Hej kochani:)! Miałam posta o maseczce napisać wczoraj ale zasnęłam od razu, gdy maseczkę z twarzy ściąg łam, a zatem piszę dzisiaj:) Po zielonym poniedziałku, czas był na żółty wtorek, w którym miał królować miłorząb japoński aby zniwelować nasze drobne zmarszczki wokół ust jak i wokół oczu i tam ,gdzie jeszcze je mamy:P Tym razem również mamy do czynienia z delikatnym można rzecz, że z przezroczystym płatem na twarz, który idealnie dopasowuje się do naszej twarzy oraz ładnie na niej leży, a zatem spokojnie przez 30 minut maseczkę na buźce utrzymamy. Zapach bardzo delikatny i przyjemny. Płat maseczki jest naprawdę bardzo nasączony, a zatem nakładając maskę na skórę twarzy resztę z dłoni wklepuje w szyje i dekolt, a gdy maseczkę ściągam resztę wsmarowuje w ciało:D Jedna maseczka, a tyle radości i zastosowań!
Efekty?
Maseczka świetnie nawilżyła moją skórę oraz poprawiła jej jakoś i jędrność. Związku z tym, że mam jeszcze 23 lata to narzekać na stan mojej skóry nie muszę nie licząc trądziku to jednak taki już delikatny upływ czasu maseczka potrafi od razu zniwelować:)
Często się śmieje, a zatem zmarszczki wokół ust mam-zmarszczki ja mówię, że to zmarszczki, a znajomi nic nie widzą:D To po zastosowaniu owej maseczki po 30 minutach stają się naprawdę płytsze, a zatem wypchane! Zatem maseczka naprawdę ma działanie przeciwzmarszczkowe i liftingujące bo u mnie było one widoczne. Dodatkowo maska świetnie nawilża i odżywia skórę oraz sprawia, że jest promienna i pełna energii:* Szczerze? Chyba jest nawet lepsza niż ta aloesowa ha ha
jak wypycha zmarszczki to chcę;D
OdpowiedzUsuńi ja też!
UsuńNaprawdę taka dobra?? To ja na nią polować będę ;-)
OdpowiedzUsuńChętnie kupię, dawka nawilżenia przyda się mojej.skórze i to w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko rok starsza jestem od Ciebie ale lubię czasami coś przeciwzmarszczkowego zaserwować ;D Myślę że tą maseczkę chętnie przygarnę ! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją sobie zamówić :)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie powinnam wchodzić na wasze blogi...kusicie mnie i kusicie...
OdpowiedzUsuńI ja :) Co chwilę coś fajnego :D
UsuńMaska wygląda świetnie, no i ma miłorząb japoński w składzie, więc chce :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Mam prawie 30 lat. U mnie miałaby szersze pole do popisu 😊
OdpowiedzUsuńLomi Lomi :D Wiesz, że jest taki masaż Lomi Lomi Nui? :D Bardzo przyjemny ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie ją wypróbować, jestem bardzo ciekawa efektów!
OdpowiedzUsuńSuper, że ta maseczka błyskawicznie działa na zmarszczki. Ja też jak dużo się śmieję to mam mini zmarszczki, ale już jak chodziłam do podstawówki to je miałam od śmiechu. Nieszkodliwe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Jeszcze jej nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńJuż nie dla mnie, za dużo zmarszczek, ale popatrzę na inne produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś chetnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoje zmarszczki nie są już tak "delikatne", ale maseczkę chciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńjuż niedługo i ja będę musiała o nie zadbać, a raczej ich się pozbyć ;)
OdpowiedzUsuńNie testowałam jeszcze takich produktów, ale mam ochotę sama je sprawdzić. Kiedy tylko rozprawię sie z denkiem, to się skuszę :) Wszyscy się śmieją, kiedy młode kobiety kupują produkty przeciwzmarszczkowe, ale nasz organizm rozwija się do 21 roku życia, potem już się starzeje. Lepiej wcześniej się tym interesować, bo jak zmarszczki będą duże, to już niewiele pomoże :)
OdpowiedzUsuńpod oczy dla mnie na moje wyraziste linie :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używam maseczek,ale do tej mnie przekonałaś
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo pozytywnych opinii o tej maseczce ^^ do tego mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńNiestety ta u mnie się nie sprawdziła strasznie twarz mi się kleiła
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z LOMI LOMI :)
OdpowiedzUsuń