piątek, 18 lipca 2014

Glinka czerwona- bardzo łagodna ;)




Glinek na rynku mamy dość sporo ale jaką wybrać przy cerze wrażliwej i trądzikowej czy mieszanej :D??  
NA to pytanie mogę wam bez problemu dziś odpowiedzieć bo wystarczy zaopatrzyć się w glinkę czerwoną marki FITOMED.  






Przy regularnym stosowaniu glinki zauważyłam, że cera jest ładnie wyciszona (stany zapalne wywołane zaskórnikami nie są tak pulsujące), nabiera łagodnego kolorytu oraz jest bardziej zmatowiona, a pory mniej rozszerzone. 





Glinka  czerwona   jest w formie proszkowanej. Koloru rdzawego z czerwonym to nie do końca mi się ona kojarzy :") 
Glinka jest na tyle lekka i sproszkowana, że chuchając na nią leci jak jakiś pyłek, czy kurz. 




Jak ją stosować? 
Możecie samą bezpośrednio połączana z wodą nakładać na twarz, albo łączyć ją z innymi olejkami, hydrolatami itp. 
Nawet możecie dodawać ją do kąpieli. 

Dostępność: TUTAJ
Cena: 13,00 zł




24 komentarze:

  1. czerwonej jeszcze nie miałam, ale z pewnością po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czerwoną glinkę, ale na mojej skórze lepiej sprawdza się zielona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją i faktycznie jest bardzo łagodna, ale zarazem skuteczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiamy glinki, mieliśmy tą i lubiliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię glinkę czerwoną w połączeniu z odrobiną białej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tylko zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wstyd się przyznać ale ja jeszcze żadnej glinki nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nigdy glinek, jestem ich bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. chętnie bym ją wypróbowała ;) bo jeszcze ani razu nie miałam jakoś sposobności ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używałam nigdy glinek, ale tę z chęcią wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. w czystej formie glinka nie wygląda zbyt zachęcająco..mniemam że przy mojej siostrze by latał ten pył po całym pokoju;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Glinki lubię, więc muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nigdy jej nie miałam :). Muszę w końcu zainwestować w jakąś glinkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam marokańską, białą i zieloną, ale czerwonej jeszcze nie...

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie miałam tego produktu :) fajnie tutaj u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Koniecznie musze ja wypróbować gdyż uwielbiam glonki do twarz

    OdpowiedzUsuń
  17. czerwonej jeszcze ni używałam, ale kupiłam i czeka na właściwy moment :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Glinki uwielbiam ale czerwonej niestety jaszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czerwonej nie używałam, lubię białą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.