealnie oczyszcza skórę twarzy, dzięki swym maleńkim aczkolwiek widocznymi dla oka drobinkami, które najpierw nakładamy na twarz jako lekką, przezroczystą-białą gęstą konsystencję pozostawiamy ją na około 2/3 minutki następnie nasze drobinki z "mazi" zamieniają się w drobny i efektywny zdzierak.

Nasze drobinki przez krótki moment wmasowujemy w skórę twarzy, a potem zmywamy- najlepiej ciepłą wodą.

Efekt?

1. Widocznie oczyszczone pory.
2. Martwy naskórek został zlikwidowany-złuszczenie.
3. Buźka jest rozjaśniona (Azjatki byłyby z tej maseczki zadowolone ponieważ one dążą cały czas do tego aby ich twarze były jak najbledsze) 
4. Przebarwienia na twarzy są bledsze np jakieś zaczerwienienia, czy jakieś pozostałości po trądziku blizny itd
5. Twarz w dotyku jest niesamowicie gładka, miękka.
6. Obojętnie jakiego kosmetyku użyjemy jego wchłanianie i działanie jest o wiele lepsze po tej maseczce tzn. następnego dnia wyglądamy pięknie i młodo ;D

Nic dodać nic ująć prawda?
JA osobiście jestem pewna, że gdy moja maseczka się skończy co pewnie jakiś czas potrwa bo jest ona bardzoo wydajna zainwestuję w drugie opakowanie!
Bo jej działanie jest świetnie i w sumie to nie potrzebuję innych oczyszczających maseczek bo ta jest moim ulubieńcem pomimo...
no właśnie czego ;?

maseczkapeeling-kk nie ma ładnego zapachu oraz powoduję lekkie szczypanie na twarzy i uczucie dogłębnego czyszczenia-wiem, wiem dziwnie to brzmi ale ja naprawdę czuję, że ona wchodzi w głębsze warstwy naskórka.   Po za tym trzeba mieć zamknięte oczka bo momentalnie zaczynają łzawić i szczypać.
Pomimo tych minusów jestem wstanie wytrzymać raz w tygodniu te niecałe 5 minut dla tych cudownych efektów.

A wy?

Opakowanie zwykłe bez żadnych specjalnych dodatków z zawartością istotnych informacji na etykietkach.
Ze słoiczka bardzo dobrze wyciąga się odpowiednią ilość maski.

Kolejny kosmetyk firmy FITOMED, który mnie znów nie zawiódł. 
Myślę, że to moja ulubiona kosmetyczna marka; )

Skończyłam dogłębnie testować jeden kosmetyk (oczywiście maskę-peeling jeszcze mam) i teraz w kolejce czekają kolejne...

Rozdawajka rozdaję ;)

Witajcie chłopcy i dziewczęta jeśli macie ochotę wygrać bon na zakupy to zapraszam was na bloga http://rozdawajka.blogspot.com , gdzie sa do wygrania bony o wysokości;

3 podstawowe:

100 zł - I miejsce

75 zł -II miejsce

50 zł -III miejce

Dodatkowe:

75 zł - za zostanie publicznym obserwatorem bloga Naturica.pl

75 zł - za umieszczenie informacji o rozdaniu w postaci artykułu na swoim blogu 

75 zł - za umieszczenie informacji o rozdaniu na FB

Zachęcające prawda :)

Bon będziecie mogli zrealizować w sklepie http://naturica.pl/

 

 

Cerin Skin care cream gel -Sensilive krem do twarzy trądzikowej

Jakiś czas temu pisałam o punktowym produkcie cerin-gel-sos tym razem przyszedł czas na krem do pielęgnacji skóry trądzikowej. 
Szata graficzna i opakowanie jest takie samo jak wcześniejszy produkt i inne kosmetyki z tej linii, którą możecie dostać TUTAJ.

Jak można zauważyć karton i tubka kremu są "ozdobione" energetycznymi cytrusowymi kolorami.
Tubka mieści w sobie 50 ml kremu, który jest średnio wydajny ponieważ jego konsystencja bardzo szybko wchłania się w  skórę  związku z czym czasami nawet nie zdążymy nasmarować całej buźki, a krem już się zdąży wchłonąć.

Podsumowując:
Najlepiej  krem jest nakładać warstwami na twarz aby mieć go po prostu na dłużej. 

Sama w sobie konsystencja jest bardzo lekka i przyjemna ani za gęsta, ani za wodnista -wprost idealna ;)
Krem jest koloru białego. 

Otwór, którym wydobywamy krem jest dosyć duży.

Zapach Cerin Skin care cream gel jest bardzo przyjemny co było dla mnie dosyć miłym zaskoczeniem ponieważ zazwyczaj tego typu produktu nie pachną najlepiej.

Działanie:

Krem sprawia iż na twarzy pojawia się mniej niedoskonałości oraz nawilża buźkę co jest dla mnie wielce istotne bo nawilżenie skóry twarzy jest również potrzebne skórze trądzikowej i nie można tu to mylić z nadmierną ilością sebum bo to już jest inna sprawa...

Skóra twarzy ładniej się prezentuję,a jakieś stany zapalne, które są, są widocznie zmniejszone.

Krótko:

Bardzo żeśmy się z tym kremem polubili ;)

Dostępność- TU ;)

Lakier "IMPALA" oraz mały peszek:/

Zacznę od tego, ze robiąc zdjęcia lakierowi do paznokci mój aparat szlak trafił!
Obiektyw przestał się cofać i jak na razie jestem bez aparatu-muszę poszukać jakiegoś speca:P
W nieszczęściu na szczęście kilka zdjęć kosmetyków mam ale potem już nie związku z czym mam nadzieję ,ze aparat do tej pory się naprawi.

Jak już wspomniałam aparat przestał mi działać,a więc nie mam zdjęcia lakieru, który znajduję się na pazurkach:(

Lakier w buteleczce jest o wiele ciemniejszy niż na płytce paznokciowej i aby był on widoczny trzeba nałożyć dwie szybko schnące warstwy,a efekt, który nam się utworzy jest bardzo delikatny.
Lakier posiada małe drobinki, które się mienią.
Konsystencja lakieru jest dosyć rzadka,a wiec trzeba uważać aby nigdzie nam nie pokapała.
Zapach jak zapach. 

Lakiery są w różniej kolorystyce (chociaż na obrazku nie widzę mego), a znaleźć je można  TUTAJ
Pędzelek jest dosyć cienki i długi, dzięki czemu lakier dobrze się nakłada.

www.kosmetyki-impala.pl

Nawilżające i Regenerujące Kolagenowe mleczko do mycia rąk BingoSpa 300 ml

Tym razem również opiszę jeden z produktów, które mogłam sama sobie wybrać w sklepie http://naturica.pl/ ponieważ udało mi się wygrać bon na zakupy u rozdawajki Tak się złożyło ,że przez przypadek klik łam aż 3 razy i dostałam 3 kolagenowe mleczka do rąk:P

Mleczko do rąk mieści się w bardzoo higienicznej butelce z pompką, którą wystarczy przekręcić w bok i przycisnąć jeden raz aby na dłoni pojawiła się odpowiednia ilość kosmetyku do wykorzystania.

Butelka jest plastikowa i przezroczysta,a na niej mamy przylepioną naklejkę z dosyć małą ilością informacji na temat mleczka, aczkolwiek są to informacje dosyć konkretne.

Konsystencja mleczka jest średnio gęsta, białego koloru.
Jeśli zaś chodzi o zapach to jeśli ktoś z was miał już kolagenowe kosmetyki z tej serii to wie jak one pachną,a jeśli to cóż nie jestem wstanie do końca wyjaśnić tego zapachu bo jest on dosyć specyficzny.

Działanie mleczka do rąk uważam za bardzo dobre  ponieważ nie przesusza dłoni,ani nie pozostawia żadnej tłustej warstwy,a wprost przeciwnie!
Stosując kolagenowe mleczko do rąk, skóra dłoni jest zadbana, czyli bardziej jędrna, nawilżona i lepiej się prezentuję.

Moje dłonie są o wiele lepszym stanie niż przed używaniem tego kosmetyku,a że mam prace, gdzie moje dłonie mają częsty kontakt z wodą i nie zawsze mam przy sobie krem to w tym przypadku to mleczko jest dla mnie zbawienne.

Cieszę się ,że mam tego mleczka aż 3 butelki,a muszę dodać, że jest ono bardzo wydajne.

Bezpośredni link do kosmetyku w sklepie- TUTAJ
Cena: 7,18 zł za 300 ml

Tym razem również informację zaczerpnięte ze strony- http://magazyn-aow.pl/.
Zapraszam również do zakupienia czasopisma o Azji, gdzie w łatwy i przyswajalny sposób dziewczyny no i może chłopcy-potrafią nam zręcznie wytłumaczyć i przybliżyć kulturę danego miejsca...
JA aktualnie posiadam 3 numery i już czekam na czwarty ;)

Najlepsza okazją dla tych, którzy jeszcze nie mieli przyjemności zakupić magazynu jest kupno pakietu 3w1 i to w niezłej cenie ale jeśli nie chcecie od razu 3 to możecie kupić pojedyncze. Ja osobiście stwierdzam ,że numer 2 jest najlepszy!!
Możliwość zakupu-TUTAJ:)
Ps. NA FB magazynu monecie się dowiedzieć, gdzie możecie dostać gazetki stacjonarnie- KLIK

[CIEKAWOSTKI] Bangkok

 

Bangkok jest stolicą i największym miastem w Tajlandii. 

Nazwę miasta tłumaczy się jako „miasto dzikich śliwek”, jednakże oficjalna nazwa
stolicy Tajlandii zawiera w sobie między innymi takie określenia jak: „miasto
aniołów”, czy „niezdobywalne miasto boga Indry”. Jest zbudowana aż z 21 słów i
znajduje się w Księdze Rekordów Guinnesa.

Największą i najstarszą świątynią w Bangkoku jest Wat Pho datowana na XVI wiek,
w której znajduje się ogromny posąg leżącego Buddy. W świątyni można nie tylko
odwiedzić kaplicę z posągiem, ale również poddać się tajskiemu masażowi, a
także zrobić kurs. Istnieje możliwość skorzystania z godzinnego masażu stóp w
cenie 10 USD (około 32 zł).

Erewan Shrine jest świątynią na terenie centrum handlowego, która przynosi
szczęście na życzenie. Oczywiście nieopodal można zakupić kwiaty, świeczki czy
kadzidełka na ofiary.

Teatr cieni w Nakhon Si Thamarat jest ostatnim miejscem gdzie można zobaczyć
spektakl marionetek cieni – figurki odgrywają historię poruszane przez
narratora, a w tle gra muzyka na żywo.

Jednym ze świąt jest festyn reggae, który odbywa się w styczniu w Pai. Jest to
dwudniowa impreza w trakcie której koncerty dają najlepsze tajskie i japońskie
zespoły reggae. Festyn ten jest poświęcony wypromowaniu ekoturystyki w tym
rejonie.

W Bangkoku jest mnóstwo wieżowców, a na szczytach niektórych z nich znajdują się
otwarte restauracje i bary. Otwarte dosłownie – nad głowami gości nie ma sufitu,
tylko hula wiatr. Gwiazd niestety nie widać, bo łuna nad miastem jest bardzo
jasna.

Tak jak u nas popularnym środkiem komunikacji jest autobus, tak w Bangkoku czymś
normalnym jest tramwaj wodny. Bilet jednorazowy kosztuje 13 bahtów (około 1,30
zł).

 Ja lecę do pracy,a popołudniu przybędę z jakąś recenzją...

Cmok:* 

BEAUTY UK pomadka #5 SUNSET koralowa

Po raz pierwszy  miałam do czynienia z koralową pomadką i nigdy w życiu nie pomyślałabym, że moja małe usta mogą ją tak dobrze przyjąć na siebie ;P

Pomadka jest matowa, a używając ją wyczuwamy nutkę mięty, którą pachnie.
Kolor jest koralowy chociaż czasem wpada w głębszy pomarańcz i tak naprawdę to wszystko zależy od światła, w którym aktualnie się znajdujemy.

Wytrzymałość pomadki na ustach jest dobra. 
Nic nie jedząc i pijąc możemy mieć ją naprawdę długo na ustach,a gdy jemy, czy pijemy to tak od 3 do 5 godzin na ustach ją mamy-to wszystko zależy od tego w jakich ilościach pijemy i co jemy.

Opakowanie pomadki jest klasyczne z przemiłym serduszkiem. 

Cena:15,50 zł
Dostępność-http://belletta.pl/ 
Link bezpośredni do pomadki-KLIK 

Uwaga, uwaga za tą pomadkę lub za zrobione  zakupy w sklepie  http://belletta.pl/ 
możecie zapłacić mniej, dzięki kodu rabatowemu na 15 %-fajny rabacik prawda ;) 

Wystarczy tylko pod koniec zamówienia wpisać kod-

magicwordcherry

 Jeśli chodzi o te pomadki to macie dosyć dużwy wybór jeśli chodzi o kolory: 

 

Nie będę ukrywać iż sama zastanawiam się nad użyciem tego kodu rabatowego ponieważ BELLETTASHOP  posiada w swoim asortymencie Koreańskie kosmetyki :)! 

Żel do cery trądzikowej AcneMineral Dr Duda 200G

Dobry wieczór.
Związku na średnio późną porę nie będę was zanudzać esejami, wykładami na temat żelu do twarzy ponieważ wiele  na jego temat dopowiedzenia nie mam bo jednym słowem ostatnimi czasy jest to mój HIT :)!

Osoby borykające się z problemami skórnymi takimi jak np trądzik z pewnością stosowały już wiele żeli i produktów do twarzy trądzikowej. Ja stwierdzam, że ten żel i również musicie przetestować .
Dlaczego?
Ponieważ u mnie sprawdził się świetnie.

Często tak naprawdę produkty przeciwtrądzikowe przesuszają skórę co powoduję, że nasza skóra twarzy zaczyna produkować więcej sebum aby nadrobić te braki.
Dlatego ja staram się unikać takich kosmetyków bo zauważyłam ,że mi nie służą.

Żel do cery trądzikowej AcneMineral Dr Duda  świetnie oczyszcza skórę (nawet z resztek makijażu) pozostawiając ją przy tym gładką, świeżą i złagodzoną.

Żel zazwyczaj pozostawiałam na twarzy minutkę lub 1,5 ale starałam się aby przytrzymać go na buźce jednak te 3 minutki. 

Mając żel na buźce doznajemy uczucia chłodu, które równocześnie łągodzi jakieś stany zapalne występujące na twarzy.  Następnie po zmyciu tego żelu z twarzy możemy się cieszyć czystą, świeżą i gładką buzią oraz nawilżoną-żadnego przesuszenia, ściągania nie doznamy.

Ja właśnie skończyłam jedną buteleczkę i myślę, a raczej jestem tego pewna, że niebawem zakupię drugą bo jak najbardziej ten żel mi służy w codziennej pielęgnacji twarzy.

Żel jest lekko żelowaty bardziej zaś wodnisty, przezroczystego koloru.
Wydajność jest dobra nie trzeba jakiś kolosalnych ilości aby nasmarować twarz żelem.
Po raz pierwszy otworzywszy butelkę z żelem zapach mnie wprost odrzucił ponieważ jest wyczuwalna siarka ale z dnia na dzień ten zapach się co raz bardziej ulatnia pozostawiając na samym końcu lekką nutkę.

Opakowanie, czy butelka żelu kto jak woli jest bardzo proste i funkcjonalne bez żadnych tam dodatków itd.
Na butelce znajdziemy etykietki z dosyć dokładnymi informacjami na temat kosmetyku.

Żel możecie zakupić w internetowym sklepie http://naturica.pl/
Bezpośredni link do żelu-KLIK
Cena-10,70 zł 

Kosmetyk mogłam testować, dzięki wygranej u rozdawajki

Kilka skanów z Azjatyckich gazetek ;)

Cześć dziewczęta! :)
W końcu mam chwilkę dla was.
Ostatnimi czasy mój grafik jest bardzo napięty ale mm teraz nie mogę powiedzieć ,że mam nudne życie-co nie ;D
Jak na razie mam dla was kilka skanów kolorowych i wspaniałych Azjatyckich czasopism (to, że nie potrafię ich rozczytać to już jest inna bajka), a później napisze o jakimś kosmetyku...

 

Teraz wam te skany narzuciłam ale jak macie ochotę zobaczyć inne to zapraszam http://www.jmagazinescans.com/