Pamiętam czasy, gdy to wiele dziewcząt w blogowej sferze zachwycało się kosmetykami z tołpy i pamiętam jak nie raz marzyłam o tym aby w końcu je u siebie mieć, a gdy to się stało to troszeczkę się rozczarowałam.
Niestety ale moje wyobrażenia co do działania tych kosmetyków były dużo większe-cóż być może jest to spowodowane tym, że nie natrafiałam na te "fajne" kosmetyki- dla mnie ??:P
Nie licząc nie zbyt trafnych poprzednich kosmetyków marki tołpy skusiłam się na ten sorbet z pokrzywki ponieważ był w promocji-zapłaciłam jakieś 11 zł z nadzieją, że o to ten kosmetyk okaże się cudem natury ;).
Antycellulitowy sorbet nawilżający kompletnie nie działa na cellulit zatem jeśli kupujecie go ze względu na to działanie (tak jak ja) to się wielce rozczarujecie. Jeśli zaś chodzi o nawilżanie to jest ono fajne aczkolwiek znajdą się lepsze balsamy/sorbety/masła nawilżające. Zatem jeśli mam być szczera to owy kosmetyk w swym działaniu to taki prosty zwyklaczek niczym nie zaskakujący.
Konsystencja jest delikatna, koloru białego aczkolwiek lekko przezroczystego (na zdjęciu tego nie widać ale w trakcie smarowania i owszem). Bardzo ładnie, a przede wszystkim błyskawicznie wchłania się w ciało co ma swoje plusy i minusy; trzeba więcej kosmetyku nałożyć na ciało aby móc spokojnie nasz sorbecik wsmarować skórę ciała. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warsztaty, czy uczucia lepkości.
Zapach jest ziołowy tj. pokrzywowy i nie każdemu może przypaść do gustu. Wydajność średnia.
Podsumowując: Prosty i zwykły sorbet do ciała ;P
Ojej, myślałam że to będzie jakiś ciekawy kosmetyk, a tu proszę... nie działa T^T
OdpowiedzUsuńIris
Takie zwyklaczek z niego... kto by pomyślał :)
OdpowiedzUsuńPo pokrzywce spodziewałabym się, że będzie dość dobry :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki nigdy same nas nie wyszczuplą, ani nie zwalczą nam cellulitu, dlatego nigdy nie kupuję wyłącznie pod tym względem kosmetyku i z tą nadzieją :) do tego trzeba większej walki w postaci aktywności fizycznej i odpowiedniej diety, tylko wtedy kosmetyk ma szanse pomóc. Nic się samo nie wydarzy :) za dobrze i za łatwo by było :D
OdpowiedzUsuńJa produkty Tołpy lubię :) często po nie sięgam.
OOO tak balsamy same cuda nie zdziałają. U mnie osobiście wystarczą same ćwiczenia aby pozbyć się cellulitu i ewentualnie balsam ujędrniający jak nie nawilżający.
Usuńdobrze, że szybko się wchłania.
OdpowiedzUsuńSorbert ma świetny skład! :)
OdpowiedzUsuńHmm tego nie używałam - ale lubie kosmetyki tej polskiej firmy - muszę po to sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam, był dla mnie średniakiem :) i zapach faktycznie ie powalił mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńA ja dalej z Tołpy nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńI dobrze,ze go nie kupiłam
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Tołpą.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie jednak hicior :)
OdpowiedzUsuńLubimy ich kosmetyki, więc może i ten przypadłby nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńZ tołpy nic nie miałam, ale skoro pokrzywa to myślałam, że się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSzkoda.
Lubię tę botaniczną serię :)
OdpowiedzUsuń