Małe świeczki tak zwane podgrzewacze są u mnie częstym gościem ponieważ stosuję olejki aby urozmaicić zapach wnętrza. Możemy znaleźć podgrzewacze zapachowe szkoda tylko, że zazwyczaj one nie pachną tak jakbym chciała. Czy świeczki Tealight od PartyLite spisały się? No cóż nazwa "Tropikalne wody" kusi i jednocześnie dużo obiecuję. Zatem ja to wyszło? Zaraz się przekonacie.
Pierwsze co może rzucić wam się w oczy to tło na, którym robiłam fotki, a robiłam je w pracy. Związku z tym, że pracuję na recepcji i jestem sama nie licząc ludzi, którzy przychodzą do mnie załatwiać jakieś sprawy to aby nie czuć się samotna wśród papierkowej roboty pozwoliłam tropikalnym wodą kusić mnie zapachem i oddalać się pięknym marzeniom o cieplutkich wakacjach. Oczywiście świeczuszki zapalone były z dala od papieru-oj co by się stało jakby moje dokumenty zaczęły płonąć:(
Co jest charakterystyczne w świeczkach PartyLite?
To, że wosk spala się równo, a cała świeczka, a dokładnie to właśnie jej wosk staję się przezroczysty przez co zapach jest jeszcze bardziej intensywny. Zresztą możecie zauważyć to na zdjęciach, gdy zapaliłam świeczki były one jasno niebieskie, a w trakcie palenia pod wpływem ciepła wosk zaczął się topić i podgrzewacz zmienił kolor- faktycznie wygląda jak tropikalne wody:)
Jak długo świeczki się palą?
Pracuje 8 godzin i na tyle mi wystarczają chociaż jedne palą się do 8 godzin, a drugie do 6-w sumie to nie wiem od czego to zależy :P
Jak pachną?
Świeczki Tealight jeszcze nie zapalone w opakowaniu uwalniają piękny i przyjemny kokosowy zapach, a zapalone zaczynają go uwalniać po jakiś 15 minutach. Niestety nie jest to zapach tak intensywny jakbym chciała więc myślę, że większe wersję tego zapachu na pewno zaprowadzą nas na dalekie tropiki, a mniejsze tylko mogą nas do nich zachęcić. Z pewnością te malutkie zapachowe świeczki pachną bardziej intensywnie niż te, które są dostępne w sklepach aczkolwiek nie jest to zapach tak wyczuwalny jak w większych wersjach świeczek, które mam u siebie. Jednakże czym więcej zapalimy tak malutkich świeczek tym większy zapach wokół się unosi.
A jaki to zapach?
Na pewno wyczujemy zapach kokosa aczkolwiek nie kojarzy on mi się z wiórkami tylko bardziej właśnie z palmą kokosową, przy której obok rośnie zagubiona wanilia:)
Z zapachu świeczek jestem zadowolona aczkolwiek bardziej te malutkie zachęciły mnie do dużej wersji bo to ona sprawia, że zapach unosi się na większą część pomieszczenia-myślę, że takie małe pachnące świeczki są idealnym dodatkiem do kominka, gdzie lejemy olejek ,czy wosk bo możemy stworzyć ciekawe połączenie zapachowe.
Świeczki znajdziemy w białym kartonie, w którym mieści się 12 takich zapachowych świeczek. Tropikalne wody już za mną, a teraz czas na to aby przejść do świeżej lawendy i drzewa sandałowego:)
Ps. oglądaliście Barbie księżniczka z wyspy?
Tak jest taka fajna piosenka...
Zapach kokosa to raj jest dla nosa...hahaha
Ps. oglądaliście Barbie księżniczka z wyspy?
Tak jest taka fajna piosenka...
Zapach kokosa to raj jest dla nosa...hahaha
Mam je i uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że tropikalne wody przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńale ślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńjak sie palą ładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńŁAdnie wygląda
OdpowiedzUsuńWyglądają fajnie, chociaż póki co nie mogę się przekonać do innych poza Yankee Candle. :P
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńAle fajne :) Uwielbiam świeczki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapachy produktów party lite, są wyraźne ale jednocześnie subtelne i niedrażniące.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te świeczki a i zapach na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy party lite :)
OdpowiedzUsuńmam je i też je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wieczorami, przy zgaszonym świetle, siedzieć przy takich świeczkach :)
OdpowiedzUsuńten zmieniony kolor podoba mi się na maksa !! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pierdołki. No kocham wprost świeczki zapachowe. Kupuję, a później szkoda mi ich palić :D
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wygląda, lubię każdego rodzaju świecie
OdpowiedzUsuńMój Blog
mam już dość słodkich, nużących, zimowych zapachów. Także z chęcią skuszę się na takie tropiki. Ach, przeniosłabym się dzisiaj w takie tropikalne klimaty, a tu zamiast spokojnego wieczoru przy świeczce czeka mnie wf ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńlubię takie świeczki :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię świeczuszki PartyLite :)
OdpowiedzUsuńWow, ale to świetnie wygląda :D CHCE! :P
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Coś dla mnie :). Nazwa pasuje :P
OdpowiedzUsuńFantastyczne są :)
OdpowiedzUsuńChciałabym ich powąchać, wydają się naprawdę świetne:) Masz super stojak na mini świece! :)
OdpowiedzUsuńKokos? O rany uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny stojaczek na świeczki ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają jak się palą:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Jeszcze bardziej ,,tropikalnie"
Usuńoj zapach dla mnie i wygląda super, podoba mi się że wosk się roztapia i ślicznie to wygląda . Chce je <3
OdpowiedzUsuńoj zapach dla mnie i wygląda super, podoba mi się że wosk się roztapia i ślicznie to wygląda . Chce je <3
OdpowiedzUsuńWow! Naprawdę wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
świetnie prezentują się te świeczki , a jeszcze lepiej gdy się palą :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację, zacznij jeśli jestes na tak :*
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ,
liikeeme.blogspot.com
Trzeba przyznać, że świeczki wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i myślę że bym się na nie skusiła.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i myślę że bym się na nie skusiła.
OdpowiedzUsuń