Zimą najczęściej mam mały problem z piętami bo to przeważnie latem męczy mnie sucha skóra stóp aczkolwiek o dziwo ostatnio być może jest to spowodowane niewygodnym obuwiem mam kilka suchych miejsc jak i delikatne odciski, które samoczynnie się złuszczają...Nie powiem ale strasznie mnie to wkurza bo jak do tej pory miałam gładziutkie stópki eh....starość nie radość :D
Na moje malutkie szczęście do pomocy z walką nieposłusznymi stopami przyszedł mi wygładzający peeling do stóp MIRACULUM , który pomimo skromnych złuszczających drobinek w kremie całkiem dobrze sobie radzi złuszczaniem i wygładzeniem stóp aczkolwiek jak wiemy to peelingi przygotowują do dalszych etapów skórę do domowej, czy też salonowej pielęgnacji:)
W białej plastikowej tubce wykonanej z bardzo elastycznego tworzywa znajduje się 100 ml białego kremowego peelingu z malutkimi naturalnymi zdzierakami w postaci łupinek kokosa. Niestety opakowanie lubi wyginać mi się w połowie plus taki, że kosmetyk wyciśniemy do końca, a minus taki, że tubka uwielbia się przewracać na półce, gdy nie jest odciśnięta.
Szata graficzna jest prosta i przejrzysta mamy białe opakowanie, na którym znajdziemy odciśnięty ślad stopy oraz kawałek łupinki.
Sprzedający zadbał o zawarcie informacji na opakowaniu w języku polskim.
Peeling stosuje przy prysznicu jak sobie o nim przypomnę, a zatem raz lub trzy razy w tygodniu raz dwa. a czasami jeszcze i więcej razy w zależności od mojej sklerozy:)
Jak stosujemy peeling??
Na wilgotną skórę okrężnymi ruchami wmasowujemy kosmetyk.
Ile minut??
Tyle ile damy radę ha ha
W trakcie aplikacji peelingu na skórę czujemy w powietrzu unoszący się delikatny zapach kokosa, który z pewnością zadowoli jego fanów jak i nie zmuli jego przeciwników.
Jak już wspominałam peeling ma drobniutkie i łagodne drobinki peelingujące, a więc, gdyby był to zdzierak do ciała nazwałabym to żelem peelingującym:) Nie ukrywam iż wolę grubsze drobinki w peelingach aczkolwiek ten całkiem nieźle sobie radzi w pielęgnacji stóp, a więc mogę mu to wybaczyć.
Z pewnością stosując wygładzający peeling do stóp GRACJA w miarę regularnie zauważymy poprawę w wyglądzie naszych stóp poprawę w ich jakości tzn skóra jest gładsza, miększa oraz wszelakie odciski stają się mniej znaczące na naszej stopie aczkolwiek muszę przyznać iż peeling raczej nie zostanie w mojej pamięci po jego całkowitym zużyciu.
Wolę mocne zdzieraki, ale kusi też kokosowy zapach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie słabe te drobinki :P
OdpowiedzUsuńJa ciągle zapominam o pielęgnacji stóp, a kosmetyki lezą i czekają aż łaskawie po nie sięgnę lub sobie o nich przypomnę :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki :*
Lubię kokosowy zapach, ja zapominam nawet kremować stopy więc gdybym miała taki peeling pewnie leżałby w szafce zapomniany :)
OdpowiedzUsuńja polecam skarpetki złuszczające, są najlepsze, ja regularnie co ok 3 miesiące po nie sięgam, nie lubię takich zwyczajnych peelingów do stóp
OdpowiedzUsuńhmm skarpetki może raz stosowałam ;P trzeba nadrobić
UsuńTo coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączę do grona obserwatorów :)
Czyli taki zwykły peeling... poszukam czegoś mocniejszego;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
To jest to, co tygryski lubią najbardziej.
OdpowiedzUsuńŚwietny wspaniały peeling. Ja dziś zakupiłam sobie... na Mikołajki coś innego, ale może kremik-peeling też kupię?:D
Bardzo mi się podoba Twoja propozycja :)
Pozdrowionka mikołajkowe! :)
Wolę coś mocniejszego :)
OdpowiedzUsuńWażne, że coś tam zdziałał :-) Daj znać jak znajdziesz coś lepszego ;-)
OdpowiedzUsuńChwila moment mnie tutaj nie było, a sporo się zmieniło kolor bloga i nagłówek!
OdpowiedzUsuńPeelingu nie znałam, ale wolę taki domowy ;)
🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄
Zajrzyj do mnie na świąteczny FOTO konkurs
Gracja - brzmi znajomo.
OdpowiedzUsuńMarki Gracja znam tylko kremy do rąk ;)
OdpowiedzUsuńPrzy stopach często sięgam po coś mocniejszego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego wieczoru ;)
ANRU,
Myślę że spróbowałbym tego produktu. Dodatkowo ten zapach kokosu...ah kocham
OdpowiedzUsuńO ile kocham peelingi to ze stopami mam zawsze problem bo mam straszne łaskotki :P i opornie mi to idzie więc tutaj delikatność byłaby plusem :) do ciała to lubię mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię peeling do stóp z Deli ;) Spróbuj go kochana ;)
OdpowiedzUsuńa dziekuuję sprawdzę
UsuńNie znam tego specyfiku, ale chyba raczej się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znałem wcześniej tej marki :)
OdpowiedzUsuńKokos uwielbiam z chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuń