Ostatnio zakończyłam czytać "Za blisko domu" Linwooda Barclay'a. Jest to druga powieść autora.
Jakie są moje wrażenie po przeczytaniu tej książki?
Bardzo dobre.
Czytając książkę jesteśmy głównymi świadkami morderstwa wraz z siedemnastoletnim Derykiem, który z powodu licznych nieporozumień zostaje oskarżony o owe morderstwo.
Co dzieję się dalej?
Mamy ukazanych rodziców chłopca, którzy walczą o Jego uniewinnienie z zarzutów,a przy okazji dowiadujemy się o ich mrocznych sekretach.
Najważniejszym pytaniem jednakże jest- Kto jest mordercą?
Własnie tu zaczyn a się zabawa ponieważ podejrzanych jest wielu.
Do samego końca książki nie mamy pojęcia kto to jest, i już bliziutko przy końcówce wszystkiego się dowiadujemy.
Muszę się wam przyznać, ze to mnie nawet bardzo zaskoczyło.
Moja ocena:
4/5
Nie piątka ponieważ początek powieści trochę się dłuży i dla niektórych może być dość męczący.
Nie jest to najlepsza recenzja,a co ja gadam to w ogóle nie jest recenzja ale chciałam podzielić się z wami moimi odczuciami :P
No to obserwuję! :D
OdpowiedzUsuńA ty daj lubię to ;p
Przeczytałabym :D
OdpowiedzUsuńhmm wydaje sie być ciekawa.... może jak skończę swoje (aż 3 ) to poszukam tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńdodałam do ulubionych :) zapraszam również do mnie :)
nooooo dokładnie fajnie o książce poczytac, ja zawsze sprawdzam autora i czytam o nim wtedy to jeszcze bardziej wciąga :)♥
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką.Trzeba kupić.
OdpowiedzUsuńMadzia**.
PS.Co raczej moja mama się nie ucieszy.hihi.
Interesujące :) Uwielbiam kryminały :) Jak znajdę więcej czasu to na pewno przeczytam :) Pozdrawiam ;) Natalia
OdpowiedzUsuń