Dobry wieczór słoneczka:) Jak wam idzie zimowa pielęgnacja ust?? Pamiętacie o tym aby usta smarować przed wyjściem na zimny dwór, czy też w pomieszczeniach klimatyzowanych?
Nie?! To jak najszybciej zaopatrzcie się w tzw jajeczko :P
Śmiało mogę wam polecić to od lauraconti bo nie tylko fajnie się sprawdza w pielęgnacji ale także posiada fajny chwyt marketingowy w nazwie jaki?
Laura Conti, Balsam do ust chroniący przed błękitnym światłem smartfonów
Kochane, która z was nie korzysta z komputera, czy też właśnie z telefonu :)
Jako okularnica posiadam nawet okulary, które chronią oczy przed światłem niebieskim, a tu proszę nawet balsam do ust mogę mieć w komplecie.
Wróćmy jednak do naszego jajeczka, a dokładnie to do balsamu do ust, który jest nie inaczej jak jajowaty i posiada owalną osłonkę z dołu niebieską, a z góry przezroczystą. Po ściągnięciu górnej części śmiało i bez przeszkód możemy balsamować swe usta i mieć pewność iż będą odpowiednio chronione.
Laura Conti balsam do ust z filtrem UVA i UVB pięknie nawilża i wygładza nasze usta przez co są one gładkie, miękkie i jędrne, a więc wyglądają młodo i kusząco. Dodatkowo oprócz nawilżenia i odżywienia balsam zapewnia nam ochronę prze promieniowaniem co jest bardzo istotne w foto starzeniu bo przecież całe ciało się starzeje, a zatem dlaczego i nasze usta nie mamy chronić przed słoneczkiem i światłem niebieskim ?:P
Jak dla mnie kusząca rewelacja, warta uwagi nie jednej z was.
Ślę miękkie i soczyste buziaczki:*
poszukuje właśnie czegoś takiego, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńSmaruje usta jak sobie przypomnę, bo nie mam problemu ze spierzchniętymi ustami :)
OdpowiedzUsuńOd dziecka mam problem ze spierzchniętymi ustami. Odkąd pamiętam stosuję pomadkę z wiesiołka i pozostaję jej wierna. Może jednak skusze się na wypróbowanie czegoś nowego...
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam obgryzac ( o zgrozo! ) moje usta :( Nie lubię tego ale jak zacznę to ciężko się powstrzymać... Poza tym często robię to nieświadomie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście problem ust nas nie dotyczy
OdpowiedzUsuńDobrze, że odżywia i nawilża. To mnie mocno kusi.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i ten kształt bardzo wygodny w użyciu
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to odpowiedz na eos, ale ja i tak zostane przy moim maśle shea i mango :)
OdpowiedzUsuńTen chwyt marketingowy mnie np: nie przekonuje:/
OdpowiedzUsuńTo że zima przyszła faktycznie odczuwam na własnych ustach, pierzchną, choć nigdy nie miałam z tym problemu. Muszę się rozejrzeć za taką dobrą ochroną...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ja zawsze mam pod ręką jakis balsam ;D
OdpowiedzUsuńZawsze używam pomadki ochronnej, z chęcią wypróbuję i tą, dziękuję za pomysł :) KasiaK.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wyjdę z domu bez pomadki ochronnej. Mam tendencję do pękających ust no i do opryszczki, dlatego wolę się zabezpieczyć. Nigdy nie używałam takiego jajeczka. Pomagała wydawała mi się praktyczniejsza.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTaki balsam warto było by poznać, lubię dbać o swoje usta
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, chwyt marketingowy świetny :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego balsamu. Niestety teraz co raz więcej osób nagminnie korzysta z smartfonów, więc producenci to wykorzystują.
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda
OdpowiedzUsuńPrzesuszone włosy pozbawione są naturalnych olejków, które nadają im połysk, miękkość i strukturę. Na stronie https://top-supplemente.de/3-umstrittene-haarausfall-rubbelungen/ znajdziesz domowe sposoby, na to jak sobie poradzić z tym problemem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten balsam!
OdpowiedzUsuń