Uwielbiam, nie ja kocham zapach magnolii, a zatem wszelakie saszetki zapachowe do szaf zawsze kupuje w tym zapachu:) Ach kwiat magnolii mmm co za rozkosz dla nosa:* Dla tego, gdy przeglądałam katalog z avonu i moim oczom ukazał się duży balsam do ciała bo 400 ml o zapachu magnolii nie mogłam go nie zamówić i nie wypróbować:)! Tym bardziej, że od jakiegoś czasu zmagam się z suchą skórą ,a zatem wszelakie nawilżacze do ciała są u mnie teraz codziennością.
W ślicznym, a nawet i bardzo uroczym opakowaniu znajdziemy 400 ml balsamu do ciała który standardowo mieści się w plastikowej białej butelce, którą otwieramy jakże i oryginalnie na kil klik:)
Zatem, gdyby nie ta delikatna etykietka z ślicznymi różowymi kwiatami magnolii opakowanie nie robiło by na nas żadnego większego wrażenia. Oczywiście sprzedający tym razem avon zadbał o to aby z tyłu opakowania znajdowała się krótka notka na temat kosmetyku. Dużym plusem samej butelki jest wygodne dozowanie balsamu na dłonie, a następnie na ciało ponieważ bez problemu balsam wydobywa się z opakowania, a przy końcówce również ładnie schodzi z ścianek.
Konsystencja balsamu jest delikatna i jedwabista w dotyku doskonale rozprowadza się po ciele nie pozostawiając tłustych plam. Jeśli chodzi o samą aplikację to balsamu z pewnością nie można sobie żałować, a wiec na skórę ciała dajemy dość duże ilości balsamu, a że ja nigdy sobie nie żałuje jeśli chodzi o ilość kosmetyków to tutaj nie mam w tym żadnego problemu:) Zauważyłam również, że aplikując cienką warstwę balsamu nie ma takich efektów jak po grubszej tym bardziej, że balsam błyskawicznie się wchłania w ciało przez co i efekty balsamu możemy zauważyć od razu.
Już w czasie aplikacji balsamu na ciało możemy wyczuć delikatną bryzę magnolii, która otula nasze ciała i zmysły. Zapach jest bardzo delikatny, a zarazem i kuszący utrzymuje się na ciele przez bardzo długi czas, a zatem spokojnie możemy sobie darować perfumy bo naturalnie pięknie pachniemy:) Zapach nie tylko czuć na samej skórze ale i unosi się w całej łazience.
Balsam bardzo dobrze nawilża naskórek ciała jak i go zmiękcza. Regeneruje podrażnienia i je niweluje z tym, że mam małe wrażenie, że przy bardzo suchej, łuszczącej się skórze nie do końca mógłby sobie poradzić. Z pewnością jest to produkt do, którego wrócę, a szczególnie w okresie letnim, gdy ma się ochotę na lekkie i ślicznie pachnące balsamy, które przy tym i dbają o naszą skórę ciała ale spokojnie sprzedający mógłby balsam przeznaczyć do kategorii skóra normalna; ewentualnie ze skłonnością do przesuszania bo mega nawilżacz z niego nie jest:)
Co nie zmienia faktu, że spokojnie można go zakupić i człek nie będzie zawiedziony z zakupu.
Ciekawa jestem jego zapachu, ah kiedy ja miałam balsam z avonu :)
OdpowiedzUsuńsuper , że tak się polubiliście lubię duże pojemności
OdpowiedzUsuńOj zapach musi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że takie wspaniałości z chęcią przeogromną bym przetestowała. Uwielbiam od dawien dawna pięknie pachnące balsamy i naprawdę od bardzo dawna nie trafiłam na jakiś dobry...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Wiesz może jak sprawdza się przy skórze atopowej?
OdpowiedzUsuńWedług mnie, patrząc na skład, raczej nie sprawdzi się do cery topowej. Jest w nim dużo gliceryny i substancji zatrzymujących wodę, więc powinien dobrze nawilżyć, jednak zawiera miód i sporo perfum, które mogą powodować alergie, a przy tym nie zawiera odpowiedniej ilości składników łagodzących.
UsuńTak jak koleżanka napisała raczej się nie sprawdzi ;) Zresztą wspomniałam, że bardziej nada się do skóry normalnej lekko przesuszonej :)
UsuńPrzy kolejnym zamówieniu zwrócę na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie grsfika opakowania ładna jest:)
OdpowiedzUsuńpo tę serię z Avonu nigdy nie sięgałam;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za kosmetykamk z avonu, wyjatkiem sa ich maseczki które kocham
OdpowiedzUsuńZapach by mnie rozkochał w sobie :)
OdpowiedzUsuńHhmhmh mam koleżankę kosnultantkę aż pójdę do niej i sama poniucham ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że zapach by mi przypadł do gustu ;) Ale Avon nie jest moją ulubioną firmą więc sama nie wiem czy sięgnęłabym ;]
OdpowiedzUsuńkusisz! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem zainteresowana tym balsamem. Muszę koniecznie go nabyć.
OdpowiedzUsuńJa za tą firmą nie przepadam zbytnio :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go powąchała :-) Ja jestem wielką fanką zapachu konwalii :-)
OdpowiedzUsuńZapach magnolii nie jest nam tak dobrze znany więc z chęcią byśmy go poniuchały xD
OdpowiedzUsuńZapach mi odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie czy polubiłabym się z tym zapachem.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńGłupio się przyznać, ale nie mam zielonego pojęcia, jak pachnie magnolia :D Zwrócę na nią uwagę podczs dzisiejszego spaceru, skoro wszyscy tak ją zachwalają!
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam balsamów z Avon, takie rzeczy wolę najpierw zobaczyć w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię zapach magnolii :) Tego balsamu jeszcze nie miałam :)ale krem do rąk z tej serii miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńnie znam go ;)
OdpowiedzUsuń