środa, 3 października 2012


Rozpoczynamy maseczko we szaleństwo:)

Pierwsza na ostrzał idzie....


Wygładzająca maseczka do twarzy "Japońska sake i ryż" 

Z tyłu na tubce pisze:
Wygładzająca maseczka do twarzy. Formuła "peel of" oczyszcza cerę nadając twarzy  świeży, ładny wygląd.
Sposób użycia:
Nałóż cienką warstwę na oczyszczoną, suchą skórę,omijając okolice oczu i linię włosa. Pozostaw do całkowitego wyschnięcia (około 20 minut), po czym ściągnij delikatnie maseczkę z twarzy. 
Stosować raz w tygodniu.


Kilka słów ode mnie:

Nakładamy cieniutką warstwę, która schnie ok 20 minut.
W tym czasie czujemy jak maseczka wysycha i napina naszą twarz, gdy maseczka wyschnie wystarczy lekko się uśmiechnąć lub po prostu zrobić jakąś minkę i maseczka pęka po czym łapiemy za oderwany koniec i ją ściągamy. Za pierwszym razem to uczucie może nie należeć do najprzyjemniejszych ponieważ czuć to ściąganie maseczki z twarzy.
Po ściągnięciu maseczki nasza buźka jest dobrze oczyszczona, wygładzona i świeża.

Tą maseczkę jak najbardziej polecam:)
Zazwyczaj kupuję ją w avonie, gdy jest ona w promocji i wtedy płace za nią tylko 10 zł. 

Znacie tą maseczkę?
Co o niej sądzicie? 

Również chciałam was zaprosić na bloga naszej słodkiej  MALINKI, która zaczęła tą akcję:)
Z okazji tego szykuje Ona dla nas niespodzianki ;)

Pozdrawiam:* 


54 komentarze:

  1. miałam tą maseczkę dosyć dawno temu i była na prawdę przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Posiadam, co prawda rzadko używam... z Avonu lubię oliwkową? czy którąś zieloną :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie ściągające, nie zmywające :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt :D
    Jak tylko dostane katalog z avonu to na pewno zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, zachęcasz:))) Świetna musi być!
    Buziaki dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mama ją i z tej serii mam też inne jestem zadowolona w ogóle z kosmetyków Avon,więc też polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze nie używałam, ale na pewno ją zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak więc polecam ciasteczka :)

    A co do kremu to miałam go, zapach ma dziwny ale jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak ją polecasz, to muszę się zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wierzę w każde słowo. Ale nie zaryzykuję. Ja to mam przechlapane :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avon i ja to antagoniści. Ostatnio nawet po wodzie perfumowanej dostałam uczulenia (pisałam nawet o tym cudzie) i teraz już boję się cokolwiek ich próbować.
      A niektóre tak pięknie pachną...

      Usuń
  11. czy ja wiem czy mozna ją polecić, ja nie mam nic przeciwko niej ale zdanie jest indywidualne, bo znajoma co ją też zakupiła już nie była zadowolona więc sama rozumiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. zgadam się ;) ja mam bardzo alergiczną i z tym mam same problemy... wczoraj weszłam do łazienki i szok... 0.o" Boże ! Ile ja mam kosmetyków itd. xD Ty to byś miała tam co testować... eh te życie byłej konsultantki AVON ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakładając swego bloga chciałam aby on opierał się na przepisach poradach kwiatowych i ogrodowych pomysłach zrobieniu czegoś z niczego... i teraz gdybym zaczęła pisać podobne notki do Twoich nie tylko byłaby to kradzież pomysłu ;) ale nie zrobiłby mi się z bloga hmm... śmietnik ? Chyba mój pomysł się zatraca :P

    chyba za dużo piszę xP

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak, wolę wkrętki ;p Jak możesz to pewnie, że chcę ;D + Nie znam tej maseczki, ale chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. great blog! mind to follow each other?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam taką fioletową z tej serii i jestem bardzo zadowolona:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Posiadam i używam :)
    W kosmetykach z Avon'u siedzę od lat, chociaż nie wszystkie mi odpowiadają to mam swoje sprawdzone i nie zamienię na inne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na mnie się nie sprawdziła, brrr :P / obserwuję :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie używałam, ale kusi żeby wypróbować ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam, a właściwie już kończę też planet spa z Avonu, ale z kwiatem lotosu :). I jest całkiem fajna! Jak będzie promocja to kupię znów, ale może tym razem tą:D. Jak myslisz, nada się dla tłustej, zanieczyszczonej cery?

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja miałam kiedyś z tej serii bardzo podobną i również byłam zadowolona, ale raczej rzadko kupuję w Avonie, więc nie wracam do niej, tak jak Ty do swojej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam ją kiedyś;-) Bardzo fajna maseczka;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam taką małą saszetkę. Bardzo fajna, polubiłam ją, ale ten zapach nie do końca :(

    OdpowiedzUsuń
  24. przyznam sie ze chyba mnie sklonilas do zakupy, ostatnio mysle dosc intensywnie o zakupie czegos w rodzaju maseczki relaksujacej na cere, ta jest niedroga wiec na poczatek mozna sprobowac :D

    OdpowiedzUsuń
  25. ooo widzę, że już zaczęłaś maseczkową akcję :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Never tried this Prodoct. Is good?

    Do u wanna follow each other??

    Kiss

    OdpowiedzUsuń
  27. 100 razy wolę taką maseczkę od tych które trzeba potem mozolnie zmywać...

    OdpowiedzUsuń
  28. używałam ;) uczucie napięcia i ściągnięcia jest naprawdę dobre ;) jednak mi się nigdy nie udało ściągnąć jej jednym ruchem;D

    OdpowiedzUsuń
  29. mam ta maseczkę i jestem z nie bardz zadowolona :)
    buziaczek jest po niej jak nowy hehe :)
    buziaczki
    p.s.
    cudny nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nigdy nie miałam, już od dawien dawna nic z avonu nie zamawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  31. no widzisz :D
    ja jestem nowa tak ,że:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale za nim się tu też w stu procentach połapię to minie trochę czasu, chociaż zmiana od rana jest już radykalna hahahha :D

    OdpowiedzUsuń
  33. pamiętam :D ja nie robię nic dla innych :D

    OdpowiedzUsuń
  34. po pierwsze nie używam kosmetyków Avon ;) ale stosowanie tej maseczki musi być zabawne ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  35. Maseczek jakoś żadko używam ;3

    OdpowiedzUsuń
  36. nie znam, mówiłam już co sądzę o maseczkach ^^

    OdpowiedzUsuń
  37. Dziękuje Ci za to extra zaproszenie do mnie:) Tę maseczkę widziałam, ale nie miałam okazji przetestować. Teraz to każda z nas każdego dnia wygląda tak cudownie z tymi maskami, a nawet śmiać się nie można, bo twarz cała napięta:):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.