Jak zawsze wstając codziennie rano moją pierwszą rzeczą,
którą robię to przejrzenie się w lusterku i
sprawdzanie jaki dzisiaj jest stan mojej cery, czy po stosowaniu pewnych
kosmetyków jej stan się poprawił itp.
Ujrzawszy dziś zwierciadle swe lekko napuchnięte oczka pomyślałam- O
nie!
Myślę sobie trudno za jakiś czas ta opuchlizna sama
zejdzie. Po pewnym czasie przypomniało mi się, że w mojej „szafie kosmetycznej”
mam maskę pod oczy, a więc stwierdziłam ,że czas najwyższy jej użyć
Maska pod oczy z koenzymem Q10 i kolagenem znajduję się w
małej niebieskiej saszetce, która posiada przylepioną nalepkę, gdzie to mamy na
niej małą informację dotyczącą płatków pod oczy oraz wypisany skład, który
również i znajdziemy na stronie producenta jak i inne informacje dotyczące
maski czy np. samego znaczenia Q10 i kolagenu.
Płaty hydrożelowe są bardzo delikatnie ale i jednocześnie
bardzo wytrzymałe przez co nie trzeba się obawiać ich rozerwania. Są również na
tyle duże, że pokrywają całą część skóry pod oczami aż do kości .
Płatki trzymałam przez 20 minut; bardzo dobrze trzymają się
skóry, czyli nam się nie ześlizgują i bez problemu z samego rana możemy zacząć
dbać o nasz wygląd nie tracąc przy tym czasu i zabrać się za ranne czynności.
Mając płaty hydrożelowe pod oczami czułam przyjemne lekkie
uczucie chłodu, które utrzymywało się przez ten cały czas.
Gdyby ktoś przed zastosowaniem przeze mnie tej maseczki
powiedział, że po tych 20 minutach moje cienie pod oczami będą prawie ,że nie
widoczne to bym go spokojnie i głośno wyśmiała ponieważ już od długiego czasu
(miesięcy) stosuje kremy na sińce pod oczami i jak dotąd ich się nie pozbyłam.
A tu proszę taka miła niespodzianka!
Po 20 minutach moje cienie pod oczami zrobiły się o niebo bledsze (szkoda, że nie
zrobiłam zdjęć przed i po-Polak mądry po szkodzie) , skóra wyraźnie się
wygładziła i uelastyczniała.
Osobiście te płatki/maskę jak zwał tak zwał bardzo polecam bo po 20 minutach mamy lepszy
efekt niż po stosowaniu kremów-a ich już trochę tez się naużywałam; )
Następną dobra informacją jest to ,że te płaty hydrożelowe możemy zastosować dwa razy ponieważ w saszetce po otwarciu jest jeszcze ta woda z tymi wszystkimi substancjami-ten drugi raz nie już tak spektakularny jak pierwszy ale to zawsze coś ;D