niedziela, 9 sierpnia 2020

ISANA Intensive Care odżywka do włosów zniszczonych i uszkodzonych

 
Cześć słoneczka moje, czy u was także jest tak okropnie ciepło?? Macie jakieś chłodzące plany na dziś? Ja mam w planach wybrać się na basen aby wymoczyć pupę w chłodnej wodzie o ile taka będzie. Dzisiejsza niedziela zaskoczyła mnie nie tylko upałem ale i nowym  wyglądem bloga, który mnie mocno zirytował. Jeszcze go nie ogarniam,a podkreślniki zdań nie chcą mnie opuścić pomimo tego iż odklikuje tę ikonę co powoduje moje rozdrażnienie. Na całe szczęście w poście ich nie widać. 




 Zresztą ISANA Intensive Care odżywka do włosów zniszczonych i uszkodzonych także spowodowała u mnie mały zawód kosmetyczny bo oprócz tego, że sprawdza się w rozczesywaniu włosów po ich umyciu to nic specjalnego nie robi, a miałam nadzieję znaleźć coś dobrego by zregenerować mój rozjaśniony włos bo zdecydowanie jest zniszczony i uszkodzony.   

Niestety po aplikacji maski włosy są po prostu delikatnie wygładzone i miękkie ale i równocześnie wcale nie dogłębnie odżywione, a tylko na powierzchni włosa, a zatem nie można tu mówić nic o regeneracji suchych i zniszczonych włosów. 

Włosy także nie co lśnią własnym blaskiem ale bez efektu WOW.

Podsumowując: zwykła odżywka do włosów, która nie zaszkodzi ale i nie spowoduje większego zaskoczenia i efektu; dlatego jak dla mnie lepiej zakupić inne produkty pielęgnacyjne, które możemy znaleźć.




Dane techniczne:

Plastikowa, biała butelka, która ofoliowana jest etykietą informującą nas o składzie i działaniu produktu; niestety butelka lubi się zginać w pół, a więc wydobycie odżywki nie zawsze jest takie łatwe i proste.

Konsystencja jest gęsta i treściwa i dokładnie taka jak w większości odżywek do włosów.

Jeśli chodzi o zapach to nie doznamy rozkoszy miodu i wanilii.

Dlatego jak dla mnie produkt nie wart zachodu.




A  może Ty masz coś godnego polecenia jeśli chodzi o włosy?

14 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie czuć zapachu wanilii. Uwielbiam ten aromat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co mam do polecenia, ciężko powiedzieć bo kosmetyki to obcy dział dla mnie -- niemniej jednak szampon familijny bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Można wrócić do starej wersji blogera, jest tak klawisz do kliknięcia. Mnie niestety ten nowy wygląd też irytuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ostatnio testyję odżywkę z kalliosa i jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie używałam nic z Isany do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie wolę już odżywki z alterry niż isany i chyba przy tym pozostanę. Właśnie czytałam na jednym z blogów że blogger poszalał ze zmianami... mam nadzieję, że na dobre. A podkreślenie u mnie pojawia się, gdy najadę kursorem na górną część tekstu;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi te odżywki nie odpowiadają wcale, za to szampony sa zaskakują ok jak za cene 3 zł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś tak z Isany nigdy nie korzystałam, jeśli chodzi o włosy, więc chyba tego nie zmienię. :)
    PS. Wygląd bloggera można zmienić na stary, ja wciąż na nim pracuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tą odżywkę, bo ktoś mi właśnie polecił, ale chyba nie zbyt pomogła moim włosom

    OdpowiedzUsuń
  10. Wziąć trzeba pod uwagę to, że nie każdy produkt się sprawdzi i u każdego, dlatego ja się do tej odżywki jak na razie nie zrażam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio na promocji kupiłam odżywkę z Isany po poleceniach niektórych włosowych youtuberek, aczkolwiek ja akurat wzięłam Magnolia i lotos. Szkoda, że ta miodowa nie pachnie miodem, bo kusi aby ją wypróbować. Dosyć humektantowa, więc mogłaby ładnie nawilżyć, ale jeśli mówisz że szału nie ma, to chyba jednak sobie daruję :- (

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze tego produktu, może kiedyś wypróbuję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba zrezygnuje bo lubię dogłębne nawilżenie przy moich kręconych i puszystych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię produkty Isany, ale niestety nie dziwi mnie to, że prpdukt nie odżywia włosa od środka, chociaz wiadomo, że szkoda :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.