Nie będę wielce rozpisywać się na temat tego kosmetyku ponieważ nie przypadł mi on do gustu, a jak czegoś nie lubię to nie mam zwyczaju rozwodzić się na temat danej rzeczy chyba, że coś mnie naprawdę zirytuję. W tym przypadku po prostu nie polubiłam tego kosmetyku bo nie działa tak jakbym sobie tego zażyczyła.
Dlaczego dla wytrwałych? Już wyjaśniam.
Jeśli dla super efektów mamy dziennie smarować miejsca w których występuję cellulit, a następnie je owijać folią po czym przez 30 minut tak trzymać, gdzie po upływie czasu delikatnie spłukać wodą i robić tak codziennie i po jakimś czasie zauważyć pici naprawdę maleńki efekt to się człowiekowi odechciewa i tak było ze mną.
Po dwutygodniowym stosowaniu to całe foliowanie wyszło mi bokiem, a że efekty był naprawdę minimalne to szkoda było mojego czasu. Gdy zaś Algi na cellulit i rozstępy do okładów i masażu stosowałam jak zwykły balsam efektów nie było. Dlatego uważam, że ten kosmetyk jest dla mnie zbędnym produktem.
Jedynie co mi przypadło do gustu to zapach.
Taki cynamonowo coś ;)
Konsystencja jest lekka, a nawet wodnista ale pod folią całkowicie się nie wchłania. Koloru lekko żółtawego.
Dostępność TUTAJ
Szkoda, że nie działa...
OdpowiedzUsuń:(. No to chyba się nie skuszę :(.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że Bingo znów zawiedzie ;/
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, też bym się po kilku dniach wkurzyła :(
OdpowiedzUsuńDziewczyny - pokochajcie swój cellulit, bo jest seksowny i kobiecy!
OdpowiedzUsuńhehe chyba nic nie zadziała na cellulit :) i rozstępy ych ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńTeż nie mam cierpliwości do takich kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńcóż trudno, nie wszystko złoto co się świeci .
OdpowiedzUsuńbubelek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bingo produkty, tego akurat nie miałam i chyba nic straconego. Głównie przy zamówieniu skupiłam się na żelach i mydełkach i nie zawiodły mnie ;p
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie działa, bo szukam czegoś o takim działaniu..
OdpowiedzUsuńTo niedobrze ze sie nie sprawdził - ale wydaje mi się że u kogoś ostatnio pozytywną opinie czytałam o tym produkcie - ja to bym nie miała natchnienia coby się tak miziać i obklejać folią :)
OdpowiedzUsuńA jak zobaczyłam tytuł to już wielkie nadzieje w nim pokładałam bo szukam czegoś ciekawego w tym temacie ! Szkoda :[
OdpowiedzUsuńNie ubolewam nad jego brakiem działania, bo nie potrzebuję tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńNo cóż, w takim razie na niego się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem leniwa na takie okłady.
OdpowiedzUsuńojej, ja mam 3 próbki tego. ale nic? zupełnie? bubel roku? :/
OdpowiedzUsuńSzkoda ze okazał się klapą, a zapowiadał się ciekawie. No nic....trzeba szukać czegoś innego :0
OdpowiedzUsuńOj, to rzeczywiście są lepsze specyfiki do owijania, po których efekty widać już po kilku użyciach.
OdpowiedzUsuńSzkoda
OdpowiedzUsuńNo właśnie dla wytrwałych... ja bym nie miała cierpliwości.
OdpowiedzUsuńMi na szczęście jeszcze nie jest potrzebny :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńMarkę bardzo lubimy, ale o tym produkcie nie słyszeliśmy:)
OdpowiedzUsuńA jest coś na rozstępy i cellulit co naprawdę działa bez takich zabiegów? Możesz coś polecić?
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków, które wymagają aż tyle roboty przy nich. Poużywałabym kilka razy, a potem też by mi się nie chciało.
OdpowiedzUsuńtez bym sie poddała, zadko trafi sie na prawde dobry kosmetyk wspomagajacy walke z celulitem ... niestety
OdpowiedzUsuń