Samo opakowanie i plastry na nos niczym większym się nie różnią od uprzednio wcześniej wspomnianych przeze mnie oczyszczających plastrach na czoło i brodę .
Przed zastosowaniem tych plasterków byłam pewna iż skóra mego nosa jest dosyć czysta i żadnych zatkanych porów, czy wągrów na niej nie ma, a jak były to tylko takie pojedyncze i zwykła maseczka wystarczała aby nosek oczyścić.
Jakież było moje ogromne zdziwienie, gdy po zastosowaniu plasterka na nos i ściągnięciu go po 15 minutach na plasterku były widoczne wyciągnięte wągry, czy inne nie potrzeba rzeczy, które się tam znajdowały.
Jednym zdaniem..
Plastry te działają świetnie i to już po pierwszym zastosowaniu, czyli po jednym plasterku,a w opakowaniu mamy dwa, a więc dwa razy możemy się cieszyć dobrym działaniem.
Osobiście myślę, że nie raz powrócę do tych plastrów na nos ponieważ spisują się doskonale jak dla mnie.
Cena opakowania: 6,50 zł
Więcej poczytać o produkcie możecie TUTAJ
Więcej produktów tego typu znajdziecie w internetowym sklepie http://sklep.dermopharma.pl/
Ps. Fajna ciekawostka...
W każdym kraju uznaje się co innego za piękne.Koreanki zwariowały ostatnio na punkcie worków pod oczami. Każda chce je mieć. Wykorzystują to klinki chirurgii plastycznej, które proponują już takie zabiegi. Podczas gdy w Europie kobiety wydają duże pieniądze, by usunąć sobie worki pod oczami, to w Korei panuje całkowicie inny trend. Im większe - tym lepiej. Co sądzicie o koreańskim trendzie?
Więcej takich rzeczy znajdziecie na Facebooku sklepu- KLIK
Ale mnie skusiłaś! W takim razie muszą być moje :P.
OdpowiedzUsuńCiekawe te plastry, tylko szkoda, że tyle kosztują dwie sztuki :/
OdpowiedzUsuńCo do trendu - nieźle : D teraz mogę tłumaczyć moje : DDDD
O, widzę coś przydatnego na mój nos. ;)) A koreański trend mi się nie podoba.:)
OdpowiedzUsuńserio one z tymi workami pod oczami :D? hahaha teraz to mnie zszokowałaś :)
OdpowiedzUsuńa co do plasterków - będę musiała spróbować!
Worki są sliczne <3
OdpowiedzUsuńzmieniają wady w atuty, w sumie dobra rzecz. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś jakieś plastry na nos, niestety nic nie zrobiły ..
Kiedyś miałam podobny produkt z Marion, też coś mi powyciągał. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba był trochę tańszy... Teraz kupiłam do przetestowania plastry w żelu z Avonu. Czarne kropki to mój problem, pewnie więc skorzystam też z Twojej propozycji.
OdpowiedzUsuńFajnie, że plasterki się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńTen koreański trend jakoś do mnie nie przemawia ;D Chyba pozostanę przy maskowaniu worków ;D
ciekawostka mnie rozwalilas... ;)
OdpowiedzUsuńoo, to plasterki chyba kupie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, ale wydają się być bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńinteresting!!
OdpowiedzUsuńOoo, fajnie ze dalas linka bo chyba sie skusze :D
OdpowiedzUsuńsą świetne, kiedyś koleżanka dała mi do wytestowania, można było je kupić w aptece;)
OdpowiedzUsuńfajne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dusza-marzycielki.blogspot.com/
jakoś nie jestem przekonana do plastrów u mnie totalnie się nie sprawdzają ale tych jeszcze nie miałam a skoro je zachwalasz to może jednak się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńhehe nieeee worki pod oczami są zdecydowanie na nie!
ciekawe te plasterki:) worki pod oczami?! heehe
OdpowiedzUsuńPlasterkom już nie ufam. Miałam jeden produkt tego typu i okazał się totalnym bublem...
OdpowiedzUsuńone mają fioła na pkt swoich oczu... wycinają sobie skórę z powieki żeby powiększyć optycznie oko, a teraz co,ś takiego...
OdpowiedzUsuńidiotyczny trend ;p
OdpowiedzUsuńco raz popularniejsza ta marka :D Zapraszam Cię też na rozdanie 15 wosków + kominka ;D wystarczy dodać komentarz konkursowy http://lllilian.blogspot.com/2013/10/rozdanie-woskow-yankee-candle-15-woskow.html
OdpowiedzUsuńCiekawe skąd ten trend się wziął... Bo że powiększają sobie oczy i przyklejają powieki, by oczy wydawały się większe, to rozumiem - manga jest u nich bardzo popularna... Ale żeby sobie robić wory pod oczami...? Tego już nie rozumiem... :D
OdpowiedzUsuńWorki Koreanek sprawiają optyczne powiększenie oka, choć dla nas jest to nieestetyczne, w innych kulturach może być uznawane za coś świetnego.
OdpowiedzUsuńCo kraj to obyczaj.
A plastry wypróbuję koniecznie :)
nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje! Totalne zaskoczenie ;)
OdpowiedzUsuńChcę te plasterki! Wiesz czy można je gdzieś dostać stacjonarnie? A z Koreankami mogłabym się zamienić lub oddać cienie pod oczami ;)
OdpowiedzUsuńfajnie wiedzieć, może kiedyś zdecyduje się na takie oczyszczanie
OdpowiedzUsuńps:zapraszam na rozdanie
Zachęciłaś mnie do użycia tych plastrów! :)
OdpowiedzUsuńWorki pod oczami? Mogę oddać je komuś z dopłatą nawet ;)
Ciekawe skad się taka moda u nich wzięła...
OdpowiedzUsuń