Cześć kochani dawno mnie tu nie było. a dlaczego? Któż to wie? Nie chwaliłam się dobrą wiadomością ale będę kupować mieszkanie wraz z moim A, a więc czeka mnie i przeprowadzka na jesień, a druga sprawa mam małe problemy zdrowotne więc w końcu w jakiejś wolnej chwili latałam po lekarzach.
Mam nadzieję, że wszystko na tyle się ustatkuję iż będę na salonach częściej bywać :) Przejdźmy jednak do maści, która ostatnio odbywała usługi na mym ciele.
Dane techniczne:
Biała tubka o pojemności 130 ml.
Znaki szczególnie? Na froncie opakowania znajduję się dłoń, która trzyma jakieś zielone ziele :D
Mamy również delikatne ombre ponieważ na białym tle pojawia się zieleń, która do nakrętki w przechodzi nasycony zielony kolor. Oczywiście producent zapewnił nam z tyłu opakowania szereg informacji w języku polskim na temat kosmetyku, jego działania, składu jak i rekomendacji.
posiada raczej lekko kremową i treściwą konsystencję w kolorze bieli, która raczej z apteką się nie kojarzy jak i nie śmierdzi typową maścią, a ekstrakt z aloesu myślę, że dodatkowo sprawia, że konsystencja jest lekka przez szybko wchłania się w ciało ale nie pozostawia uczucia lepkości, czy też wszelakich maz ani biały plam i nie brudzi ubrań. Jeśli chodzi o zapach to zdecydowanie jest lekko ziołowy ale dla mnie i miętowy i być może ta żyworódka po prostu tak pachnie??
Maść stosowałam na całe ciało po prostu jako balsam do ciała i jak dla mnie tutaj świetnie się sprawdził bo nawilżył i zmiękczył naskórek, a dodatkowo raz na zawsze pożegnał podrażnienia spowodowane częstym goleniem nóg, a dodatkowo świetnie wspomaga walkę z wrastającymi włoskami ponieważ maść z żyworódki ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne.
Zresztą sama allantoina zawarta w składzie ma działanie keratolityczne, a więc świetnie oczyszcza i wygładza skórę sprawiając, że jest bardziej jędrna i elastyczna.
Cóż, jeśli tylko wpadnie w moje ręce, chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńEdyta
Dobrze, że nawilżył skórę. Takie produkty lubię.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej i chce ja wypróbbowac na pękające piety
OdpowiedzUsuńsłyszałam kiedyś o niej co nie co
OdpowiedzUsuńChętnie przetestujemy skoro ten krem jest tak dobry.
OdpowiedzUsuńJesli dobrze nawilża skórę, to z pewnością warto przetestować.
OdpowiedzUsuńDo maści zawsze mam mieszane odczucia
OdpowiedzUsuńKolejna rewelacyjna propozycja od Gorvity! Lubię tę markę!
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję jeśli uda mi się kupić. Uważam, że to może być dobry wybór.
OdpowiedzUsuńZioła i natura najlepsza, o żyworódce słyszałam duzo dobrego.
OdpowiedzUsuńFajna maść, podoba mi się szczególnie wspomaganie walki z wrastającymi włoskami :)
OdpowiedzUsuńUuuuu więc szykują się u CIebie poważne zmiany! I coś czuję że to krok w dobrą stronę:D Co do maści, nigdy o podobnej nie słyszałam, zdecydowanie do wypróbowania na własnej skórze;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Widzialm ta maść a aptece ale kupilam tej firmy akurat kasztanową do swoich zmęczonych nóg by powstrzymac pekajace naczynka i początki problemó z żylakami dodatkowo do leków i ....zaskoczyło mnie cena ok 16zł a masć jak basam nawilża i super poprawia kondycje skóry mimo że to kasztanowa
OdpowiedzUsuńTeż stosowałabym jako balsam łagodzący po goleniu nóg - zwłaszcza latem, kiedy depilację trzeba robić tak często.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję jak tylko wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńLubię naturalne kosmetyki😍
nie słyszałam o tej maści, wygląda interesująco
OdpowiedzUsuńProdukty z aloesem dobrze mi służą, także wezmę go pod uwagę podczas zakupów. :-)
OdpowiedzUsuńLubię takie "zielarskie" kosmetyki! A jak aloes to biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńTakiej maści nie stosowałam nigdy :) ale lubię jak coś dobrze nawilża, więc pewnie po nią sięgne :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio testuję na sobie tyle kosmetyków, że nie wiem, czy moja skóra wytrzyma kolejne nowości 😉
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa z tym mieszkaniem :)
OdpowiedzUsuńCo do maści to ja zawsze ze smarowaniem na bakier, więc odpuszczę ;)
Wszystko co z alosesem lubię, chyba nawet mam taką samą 👍
OdpowiedzUsuńWidzialam na fanpageu! Nie mialam pojęcia o istnieniu żyworódki!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety aloes u mnie odpada - bardzo mnie podrażnia
OdpowiedzUsuń