Czym najlepiej podkreślić piękna i letnią oraz naturalną opaleniznę? Złotymi drobinkami! Skoro mamy opaleniznę i drobinki przydało by się i nawilżenie ciała oraz balsam, który szybko się wchłania i nie pozostawia na naszej skórze tłustej warstwy. To po co sięgnąć?
Jeśli chcesz swojej skórze nadać piękny i złocisty blask, który na skórze wygląda dosyć naturalnie tzn. nie mamy sztucznego i przesadzonego efektu to warto sięgnąć po balsam do ciała "cztery pory roku" ponieważ jest nie tylko tani ale i również bardzo fajnie działa.
Balsam do ciała znajdziemy w typowej plastikowej butelce, w której jest 250 ml balsamu. Szata graficzna jest adekwatna do działania balsamu tzn. ma on rozświetlać nasze ciało, a jego buteleczka również posiada złocisty element ;)
Na buteleczce znajdziemy wiele istotnych informacji na temat naszego kosmetyku.
Zapach balsamu nie jest za specjalny ponieważ ani pięknie nie pachnie, ani nie śmierdzi po prostu mamy do czynienia z chwilowym zapachem, który błyskawicznie się ulatnia.
Konsystencja jest wprost wspaniała. Dlaczego? Błyskawicznie wchłania się w ciało, nie postawia tłustych plam oraz nie robi żadnych maz. Do tego ma dużo złocistych iskierek, które na pierwszy rzut oka mogą nam się wydawać niedostatecznie dobre na to aby rozświetlić nasze ciało ale nic bardziej mylnego. Kolor balsamu jest biało, złocisty, kremowy ;D
Działanie:
Z działania balsamu jestem bardzo zadowolona ponieważ pięknie podkreśla naszą opaleniznę delikatnym rozświetleniem. Do tego bardzo długo utrzymuję się na skórze, a nawet jest delikatnie odporny na wodę tzn. wybrałam się na basen, a przed wyjściem posmarowałam ciało właśnie o to tym złocistym balsamu po wejściu do wody i z jej wyjściu nadal miałam iskrzące ciało ;)
Balsam również wspomaga nawilżanie ciała i je wygładza.
Nic dodać nic ująć.
Balsam miałam przyjemność przetestować, dzięki portalowi http://udziewczyn.pl/
Miałam inny balsam z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNajpierw trzeba mieć opaleniznę żeby ją podkreślać :P
OdpowiedzUsuńMoże kosmetyków azjatyckich zbyt wiele u siebie nie mam, ale ich filozofię mlecznej cery wyznaję codziennie :D
no właśnie, najpierw trzeba mieć opaleniznę hah :D
UsuńLubię takie cudeńka, ale blada jestem strasznie T.T
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńSuper! Kiedyś stosowałam takie balsamy tylko z innej firmy. Muszę sobie ponownie kupić ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tylko jasna cera! Wczoraj wyskoczyły mi (po raz pierwszy w życiu) piegi. Przepraszam za offtop ale czy może ktoś stosował metody o których pisała Azjatycki Cukier? Bo ciekawa jestem czy działają...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, chętnie go kupię przy następnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńz dove miałam kiedyś balsam z złotymi drobinkami. Ogólnie to ja się nie opalam, wiec nie muszę podkreślać opalenizny, ale jeośli kiedyś przypadkiem słońce mnie opali, to chyba sięgnę po ten kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńSkoro wolisz starszych aktorów, to mogę ci polecić kill me heal me. Niedługo to skończę i wstawię moją "recenzję" na bloga ;)
Mam ten balsam, ale w sumie rzadko używam; fajnie nawilża , ale źle się czuję jak się "świecę"
OdpowiedzUsuńlatem lubię takie balsamy ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest bo nie daje efektu choinki :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
fajnie, że jesteś zadowolona, lubię rozświetlające kosmetyki
OdpowiedzUsuńZnam go i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńPodczas lata i słońca mam na niego ochotę :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten balsam. Szczególnie, że mam kilka produktów tej filmy i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wspaniałego weekendu :)
Anru,
bardzo fajny balsam, lubię takie z drobinkami idealne są na lato i na piękną opaleniznę
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim kilka razy, jakoś mało kiedy sięgam po takie produkty :)
OdpowiedzUsuńJa podobny balsam mam z AA i jakoś nie jestem nim zachwycona, ot taki se.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję na sobie :-)
OdpowiedzUsuńwidze i nie widze w składzie parafiny - fajnie
OdpowiedzUsuńNie korzystam z takich kosmetyków aczkolwiek fajnie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic rozświetlającego do twarzy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich peelingi :-) Teraz mam truskawkowy :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :D ale najpierw przydałoby się trochę opalić
OdpowiedzUsuńkolejny wypróbowany przeze mnie kosmetyk z niższej półki,który okazał się super.Byłam z niego zadowolona.Krem zamknięty w wygodną tubkę,o dobrej konsystencji,idealnie się rozprowadzający i przyjemnym zapachu.Złote pigmenty tworzą na skórze delikatny film bardzo subtelnie podkreślający opaleniznę oraz poprawiający naturalny koloryt i jedwabistą gładkość skóry. Balsam intensywnie nawilża i natłuszcza skórę,pielęgnuje,regeneruje i nadaje skórze piękny wygląd. Naprawdę wart swej, i tak niskiej, ceny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż