Witam was chłodno bo ciepła sądzę iż jest już za dużo tego lata człowiek się poci i nie wie kiedy skończy, wszystko dookoła denerwuję, a jak jeszcze zbliża się okres to jesteśmy podwójnie złe na wszystko i na ten pot z czoła i między cyckami:P
Dzisiaj przygotowałam słów kilka na temat kosmetyku do twarzy, który stosowała moja mama, a nie ja bo jak wiecie często się dziele tym co mam bo nie wszystkiego teraz muszę używać namiętnie.
Czasem lepiej sobie odpuścić dany kosmetyk tym bardziej iż nie zadziała na nas tak jak powinienem, a więc po prostu go szkoda.
KREM NA DZIEŃ Z EKSTRAKTEM Z HEMATYTU przez jakiś czas stosowała moja mama, która nawet nie zauważyła iż jest tam jakiś ekstrakt z hematytu aczkolwiek już od pierwszej aplikacji stwierdziła, że ten kosmetyk dziwnie pachnie i w sumie nie podoba jej się zapach ale wygląda na drogi to pewnie będzie dobrze działał, a więc nie musi pachnieć najładniej.
Zatem etap zapachu mamy za sobą. Faktycznie nie co dziwny nie zbyt cudowny być może dlatego, że naturalny i nie pachnie kwiatkami, które rosną na łące, czy też dodatkami perfumowanymi.
Konsystencja kremu jest bardzo delikatna; nie co rzadka nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy nawet przez co nadaje się pod makijaż.
Kolor kremu jest dość specyficzny taki słomkowy?
Jak sama nazwa wskazuje krem jest przeznaczony do pielęgnacji z samego rana, a więc nakładamy go rano bezpośrednio na skórę twarzy, szyi i dekoltu najlepiej na oczyszczoną skórę, gdy krem się nałoży nie czuć żadnej warstewki pozostawionej prze niego ale, gdy dotkniemy opuszką palca na przykład szyi wcześniej posmarowanej delikatnie da się czuć nutkę kremu, która pozostawiła po sobie ślad, a jak pisze producent krem na naturalną barierę ochroną przed promenowaniem więc być może to to;P
Samo opakowanie kremu YASE jest bardzo gustowne i szykowne, bardzo eleganckie i z klasa, która przedstawia drogi kosmetyk wart aż 249 zł i tutaj nastaje moment, w którym człowiek się zastanawia, czy warto....
Pozwolę sobię przytoczyć to co sam producent udostępnia na swojej stronie
BEZKOMPROMISOWO SKUTECZNE
PRAWDZIWIE NATURALNE KOSMETYKI
PRZEZNACZONE DO PIELĘGNACJI TWARZY
Zawsze świeżo przygotowywane
Wyjątkowa trwałość 3 miesięcy
Stworzone do przechowywania w lodówce
Zawierają unikalne ekstrakty mineralne
Organiczne, wegańskie i bezglutenowe receptury
Stworzyliśmy zdrowe i całkowicie wolne od powszechnie stosowanych syntetycznych składników kosmetyki oraz kompletny program zrównoważonej codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Dzięki nim możemy dziś zapewnić Twojej skórze wysoki poziom odżywiania, ochrony i regeneracji w ciągu całego dnia. To wszystko, czego tak naprawdę potrzebujesz, by długo cieszyć się zdrowym i młodym wyglądem.
Myślę, że powyższe informację dadzą wam do myślenia i samo zastanowienia.
Jako, że krem trzymamy w lodówce nakładając go na skórę czuć delikatny chłód, który koi skórę.
Jeśli chodzi o samo działanie krem cudownie nawilża skórę, poprawia jej jakość i wygląd przez co cera wygląda na zdrową, wypoczętą i młodszą. Moja matka dużo pali, a zatem jej skóra jest dość niedotleniona i ciężko dojść składnikom aktywnym w głąb skóry, a przy tym kremie nie ma takiego problemu i krem wnika tam, gdzie trzeba zapewniając skórze to czego potrzebuje najbardziej tlenu.
ja też często dzielę się kosmetykami z mamą a ostatnio jeszcze częściej z siostrą i obie angażuję do testów.
OdpowiedzUsuńWOW działanie i opis wydają się super i same działać, ale cena zwala z nóg...
OdpowiedzUsuńMoże i dziala, ale ja się nie skusze na taka cenę
OdpowiedzUsuńCena powala, nie jestem przekonana czy ten krem jest wart swojej ceny
OdpowiedzUsuńO rany, 2,5 stówki to sporo...
OdpowiedzUsuńU mnie rocznica się zbliża. Może podsunę pomysł mojej drugiej połowie?
UsuńPrzyznam, że w sprawach kosmetycznych jestem nogą i zupełnie się nie znam. Ale poziom nawilżenia zachęca mnie do kupna.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak super krem dla mnie. Potrzebuję nawilżania, a i lepszy wygląd skóry się przyda.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że cena jest przesadzona.
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk,choć jednak wolę kosmetyki aplikowane na noc.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce, musiałabym bardziej się nią zainteresować. Mam bardzo wrażliwą skórę więc z kosmetykami muszę uważać, ale kto wie - może ten by mi podpasował. :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
OdpowiedzUsuńFaktycznie CENA bije po oczach, za tę pojemność to naprawdę bardzo drogo jak dla mnie. Osobiście lubię naturalne kosmetyki i świetnie podeszła mi TOŁPA, niedorogo i dobrze.
OdpowiedzUsuńTrafnie podsumowałaś te upały i to jak się wtedy człowiek czuje. Kremik zapowiada się bardzo ciekawie i z chęcią go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego lekkość bo nie znoszę kosmetyków, które pozostawiają uczucie lepkości - od razu mam ochotę się umyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Tej marki nie znam, ale poto są blogi, żeby nieznane stało się znanym ��.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej marce
OdpowiedzUsuńale krem mnie bardzo zaciekawił
Nie znałam tej firmy ale wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńUj niedobrze że Twoja mama pali, skóra strasznie szybko się starzej. Co do kremu to skład jest mi kompletnie nieznany, ale jak nawilża prawidłowo to dla mnie idealny. Zastanawiam się tylko czy formuła nie zapchałaby mnie. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk, ale cena kosmiczna! Jeśli mam możliwość, czyli nie w podróży, trzymam wiele kosmetyków w lodówce. Zwłaszcza w przypadku kremów pod oczy to się świetnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że krem się sprawdził, ale cena niestety zbyt wysoka.
OdpowiedzUsuńKrem wydaje się być fajny, ale cena stanowczo nie na moją kieszeń. Zastanawia mnie czy ktoś, kto byłby skłonny wydać taką kwotę nawet, kupiłby produkt w takim opakowaniu. Nie oszukujmy się, jeśli wydaje się ponad dwieście złoty na krem, mógłby on też ładniej wyglądać na półce w łazience...
OdpowiedzUsuńNie znam kremu, ale zainteresowałaś mnie nim. Chętnie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńChętnie bym kupiła, niestety cena.
OdpowiedzUsuńYase mi się niedawno obiło o uszy, ale nie mialam okazji testować produktów. jestem ciekawa czy ten krem sprawdziłby się u mnie i czy byłabym z niego zadowolona. Jednak jeśli chodzi o to ile kosztuję, to wymaga się naprawdę tego, aby był idealny. Miłego dnia kochana!
OdpowiedzUsuńEkstrakt z hematytu? Przyznaję, że zaintrygowałaś mnie bo słyszę o czymś takim pierwszy raz w życiu :D Opakowanie rzeczywiście jest piękne, ale szkoda trochę że ten zapach jest nietrafiony. Lubię jak kosmetyk ładnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Miałam ten krem. Dostałam w prezencie na spotkaniu blogerek w Lublinie, ale sama już nie pamiętam jak na mnie działał. Chyba był zbyt lekki na zimę, bo wtedy właśnie miałam okazję go testować. Cena jest bardzo wysoka, dlatego myślę, że w tej cenie można dostać sporo lepszych kremów, ale temu nie mówię nie :D Chętnie przetestowałabym również ich serum do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa swoimi kosmetykami obdzielam i mamę i siostrę, a ostatnio nawet nastoletnią siostrzenicę :D Uwielbiam kiedy krem trzymany w lodówce daje chłodek i ukojenie. Marki nie znam, ale dobre nawilżanie i lekka konsystencja przekonały mnie do tego kremu.
OdpowiedzUsuńNowa marka dla mnie.
OdpowiedzUsuńAle super, od dłuższego czasu szukałam dobrego nawilżającego kremu :D
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii słyszałam o tych kosmetykach.
OdpowiedzUsuńPowiem ci że bardzo mnie zainteresowała się tym kosmetykiem. Używane tylko naturalnych produktów także myślę że przetestuje go i że polubimy się. Bardzo dziękuję za informacje o tym kremie bo wcześniej o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńOoo właśnie szukam kremu nawilżającego, ciekawa propozycja,którą z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubie jak krem ma takie opakowanie, tenaporykam pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńMoże i dobry kosmetyk, ale cena powala...
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba ! nie wiedziałem że to takie proste
OdpowiedzUsuń