Brzoskwiniowe masło do ciała mieści się w małym okrągłym pudełeczku, którego szata graficzna jest dostosowana do nuty zapachowej:) Wystarczy tylko ściągnąć górne wieczko aby w nasze nozdrza rzucił się przepiękny zapach brzoskwini, który otula nasze zmysły.
Jak na mych dłoniach przez długi czas czuć piękną brzoskwinię tak zaś me ciało po prostu ją odrzuciło tzn, po nasmarowaniu się tym masłem po prostu zaczynam okropnie śmierdzieć, a więc hmm znów trzeba wziąć prysznic.
Wydaję mi się, że jest to spowodowane moim pH skóry.
Konsystencja jest delikatna i lekka, bardzo dobrze rozprowadza się na ciele oraz wchłania. Pozostawia skórę gładką i miękką. Więcej nic nie powiem bo nie wiem hi hi po 3 razach już się nim więcej nie smarowałam...
Ktoś z was miał to masło do ciała?
Jak się ono u was sprawdziło?
Kosmetyk przetestowałam, dzięki http://udziewczyn.pl/
Mam masełko do ust o takim zapachu. Jest super. Szkoda, że masło się nie sprawdziło :(
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta parafina.. i tak jest dalej w skłądzie to mogli całkiem zniej zrezygnowac ;)
OdpowiedzUsuńmam chęć na masła z tej serii :)
OdpowiedzUsuńWiększość na nie narzeka ;p
OdpowiedzUsuńnie znam tego masełka, szkoda, że tak wyszło z tym zapachem :/
OdpowiedzUsuńWersji brzoskwiniowej nie miałam, ale mam malinową i mi akurat przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo kuszą te masła i na pewno zakupię jak wykorzystam swój balsam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam brzoskwiniowe pomadki, masła, mydła, wszystko *o*
OdpowiedzUsuńBardzo lubię brzoskwinię - ale jako owoc do zjedzenia. Niestety mi nie sprawdził się on w żadnym 'brzoskwiniowym' kosmetyku. Skóra zawsze zaczyna nie ładnie pachnieć, a ubrania przesiąkają zapachem stęchlizny. Zraziłam się i omijam szerokim łukiem wszystko co brzoskwiniowe.
OdpowiedzUsuńZ tej linii mam peeling malinowy (już na wykończeniu) i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco, szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziło... ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko balsam do ust malinowy z tej serii
OdpowiedzUsuńja nie lubię maseł, teraz dostałam na świeta krem poł kg do ciała i zużyje go chyba za dwa lata
OdpowiedzUsuńz tej serii to jedynie masełko do ust mam i czeka w swojej kolejce :). Masła nie miałam ale jakoś specjalnie mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńDziwna reakcja... mi sie te masła sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńFajny zapach szkoda, że działanie zawiodło...
OdpowiedzUsuńBielenda i Perfecta to firmy na jakie moje ciało również nie reaguje zbyt pozytywnie, jeżeli chodzi o produkty do ciała. Ich balsamy i masła mnie zapychają, a szkoda, bo obie marki mają serie kosmetyków pachnących przepięknie i przepysznie. :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego masełka, ale raczej nie kupię ze względu na parafinę. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe masła pachną znakomicie ;)
OdpowiedzUsuńZapachu brzoskwini w kosmetykach się czasem boję, bo spotkałam wiele nieudanych kompozycji tego typu.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że miałam masło do ust z tej serii i kiepsko sobie radziło z ustami ale zapach był cudny.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam masełko z tej serii, tylko malinowe ;D I jestem zadowolona ;p Ciekawe jak to by się u mnie spisało :D
OdpowiedzUsuńMam masło z BingoSpa o takim zapachu, bardzo przypadło mi do gustu. Szkoda, że to się u Ciebie nie sprawdziło :(
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że masełko się u Ciebie nie sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńZa dużo składników jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam brzoskwinie :)
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym wypróbować bo te zapachy bielendy co miałam były super :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego masełka, ale słyszałam o nim pozytywne opinie, szkoda, że u Ciebie nie sprawdziło się ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama je miała, bardzo ładny miało zapach :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCiekawe masełko. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**