piątek, 5 czerwca 2020

AVON True NUTRA EFFECTS Płyn micelarny


Cześć kwiatuszki! Patrząc na moje ostatnie wpisy na blogu widzę, że jestem skupiona na oczyszczaniu twarzy co jest prawdą bo ten etap pielęgnacji jest dla mnie bardzo ważnym krokiem, a zatem postanowiłam, że pozostanę w tym temacie i dzisiaj dam wam znać co sadzę o płynie micelarnym marki avon, który ma fajną cenę jak i ogromną pojemność. 
 

Jeśli chodzi  o opakowanie to mamy do czynienia z plastikową butelką o pojemności 400 ml. Butelka nie jest do końca przezroczysta co zresztą widzicie na zdjęciu bo posiada lekką kolorystykę; zresztą szata graficzna jest dość uboga bo oprócz bąbelków micelów nic innego nie zauważymy na etykiecie. 

Z tyłu opakowania znajdziemy przezroczystą etykietę z szeregiem informacji na temat, działania, składu itp. 

AVON True NUTRA EFFECTS  bardzo prosto się otwiera bo za pomocą klasycznego korka na klik, dzięki czemu wystarczy butelkę delikatnie przechylić by na wacik nalać odpowiednią ilość płynu micelarnego. 

Zapach kosmetyku jest o dziwo bardzo delikatny i przyjemny wręcz, że naturalny!  O dziwo nie czuć w nim żadnych ulepszaczy zapachowych, a zresztą marka avon wspomina, że płyn został przebadany okulistycznie to zapewne dlatego mamy brak zapachu by móc swobodnie zmywać makijaż oczu. 

Dlatego za neutralny i delikatny zapach daje ogromnego plusa!
Nie licząc ekonomicznego opakowania:*


Natomiast jeśli chodzi o same działanie to tutaj o dziwo  także nie mam do czego się przyczepić nawet jakbym chciała bo AVON True NUTRA EFFECTS płyn micelarny  doskonale zmywa makijaż oczu jak i całej twarzy. 

Ja osobiście płyn stosuje głownie do zmycia makijażu oczu bo resztę twarzy myję innymi produktami aczkolwiek zdarzają się dni, że nie mam siły na mycie, leże w łóżku i zmywam cały makijaż wacikami (zdarza się to na szczęście bardzo rzadko) i wtedy również się on sprawdza. 

Wystarczy nawilżony wacik  przyłożyć do oka i chwilę odczekać aby płyn zaczął rozpuszczać pozostałości z makijażu po całym dniu. Po czym delikatnie odrywamy wacik od oka by zauważyć na nim czarny, tusz, eyeliner i cienie do powiek. Następnie wacik przewracamy i znów przykładamy go do powieki, czy też zamkniętego oka. Czynność kilka razy powtarzamy by na końcu delikatnie przetrzeć oko aby zlikwidować całość z makijażu. 

Efekt?

Dokładne zmycie makijażu z powierzchni oka i wokół!  
Nie ma żadnej potrzeby by płyn zmywać bo nie pozostawia on lepkiej ani tłustej powłoki, a do tego nie powoduje ściągania, czy też pieczenia.


Jak dla mnie kosmetyk wart uwagi bo działa doskonale!
 Nie podrażnia, nie przesusza, a wręcz odwrotnie można rzecz, że wspomaga pielęgnację skóry wokół oka.  Jest bardzo skuteczny, a co najważniejsze nie trzeba mocno pocierać ba w ogóle nie trzeba pocierać skóry by zmywać makijaż.

Nie wiem jak sprawdzi się przy wodoodpornym makijażu bo takowego nie stosuje.... ale z tym codziennym daje radę bez dwóch zdań.

 


 

32 komentarze:

  1. Dobrze, że nie trzeba mocno pocierać bo tego nie lubię w tego typu płynach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że jest skuteczny i delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego produktu, ale muszę go przetestować, aby się przekonać, czy będę zadowolona z efektów.

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety z Avonu korcą mnie li perfumy ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie pisząc lubię tę markę, za zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o Avon to tylko perfumy i żele pod prysznic mnie interesują, jakoś inne kosmetyki nie kuszą mnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, już dawno nie używałam kosmetyków tej firmy ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam już ten produkt, ale ja nie kupuję często tej marki. Może kiedyś to się zmieni. :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
    Jelonkowa

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że płyn nie pozostawia powłoki i dobrze oczyszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejciu, już nie pamietam kiedy ostatnio zamawiałam produkty z Avon

    OdpowiedzUsuń
  11. ... też dawno nie zamawiałam produktów z Avonu ... jednak mam więcej zaufania do innej marki ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za tą firmą ale recenzja bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie najważniejsze, że nie podrażania. Po niektórych płynach micelarnych miałam strasznie zaczerwienione oczy i piekącą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio stosuję micele z Bielendy, ale o tym płynie Avonu słyszałam już dobre opinie, tutaj kolejna. Chyba się skuszę i przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę wypróbować, bo mój obecny nie sprawdza mi się

    OdpowiedzUsuń
  16. Dawno nie zamawiałam niczego z AVONU, ale też rzadko korzystam z kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja ostatnio nie lubię dużych opakowań, tylko zmieniać sobie kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie spodziewałabym się, że będzie tak skuteczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ponoć twarz jest wizytówką, więc i trzeba o nią dbać :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie temat oczyszczania twarzy również jest obecnie na topie :) wypróbuję ten płyn miceralny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Stosuję go od miesiąca i powiem ci , że jestem zachwycona. Mija skóra wygląda zdecydowanie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda na ciekawy produkt ;) Może go sobie kupię

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo chętnie bym zastosowała, zwłaszcza, że moja skóra dawno nie miała niczego takiego na sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze, że jest kosmetyk, który współpracuje z Tobą. :) Że jesteś na tak.

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetna recenzja. Sama stosuję ten produkt i sprawdza się naprawdę dobrze

    OdpowiedzUsuń
  26. Podoba mi się Twój styl pisania

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.