Każda z nas dąży do pięknej i gładkiej cery z tym, że w każdym okresie czasu dla każdego ta walka jest nie co inna. Jedne z nas chcą pozbyć się trądziku i śladów po nim pozostawionych, a nie które Panią chcą zatrzymać nieodwracalny i uciekający czas, a zatem co kobieta to inny lub podobny problem. Ja jako 25 latka zaczynam chcieć robić wszystko, a więc i zatrzymać czas jak i pozbywać się niechcianych gości, którzy atakują przed miesiączką.
Dlatego dzisiaj na szybko wspomnę o kosmetyku, który ratuje mnie z opresji w zadziwiająco szybkim tempie.
Jak to już z kosmetykami bywa zazwyczaj ich opakowania zapakowane są w kartonowe pudełeczka przypominające prostokąt, które na każdej swej stronie posiadają napisy informujące o działaniu, składzie i stosowaniu danego kosmetyku. Po otwarciu kartonowego pudełka, które zaraz idzie do kosza (smutny ten zaśmiecający moment) naszym oczom ukazuje się plastikowa tubka, która wcale mała nie jest bo jej pojemność to aż 30 ml, a zatem jak na kosmetyk pozbywający się krostek duża pojemność.
Szata graficzna zachowana jest w aptecznych barwach dominują tutaj biel i błękit.
Tubka posiada biały dzióbek, dzięki któremu możemy dozować odpowiednią ilość kremu na dany obszar twarzy.
Konsystencja kremu jest bardzo delikatna, lekka, szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości, czy też ściągania o ile zastosujemy go punktowo. Producent zaleca krem stosować raz lub dwa razy dziennie, a przez swą lekką i tłustą konsystencję nadaję się idealnie pod makijaż, a jego naturalny i przyjemny zapach nie tworzy żadnego problemu.
Dlaczego krem stosuję punktowo???
Zacznę od tego iż parę razy miałam do niego podejście, gdy stosowałam krem na całą buzię po kilku dniach zauważyłam iż jest ona nie co napięta, owszem i bardziej matowa ale i lekko przesuszona. Tak sobie pomyślałam być może jest to spowodowane tym iż nie mam na całej buzi niedoskonałości w postaci bąblów, czy krostek i nie potrzebuję aż takiego odblokowywania i pozbywania się zaskórników na twarzy dlatego też postanowiłam stosować go punktowo na moje pojedyncze zmiany i tutaj był to strzał w 10.
Już następnego dnia bąbel w wielkości groszku jest małą zmianą, która bardzo szybko znika pod nawet delikatnym makijażem twarzy, a zatem nie trzeba się przejmować jego wyglądem i tym, że tam jest bo bardzo szybko traci na swej wartości.
Wszelakie krostki, czy czarne punkciki na nosie potrafią się przepięknie odblokować przez co skóra wygląda czysto i promiennie bez żadnych skaz.
Powiem wam tak; żałuję iż nie poznałam DUCRAY KERACNYL CONTROL, gdy męczyłam się z mianami potrądzikowymi i myślałam iż już nic mi nie pomoże ponieważ wydaje się to być doskonały kosmetyk przy cerze problematycznej tj. trądzikowej. Aktualnie nie mam problemów z taką cerą, a wiec jego działanie dla mnie jest zbyteczne i za mocne ale jako punktor na zmiany trądzikowe spisuje się u mnie idealnie, a więc co musi robić, gdy problem jest większy:P???
Krótko mówiąc krem polecam bo zapewne sprawdzi się u młodych osób męczących się z trądzikiem ,a wierzcie mi kiedyś wiele się tego naszukałam by móc cieszyć się gładką i nieskazitelną cerą Ci co mnie czytają to wiedzą....
Nice post!
OdpowiedzUsuńHave a nice day, dear 😘
Nie miałam takich problemów. trądzik mnie omija. Polecę jednak wszystkim młodym. Niech robią próby.
OdpowiedzUsuńTrądzik miewam, a raczej niedoskonałości, ale jakoś nie lubię produktów punktowych.
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja dla osób zmagających się z tym problemem.
OdpowiedzUsuńHm, jeśli służy to dobrze :) Może i komuś innemu pomoże. OLA M.
OdpowiedzUsuńMoje siostry z pewnością wypróbują , cały czas mają trądzik pomimo różnym specyfikom :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że im pomoże :*
Buziaki .
Muszę zapamiętać nazwę. Jakoś ostatnio moja cera wyszła na prostą i zapomniałam co to nieproszeni goście, al enigdy nic nie wiadomo co i kiedy może się przydać. Tak więc zapisuję na lista "w razie co" . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkosmetyków z tej linii akurat nie miałam ale marka DUCRAY ma fantastyczne kosmetyki
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja mam ten sam problem? Przed okresem moja cera zamienia się w wielkie pobojowisko, na którym spustoszenie sieją wszelkiego rodzaju wypryski... masakra. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że taką sytuację można tylko załagadzać bo w końcu wiąże się to ze zmianami hormonalnymi a nie złym stanem cery :( Mimo wszystko, będę musiała sprawdzić ten krem, być może u mnie też się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Nie mieliśmy okazji do użycia ale na pewno sprawdzimy
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście trądzik omijał szerokim łukiem. :)
OdpowiedzUsuńJa na szczescie nie mam problemow z tradzikoem ;) no i mam kilka produktow juz takich w razie W :D
OdpowiedzUsuńu mnie też trądziku brak:)
UsuńIdealny dla mnie. Ostatnio przez tą pogodę moja skóra przeżywa drugą młodość i często pojawiają się niechciani koledzy na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńGdzie mozna ten produkt znalezc? Zaciekawił mnie bardzo chyba musze wyprobowac
OdpowiedzUsuńkochana na pewno jest w drogerii super pharm
UsuńCoś dla mnie :) Wydaje mi się, że ten krem jest podobny działaniem do effeclara duo+. Tylko ciekawa jestem jaka jest różnica w cenie ;)
OdpowiedzUsuńNa mój wiek krem ten jest nieodpowiedni.
OdpowiedzUsuńCzasami moja cera ma jakiś gorszy czas, więc na wszelki wypadek warto mieć taki produkt pod ręką :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej marce!:D
OdpowiedzUsuńW takiej punktowej roli czasami by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńja cały okres nastoletni nie miałąm żadnego problemu z trądzikiem. Ale rok temu zaczęły mi wyskakiwac krosty - o zgrozo! jakie to było okropne. Całe życie idealna cera i nagle tyle niedoskonałości? Okazało się, ze wpływ na to ma kilka czynników żywieniowych (człowiek stara się zdrowo odżywiać, a i tak coś wyjdzie:p) chętnie bym wypróbowała ten produkt.
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o dobroczynnych właściwościach tego kremu. W przyszłości koniecznie muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzyli to kosmetyk do zadań specjalnych...powiem o nim mojej Bratanicy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
powiem Ci, że ja w okresie dojrzewania miałam okropne problemy z trądzikiem, wypróbowałam chyba wszystkie kosmetyki na nie, leczyłam się u dermatologa, brałam specjalnie dla mnie tworzone leki i maści. Niestety wszystko zawiodło, a ja nie znosiłam każdej nowo pojawiającej się krostki. Ostatecznie musiałam wyleczyć je hormonami i na szczęście nie mam już z nimi problemu, czasem sporadycznie pojawi się jedna lub dwie przed okresem. :P Fajnie, ze kosmetyk się sprawdza, coraz lepsze i skuteczniejsze formuły jak widzę są opracowywane.
OdpowiedzUsuńFajny produkt w awaryjnych sytuacjach ;)
OdpowiedzUsuńZnając mnie Ja też bym go stosowała punktowo sama długo doszłam do tego aby doprowadzić swoją skórę do ładu ;)
OdpowiedzUsuńOooo na pewno sobie go kupie po twoim wpisie kochana :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście problemów z cerą nie mam ale oczywiście jest to bardzo ważny aspekt dla każdej kobiety. Skład jest całkiem przyzwoity więc jeśli spotkam kogoś z takimi problemami na pewno polecę mu produkt. Dobrze więc że o nim napisałaś.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nieprzyjaciół mam bardzo rzadki. Szkoda, ze o takim kremie nie słyszałam gdy miałam naście lat.
OdpowiedzUsuńU mnie wyskakuje coś tylko bardzo okazjonalnie, ale dawniej, w czasach szkolnych miałam z tym problem... ;)
OdpowiedzUsuńOgromnie jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie. Mimo, że nie jestem już nastolatką, to nadal często zdarzają mi się problemy z trądzikiem, a co ciekawe nie mam tłustej skóry. Dlatego chętnie wypróbowałabym ten kremik na sobie ;-)
OdpowiedzUsuńO, ten kremik to coś dla mnie. Mam skórę tłustą i chociaż staram się ją odpowiednio pielęgnować, to nadal wyskakują mi pryszcze, które praktycznie każdego dnia wysuszam punktowo. Na co dzień używam takich kremów, ale nigdy nie nakładam na całą buzię, chyba, że Effeclar Duo+. Obecnie moim ulubionym kremikiem na punktowe niedoskonałości jest Himalaya, ale ten chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńTa marka to dla mnie nowość.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale z tego co przeczytałam to raczej nie jest on dedykowany dla mojej skóry
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kaasilka
Blog
Instagram
Nie dla mnie bo ja nie mam akurat takich problemów ze skóra natomiast bardzo ciekawa recenzja. 😊
OdpowiedzUsuńJa niestety wciąż borykam się jeszcze sporadycznie ze zmianami trądzikowymi i nie znalazłam jeszcze kosmetyków w 100 % by mi odpowiadały. Może powinnam dać szansę tej marce?
OdpowiedzUsuńTeż mam 25 lat i do tej pory moja cera nie jest idealna. Ciekawe, że w końcu COŚ potrafi odblokować zatkane pory na nosie. Sama z tym walczę, troche pomogła mi zmiana pielęgnacji na naturalną:)
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń