sobota, 9 grudnia 2017

BlanX Med Anty-Osad-pasta wybielająca ząbki, czy aby na pewno skuteczna???



Co rusz inna reklama w telewizji reklamuje pasty, płyny, czy inne środki wspomagające walkę z przebarwieniami na zębach by móc sprostać naszym oczekiwaniom w walce o piękne i biały zęby bo nie ma co ukrywać iż białe zęby nie koniecznie będą oznaczyły, że są w 100% zdrowe :) Czy pasty BLANX sprawdziły się u mnie?? 



Oprócz dwóch pełnowartościowych past BlanX Med Anty dostałam również i kilka małych próbeczek, a więc miałam okazję pasty testować przez naprawdę długi czas i sprawdzić, czy faktycznie spełniają swoje wybielające zadanie i usuwają ze szkliwa przebarwienia po kawie, herbacie, jedzeniu i innych napojach.



Musze przyznać iż pasty BLANX różnią się opakowaniem od innych past, a szczególnie chodzi mi o te pełnowymiarowe opakowania, które nie składają się z miękkiej plastikowej tubki tylko wykonane są bardziej z stałego plastiku, a z góry po przyciśnięciu guziczka pasta wychodzi na zewnątrz, a gdy tego nie robi wystarczy od dołu do góry wypchać opakowanie tak, nie które firmy robią z kosmetykami. 


Swoje dwie pasty otrzymałam w kartonowym opakowaniu, na którym to mieszczą się wszelakie informację dotyczące pasty jej działania i składu aczkolwiek jeśli wasza wiedza jest niezaspokojona to odsyłam na stronę producenta ;) 



Do opakowania dorzucono także pasek, który pozwala nam określić w jakim stopniu nasze zęby są białe lub na ile mają osadu na ząbkach ;P??



Pastę używałam (chociaż w sumie jeszcze kończę drugie opakowanie) codziennie minimum dwa razy dziennie ale w sumie tak średnio to moje minimum to nawet i 4 razy dziennie o ile mam dostęp do szczotki i pasty bo przed wyjściem z domu także szoruje ząbki ;) 


Jeśli chodzi o działanie to nie będę  tutaj  zmyślać i twierdzić, że mam białe zęby jak śnieżynki aczkolwiek naprawdę są bielsze  zanim zaczęłam stosować tą pastę ponieważ wyśmienicie potrafi "ściągać" ze szkliwa przebarwienia z kawy, czy też herbaty, które pije wprost litrami.  Nie posiadam zębów idealnie białych ale są na tyle ładne, że mogę się spokojnie szczerzyć do wszystkich ;D


Dodatkowo pasty BLANX na tyle wyróżniają się na tle innych, że jestem wstanie od razu sięgnąć po kolejne opakowanie, a z tego co zauważyłam  to te pasty w drogeriach często są na promocji, a zatem można je zakupić w atrakcyjnych cenach.


Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to do tego, że pasta jak dla mnie jest mało miętowa i nie aż tak odświeżająca....
Bardzo łagodna, a więc idealna dla osób, które nie przepadają za wielką miętą....hi



Podsumowując: działanie wybielające past do mnie przemawia aczkolwiek skusze się na wersję bardziej miętową ;) 


24 komentarze:

  1. Dobrze, że o tym piszesz, bo rozglądałam się już jakiś czas temu za pastami wybielającymi właśnie :)



    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno temu używałam ich pasty :). Teraz najczęściej sięgam po te bardzo delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O fajnie, że piszesz. Może wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam nigdy tych past, muszę się za nimi rozejrzeć!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po raz pierwszy słyszę o tej firmie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się czy ta pasta w ogóle działa.. dobrze wiedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całę studia używałam tylko BlanXa, bardzo lubię ich pasty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu używałam ich past teraz jakoś stosuję inne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze do czynienia z pastami wybielającymi.
    Podobno pasty wybielające opierają się na ścieraniu szkliwa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzadko sięgam po wybielające produkty, bolą mnie po nich zęby.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie wybielam swoich zębów, mam inne problemy, mnie dentysta polecił biorepair na dzień i na noc. bardzo lubię te pasty

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja takich past raczej nie używam.
    Stawiam na takie ziołowe.
    Pozdrawiam poniedziałkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam bzika na punkcie past wybielających, więc i tą z chęcią wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. My takich past nie możemy używać ale super, że widzisz efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Imponująca kolekcja :) takie pasty idealnie usuwają właśnie osad z kawy czy herbaty, dlatego każdy, kto często sięga po takie napoje, powinien mieć je w swojej łazience

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.