wtorek, 5 czerwca 2018

Urwane z pamiętnika

Pijąc poranną kawę mam chwilę dla siebie, na swoje przemyślenia małe plany na cały dzień, a gdy o nich myślę, wzbiera się we mnie smutek, który targa mną na wszystkie strony.  Dokąd prowadzi to całe zabiegane życie, gdy praca i famme to dwa główne dania, a ty albo się im poddasz albo pozostaniesz w tyle. Czasami wyśmiana inny raz niezrównoważona, a jeszcze innym razem ktoś stanie i powie łał Ty to jednak nie idziesz za falą i poklepie Cię po pleckach, a obróciwszy się na pięcie wbije w nóż plecy. 

Zauważyłam, że bycie miłym nie popłaca.
Raz zarazem się o tym przekonuje i jak w kółko spadam na ziemię co mi z tego pozostaje? Poobijana dupa, która także jak rozum niczego się nie nauczyła. 

Pewnie jeszcze nie raz upadnę na same dno z nadzieją, że ktoś poda mi swą dłoń.....


19 komentarzy:

  1. ja jestem miła i taką mam naturę , u mnie w pracy jest różnie ale ja nie zamierzam się zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, rozumiem Twoje rozżalenie, sama niejednokrotnie tego doświadczyłam. Jednak... doświadczyłam również wiele dobra, bo dobro wraca...naprawdę!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami się zdarza, że inni ludzie wykorzystują czyjąś dobroć, by coś na tym ugrać, ale nie powinno się skreślać każdego człowieka. Nie wszyscy są tacy. Chcę wierzyć, że w każdym człowieku jest dobro, tylko u niektórych tego nie widać, bo może pogubili się w życiu, może za bardzo do głowy uderzyły pozycja i pieniądze, władza... I tak samo jak poprzedniczka, uważam, że dobro zawsze wraca ;) Prędzej, czy później, ale wraca :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety wiele jest osób, które wykorzystają dobroć i gest drugiego człowieka, choć ja z natury jestem za miła itp. Wiem, że czasami aż za bardzo, ale trudno to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam wrażenie, że czasem jest za dobra...

    OdpowiedzUsuń
  6. Z reguły staram się być miła i pomocna, i niestety często się to nie opłaca. Jednak wolę być sobą, nawet jeśli ktoś w stosunku do mnie jest zupełnie inny. Prędzej czy później to do nas wróci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zawsze dobrze jest być miłym, ale czasami jest bardzo dużo plusów :) nawet jeśli ktoś nas rozczaruje nauczy nas to, że nie wszystkim można ufać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też często upadam ale nie gonie na siłę żyje tak by być szczęśliwym człowiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym ciągnięciem w dół to taka przykra prawda.. Czasami bycie dobrym nie popłaca. Ja najczęściej kieruję się zasadą "jaki dla mnie jesteś, taki ja jestem dla Ciebie" i zdrowo na tym wychodzę. Troszkę to może brutalne czy "interesanckie" podejście, ale oszczędza straconego czasu i nerwów. Każdy jest swoim numerem jeden! O! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Martynka powyższym stwierdzeniem ma rację , nie możemy być dobrzy dla kogoś kto jest dla Nas zły . Ja osobiście jestem miłą i sympatyczną osobą , ale jak ktoś wyczerpię moją cierpliwość wybucham jak bomba atomowa :D
    Buziaki .

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem dość wybuchowa i nie zgadzam się ze złem i niesprawiedliwością. Zawsze walczę o to, co dla mnie ważne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety są takie osoby, które wykorzystują to, że inni są mili i pomocni... Obecnie już nauczyłam się odmawiać i dobro moje i mojej rodziny zawsze stawiam na pierwszym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja od nikogo pomocy nie oczekuję i radzę sobie sama ze wszystkim i każdemu polecam taką filozofię, nie pomagam i nie chce zeby mi pomagano. Takie życie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety bardzo czesto ludzie nie doceniaja innych. Ja staram sie selekcjonowac moje otoczwnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem miła ale kiedy trzeba być stanowczym staram się taką być... jakos nie mam z tym problemu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech mam to samo, jestem aż za miła dla ludzi i niestety nie umiem tego zmienić. Wiem że świat jest zły i okrutny i tylko bezwzględni mogą tu być liderami niestety. Ale jak myślę, że mam byc taka sama jak inni to po prostu z tego rezygnuję

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.