Marka Venita na mych włosach

 Cześć, słodziaki! W dzisiejszym wpisie chce wam przedstawić parę perełek do włosów marki VENITA, które w ostatnim czasie towarzyszyły mi w mojej codziennej pielęgnacji włosowej, a przetestowałam je, dzięki uprzejmości portalowi urodaizdrowie.

Zacznę od trzech tak zwanych lakierów do włosów, które nie tylko utrwalają nasze fryzury ale i mają właściwości pielęgnacyjne. 

Na powyższym zdjęciu widzicie:

-STRONG – pielęgnacyjny spray do stylizacji włosów z efektem mega utrwalenia

Ułatwia układanie włosów bez efektu sklejania. Zawiera unikalne połączenie regenerującej keratyny z odżywczymi ekstraktami z henny, jagód goji, aloesu i bursztynu. Zwiększa elastyczność włosów, nadaje im połysk i sprężystość. Fryzura mega utrwalona, bez obawy o włosy!

-VOLUME – spray do stylizacji włosów zwiększający objętość

Ułatwia rozczesywanie i układanie włosów bez sklejania i bez obciążania. Dodaje włosom sprężystości i objętości unosząc je u nasady. Chroni je przed elektryzowaniem i działaniem wysokich temperatur. Zawiera unikalne połączenie ekstraktów z henny, jagód goji i bursztynu. Mega objętość bez obawy o włosy!

-TERMO – spray do stylizacji włosów z ochroną termiczną do 250°C

Chroni włosy przed działaniem temperatury nawet do 250°C (suszarka, lokówka, prostownica). Ułatwia rozczesywanie i układanie włosów, dodaje im jedwabistej gładkości i lekkości. Zapobiega puszeniu włosów i rozdwajaniu końcówek. Zawiera ekstrakt z henny, jagód goji i bursztynu. Mega trwała fryzura bez obawy o włosy!

Powyższe informacje są dostępne wszędzie natomiast czas na moje wrażenia :)

Aktualnym moim numerem jeden jest spray termo ochronny ponieważ w chłodne poranki marzę o tym aby, jak najdłużej pospać w łóżku, a więc wstając rano do pracy mam mało czasu na przygotowania, a że włosy myje codzienne i to zawsze rano musze je przesuszyć, by nie wyjść w chłodny dzień z mokrą głową, bo nie trudno o przeziębienie, dzięki TERMO mam pewność, że moje włosy nie tylko będą suche ale i zabezpieczone przed buchającym ciepłem suszarki, a co najlepsze me pasma są odbite od nasady, wygładzone, a fryzura wygląda, jak bym wyszła od fryzjera, a nie z domowej łazienki. Włosy są wygładzone, dobrze się rozczesują, a i się nie puszą i nie elektryzują nawet pod czapką.

Spray STRONG powoduje iż nasza fryzura jest utrwalona i bardziej błyszcząca, a co najlepsze ujarzmiona i ten spray lubiłam dodawać po osuszeniu już włosów by nadać im naturalnego błysku, co prawda czuć wtedy na włosach delikatną sztywność, którą zazwyczaj powoduje zwykły lakier do włosów, przy czym jest ona delikatna, a nie lepka i co najważniejsze włosy da się rozczesać bez ich tracenia i mocnego szarpania. 

Spray VOLUME natomiast powoduje wielkie BUM na mej czuprynie! Jestem posiadaczką rzadkich włosów i oklapniętych, a po tym sprayu mam uczucie, jak bym miała tysiące włosów i bujne niczym z najlepszego magazynu fryzjerskiego, a więc, gdy mam ochotę na duże WOW pryskam włosy owym produktem, by następnie włosy podsuszyć i cieszyć się duża objętością, dzięki czemu mój kucyk wygląda, jak duży kuc:)

Co łączy te wszystkie kosmetyki?

Przede wszystkim działanie ochronne, pielęgnacyjne, jak i stylistyczne, bo to nie tylko produkty do utrwalania i robienia fryzury ale i kosmetyki, które mają za zadanie chronić i pielęgnować nasze włosy.  Plus za działanie i nie pozostawianie ciężkiej warstwy lakierniczej, która potrafi zdominować fryzurę pozostawiając ją ułożoną ale nie twardą pod tonami lakieru. Opakowania są bardzo wygodne w użytkowaniu, bo za pomocą psikacza dozujemy odpowiednią ilość kosmetyku na pasma włosów. Co jeszcze musze dodać? Kosmetyki nie obciążają włosów, a więc nie trzeba bać się o to, że zaraz będą tłuste. 

 Teraz przejdziemy do kosmetyków, które przede wszystkim  zajmują się pielęgnacją włosa, jak i skóry głowy.

-Intensywnie regenerująca wcierka do włosów i skóry głowy

Zawiera unikalne połączenie ekstraktów z jagód goji, henny, konopi i skrzypu. Skoncentrowana moc składników odżywczych bogatych w minerały i witaminy, intensywnie regeneruje skórę głowy i włosy, od cebulek po końcówki. Stymuluje procesy naturalnej odnowy, działa przeciwutleniająco. Przywraca witalność skóry i zdrowy blask włosów. Mega regeneracja włosów!

-Wzmacniająco-nawilżająca wcierka do włosów i skóry głowy

Zawiera unikalne połączenie ekstraktów z henny, bursztynu, skrzypu polnego oraz kofeinę. Skoncentrowana moc składników odżywczych bogatych w minerały i witaminy, odżywia, nawilża i wzmacnia włosy. Przywraca naturalną równowagę skóry, zdrowy wygląd i blask włosów. Mega wzmocnienie i nawilżenie włosów!

-Olej rycynowy 100% naturalny HENNA CARE do włosów, ciała i paznokci w unikalnym połączeniu z ekstraktem z henny.

Odżywia, wzmacnia, wygładza, regeneruje włosy i skórę. Dzięki zawartości 100% naturalnych składników bogatych w kwasy tłuszczowe i witaminy poprawia elastyczność i wytrzymałość, wspomaga wzrost i odbudowę. Polecany do pielęgnacji włosów, brwi, skóry oraz paznokci.

Olej rycynowy zapewne nie trzeba wam w żaden sposób przedstawiać, bo znały, go już od dawien, dawna i nasze babki, a ja miałam okazję przypomnieć sobie jego działanie.  Co prawda olejek nakładałam na całe włosy na noc lub w dzień przed myciem włosów, gdy wiedziałam, że nigdzie się nie wybieram ponieważ jego tłusta konsystencja sprawia, że po jego nałożeniu włosy nie wyglądają na świeżutkie, a wręcz na mega tłuste ale co się nie robi by być pięknym.  Włosy po takim olejowaniu zdecydowanie są mocniejsze, bardziej elastyczne i pełne wigoru, a co najważniejsze pasma są bardziej zdrowe, dzięki czemu me rozjaśnione końce odzyskują swą równowagę.  Buteleczka co prawda zawierała tylko 50 ml olejku, a zatem nie jestem wstanie wam ocenić na ile sprawdza się przy zagęszczeniu i przyspieszeniu porostu włosa ale na tyle dobrze działa, że chętnie się w niego jeszcze zaopatrzę by regularnie olejować swe pasma. 

Wcierka wzmacniająca sprawia, że włosy są nawilżone, miękkie wygładzone, jak i sama skóra głowy, która również czasami bywa przesuszona i tutaj o dziwo również nie trzeba bać się o oklapniętą fryzurę, czy o tłusty skalp głowy.  Wydaje mi się, że przy dłuższym użytkowaniu pobudzi ona także cebulki do szybszego wzrostu i zadba o wzmocnienie włosa po same końce, dzięki czemu włosy będą mniej wypadać z głowy. 

 W tej trójce również mam swego ulubieńca i jest to wcierka regenerująca, bo świetnie wygładza pasma, dzięki czemu końcówki świetnie się rozczesują i nie muszę się bać o ich splątanie. Włosy są odżywione na całej długości wraz z końcówkami i do pielęgnacji wystarcza mi sam szampon i wcierka, którą aplikuję jak zwykłą odżywkę w sprayu i na cały dzień do szczęścia nic mi więcej nie potrzeba. 

Podsumowując: cała seria przypadła mi do gustu chociaż nie ukrywam, że spraye stylizująco-regenerujące musiałam nauczyć się stosować, bo takich kosmetyków na co dzień nie stosuje chociaż spray termo ochronny, aktualnie jest moim numerem jeden, a takiego kosmetyku do włosów właśnie szukałam, jeśli chodzi o wcierki do włosów to również jestem zachwycona, bo stosuje je po prostu na wilgotne włosy zaraz po umyciu, czy też delikatnie pryskam, gdy są suche zamiast masek i odżywek, bo tak jak wspomniałam w chłodniejsze dni mam małą ochotę na dłuższą pielęgnację, dlatego też, gdy mam wolne ląduje na włosy olejek, by dać im upragnioną regenerację. 

Zapachy wszystkich kosmetyków są przyjemne dla nosa takie troszkę fryzjerskie bym nawet powiedziała. 

Znacie nowości marki?

Co jest waszym ulubieńcem z tej szóstki?