Witajcie! Na spotkaniu blogerskim dostałam wspaniały kalendarz ścienny, jak i książkowy, dzięki czemu mam miejsce na zapiski w książkowej wersji przy torebce, a ścienny poprawia mi humor, gdy popatrzę na wspaniałe grafiki i komentarze naszego
Kota JaśniePana :)
Dodam wam tylko, że ja nigdy nie byłam fanką ściennych kalendarzy, aczkolwiek po zobaczeniu tej wersji przepadłam na dobre.