"Ujędrniający suchy olejek do ciała", gdy przeczytałam to zdanie zaśmiałam się pod nosem bo jak to możliwe aby ciecz w plastikowej butelce mogłaby być sucha? "Ciecz" jaka sama nazwa wskazuje coś płynnego i z taką właśnie rzeczą mamy do czynienia w butelce ale, gdy użyjemy dozownika i spryskamy pewną suchą (podkreślam) suchą część ciała np. dłoń mamy na niej dość dziwaczny suchy olejek. Naprawdę nie wiem jak to możliwe i jak wam to opisać, ale ten wodny olejek na suchym ciele jest naprawdę suchy. Już nawet jak nie dla działania to właśnie dla tej intrygującej suchości warto go zakupić :)
Jak producent pisze olejek pryskamy na mokre ciało, czyli zaraz po prysznicu.
Nie wycieramy się ręcznikiem jak zawsze tylko powolutku stopniowo męczymy się aby dozownikiem spryskać całe ciało eh.... ale od czego jest móżdżek?
Ja po prostu odkręciłam dozownik i olejek lałam wprost na dłoń po czym smarowałam ciało. Olejek po kontakcie z wodą momentalnie ma konsystencję dobrze nam znanej oliwki dla dzieci przez co tak naprawdę dość topornie wchłania się w skórę ciała.
Po 1 jesteśmy mokrzy pod prysznicu i 2 jak nakładamy suchy olejek to trzeba poczekać aż nasze ciało wyschnie z wody i dodatkowo aż olejek się wchłonie co trwa dużo czasu, a więc wypada wtedy trochę na golaska po domu pochodzić:)
Zapach jest perfumowany przez co mi nie odpowiada, plusem jest to, że szybko się z ciała ulatnia.
Po stosowaniu kosmetyku zauważyłam, że skóra ciała jest po prostu gładka, miękka i nawilżona ale żadnego ujędrnienia i innych dodatkowych działań olejku nie zauważyłam.
Może to też być przyczyną małej wydajności olejku ale nie ma co ukrywać aby ujędrnić ciało i pozbyć się cellulitu potrzeba więcej niż samego olejku.
Na rynku mamy wiele nawilżający kosmetyków ale ten warto zakupić aby przekonać się jaki to jest suchy.
Ps. Przepraszam za brak składu ale gdzieś mi się zapodział :P
Produkt przetestowałam, dzięki portalowi http://udziewczyn.pl/, za co bardzo dziękuję:)
Miałam jakiś suchy olejek z Eveline, ale nie był ujędrniający.. miał jedynie zepsuty atomizer, z którego nie dało się korzystać..
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zastanawiałam się o co chodzi z tymi suchymi olejkami, stwierdziłam, że to nie na moją głowę, no bo jak olejek może być suchy :D
OdpowiedzUsuńJesze z takim olejkiem sie nie spotkalam :)
OdpowiedzUsuńlubię suche olejki
OdpowiedzUsuńZnam suchy olejek Eveline, ale ten bez efektu ujędrniania, lubię jego cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńSuper post, pisz takich więcej bo naprawdę ci wychodzą! może w następnym poście opiszesz swój wymarzony pobyt w jakimś kraju? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :) : uusi-alku-kinia.blogspot.com !! :)
nie używałam go nigdy
OdpowiedzUsuńLubię takie olejki, więc może, może :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ma to działanie...
OdpowiedzUsuńJak ja go nie lubię. Oddałam już 3 butelki, bo nie wiem dlaczego, ale często do mnie wraca ten olejek ;/
OdpowiedzUsuńna efekt ujędrnienia, jeśli przyjdzie, myślę, że trzeba poczekać i dłużej stosować olejek ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten olejek, polecam go. skóra po nim jest jak jedwab
OdpowiedzUsuńnie miałąm ale zachęciłas mnie :)
OdpowiedzUsuńTaki suchy muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńW sumie suchego nie mieliśmy... musimy się mu bliżej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńciekawy :) w sumie mnie tez zastanawia jak olejek moze byc suchy :D musze sie o tym przekonac na wlasnej skorze :D
OdpowiedzUsuńten olejek to fajna sprawa ale dozownik od razu się psuje
OdpowiedzUsuńTo mnie zaciekawiłaś. pierwszy raz słyszę o takim suchym olejku. Musze go kiedyś wypróbować :3
OdpowiedzUsuńNie znam go, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale z powodu dużych zapasów oddałam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim czytam :)
OdpowiedzUsuń