Wydaje mi się, że jeszcze jakiś czas temu temat związany z piersiami był delikatnie tematem TABU ponieważ przez te wszystkie Panie gwiazdy, które świeca idealnym biustem z silikonu, czy po innych zabiegach estetycznych zwykłe kobiety mogły mieć kompleksy w tym temacie bo albo był za mały albo za duży przez co albo piersi lekko wisiały, sterczały na dziwne strony; ewentualnie na piersiach są rozstępy po ich szybkim wzroście...Krótko mówiąc zawsze każdy znajdzie jakiś defekt gdzieś u siebie bo tyle ilu ludzi tyle jest i opinii..nigdy nikogo nie zadowolimy w 100% zatem to ważne aby to siebie zadowolić na tyle ile się da:)
Ja również przez jakiś czas nie byłam zadowolona ze swojego biustu ponieważ gdy zgubiłam kilka kilogramów to on najbardziej na tym ucierpiał i zamiast stracić dodatkowe kilogramy z nóg, czy bioder poszły piersi!:( Skóra stałą się bardziej wiotka, a piersi już nie takie pełne co kiedyś co nieźle irytowało i miałam już taki moment, że stwierdziłam, że chyba powrócę do swych dodatkowych kilogramów ha ha
Aczkolwiek na rynku jest tyle kosmetyków do biustu, że nie było co się załamywać, a zacząć je wszystkie po kolei próbować...
I tak właśnie pięknego dnia natrafiłam na krem do pielęgnacji biustu-mamas, który świetnie się u mnie sprawdził, a zatem to byłby grzech, gdyby tylko mógłby być stosowany on przez kobiety przed ciąża, w trakcie w ciąży, czy już dla mam:)
Dlaczego?
Działa zbyt dobrze:)!
Krem znajdziemy w aptekach, a zatem z pewnością jesteście w takich "sklepach' przynajmniej raz w miesiącu:) Krem znajdziemy w lekkiej, plastikowej tubce, która mieści w sobie 125 ml białego, delikatnego kremu. Tubkę znajdziemy w prostokątnym kartonie, którego szata graficzna jest bardzo prosta i czytelna taka powiedziałabym, że godna zaufania.
Zapach kremu jest bardzo delikatny czasami mam wrażenie, że kompletnie nie pachnie. Konsystencja bardzo lekka i troszkę rzadka przez co smarując piersi kremem wiedziałam, że mam delikatny krem, a nie treściwy balsam do pielęgnacji biustu z jakimi zazwyczaj to miałam do czynienia. Krem przez pierwszy miesiąc stosowałam bardzo regularnie codziennie wieczorem, a potem już starałam się to robić regularnie ale czasami robiłam to np. co drugi dzień ;D Efekty? No znakomite są aż tak fajne, że mojej mamci ten krem poleciłam i chyba po zakończeniu swojego opakowania zaraz lecę po drugie...
Krem ładnie wchłania się w piersi nie pozostawia tłustej, czy lepkiej warstwy.
Pierwsze co zauważyłam w trakcie stosowania to to, że skóra na piersiach zrobiła się bardziej jędrna i elastyczna, a zatem skóra nie jest wiotka i ładniej się prezentuję. Jednak to nie te efekty mnie najbardziej mile zaskoczyły, a poprawa gęstości! I nie mówię o tym, że moje piersi z rozmiaru C łamane na D od razu powiększyły się na E aczkolwiek, gdy wezmę swoją pierś w dłonie nadzwyczajnie czuć różnice przed i po, czy w trakcie stosowania w dłoni masz bardziej masną pierś...Przepraszam za opis no ale kochanie wiem ,że to może brzmi dziwne ale zapewne każda z was czasami się dotyka np. w trakcie smarowania ciała, a zatem wyczuwa te zmiany cielesne w swoim ciele:)
Myślę, że nad tym po przestanę bo zaraz tutaj erotyka zacznę pisać ha ha
Zatem po regularnym smarowaniu dajcie się zmacać swoim lubym ;*
Podsumowując: jest to naprawdę genialny krem do biustu i pamiętam reklamę z Panią Joanna Krupą i jej kremu do biustu, którego niestety nie miałam okazji wypróbować i nie wiem jak działa aczkolwiek myślę, że ten krem wcale tamtemu kłaniać się nie musi:)!
Obecnie nie używam kremu/serum do biustu. Ale z wielką chęcią bym jakiś naprawdę dobry, sprawdzony kupiła. Dobrze postawić na skuteczną pielęgnację. Pozdrowionka ciepłe :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam ani firmy ani produktu, ale tak fajnie go opisałaś, że aż mam ochotę kupić :) Tylko czy dałabym rade stosować go regularnie? Ciężko ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu ale dopiszę go na pewno do listy zakupów :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, że jak chudnę, to w cyckach, a jak tyję to w dupie :( Nie może być na odwrót? :p
OdpowiedzUsuńA kremik wygląda na fajny!
O cycki trzeba dbać :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale troszkę już o nim słyszałam :D
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKochana nie ma co przepraszać za opis, nie ma w tym nic gorszącego ! ;)) ;* I powiem Ci że bardzo mnie skusiłaś by wypróbować to cudo !!
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się opis różnicy w piersiach. :D Ja nie stosowałam nigdy takiego produktu, ale mnie zachęciłaś. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu na jego temat, jednak u Ciebie widzę, że pokazał lepsze działanie :)
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie spisał się ten krem,używam go 3 miesiąc a ciągle jeszcze coś tam jest :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kremu do biustu i mamusią też nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńA opis świetny :D
Dobrze się czyta taką recenzję :D ja właśnie mam w planach kupić jakiś produkt do biustu, chociaż mam to szczęście, że jak schudnę to piersi mi nie uciekają :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu z avonu i jestem bardzo zadowolona, ale tym kremem mnie bardzo zaciekawiłaś
OdpowiedzUsuńkurcze, ale kusisz!
OdpowiedzUsuńpowiadasz za dobry by go nie wypróbować, zapamiętam:)
OdpowiedzUsuńPomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie kosmetyki działają :)
OdpowiedzUsuń