Cześć wam! Macie jeszcze miejsce na słodkości po świętach? Ja i owszem, a tym bardziej, gdy mam do czynienia z limitowaną serią! Na spotkaniu blogerskim dostałam dwa solidne kartony góralków, które skradły moje podniebienie, jak i bliskich.
Te wafelki można jeść na dwa sposoby, bo tradycyjnie, jak i na zimno, dzięki czemu są jeszcze bardziej treściwe, chrupkie i mleczne!
Wafelki idealne na podróż, do pracy, czy jako przekąska w domu. Pycha, dziękuję.
Ooo, ciekawa jestem jak na zimno smakują. ;) Na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńTych akurat nie jadłam, ale na pewno są pyszne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam :D
OdpowiedzUsuń