Dzień dobry słońca. Witam się z wami w niedzielę październikową, która zapowiada się bardzo ciepło i przyjemnie! W końcu znalazłam małą chwilę aby napisać o pewnej dwójce do włosów, która wspaniale się u mnie sprawdziła przez miesiąc wrzesień jak i zahaczyła o nie co października, a zatem o jakości tych produktów troszkę pojęcia mam.
Może za nim przejdę do samego działania kosmetyków do włosów na samym początku wspomnę o tym iż są to produkty kosmetyczne, które czerpią z natury jak najwięcej bo jak zauważycie na samych opakowaniach mamy zaznaczone iż w danym kosmetyku mamy 94%, czy też 98% składników pochodzenia naturalnego. W moje dłonie wpadła seria z proteinami pszenicy, ekstraktu z lnu oraz mleczko owsa, a zatem istnie regenerująca seria do włosów, która dba o nie od skalpu po same końce.
Szata graficzna kosmetyków nie wiem jak wam ale mi od razu kojarzy się z produktami ziołowymi! Proste, ciemne, plastikowe buteleczki o pojemności 390 ml, a na opakowaniu na samej górze mamy portret pięknej Pani zapewne założycielki, czy też lepiej zabrzmi stworzyciel ziołowych receptur do włosów, które na początku nazywane były miksturami by potem wyewoluować w szampon do włosów ;)
Oczywiście sprzedający zadbał o to aby zarówno z tyłu jak i z przodu etykiety był szereg informacji w języku polskim na temat kosmetyków; jego działanie, skład jak i mowa o składnikach aktywnych.
Jeśli chodzi o dozowanie kosmetyków to odżywkę do włosów nakładamy za pomocą pompki, a szampon po prostu otwierając jedną cześć po przez kliknięcie.
Wielki plus należy się kosmetykom nie tylko za dobre działanie ale i za zapach, który jest bardzo przyjemny i naturalny ale nie czuć tutaj typowo ziołowego zapachu, który często odrzuca klientów bo mamy przyjemną słodką i naturalną woń.
Jeśli chodzi o moje odczucia to ja zakochałam się od samego początku w szamponie do włosów ponieważ mój miesiąc wrzesień był bardzo ciężki jeśli chodzi o pracę bo musiałam wyrobić troszkę nadgodzin z pewnych przyczyn, a więc byłam wykończona i nie zawsze miałam ochotę, czas i chęć na dłuższą pielęgnację, a tym bardziej znaleźć chwilę by posiedzieć z maską na włosach.
TRIPLE GRAIN to seria regenerująca i tutaj już sam szampon sprawdza się rewelacyjnie! Wystarczy umyć włosy samym szamponem aby były one miękkie, gładkie, puszyste i wygładzone oraz bez efektu puszenia się. Włosy po szamponie są sypkie, oraz super się rozczesują przez co nie trzeba wspomagać włosy żadną odżywką do rozczesywania. Szampon posiada żelową konsystencję, która jest dość zbita jak i treściwa, świetnie się pieni pod wpływem wody tworząc delikatną i kremową piankę.
Odżywka do włosów powiedziałabym, że jest przedłużeniem działania szamponu bo to w końcu ona jest dłużej na naszych włosach bo przynajmniej te dwie minuty gości na strukturze włosów, zatem co robi? Oprócz tego iż jeszcze bardziej wygładza strukturę włosa i wygładza jego powierzchnię to sprawia iż są cudowne miękkie i gładkie oraz są bardzo miłe w dotyku przez co chce się je cały czas dotykać. Brak puszących i naelektryzowanych włosów to kolejna zaleta. Oczywiście trzeba nie co uważać bo odżywka do włosów potrafi przetłuścić górę włosów ale jak wiemy maskę powinniśmy nakładać najlepiej od połowy. Co mogę jeszcze dodać? Po stosowaniu tej dwójki moje włosy wyglądają zdecydowanie lepiej, zdrowiej i ładniej, a myślę, że i Twoje także bedą lepiej się prezentować.
Więcej na temat kosmetyków jak i marki dowiesz się na stronie producenta mrs-potters, a dostępność? Świetna między innymi produkty znajdziecie w
Auchan, Selgros, E.Leklerk oraz w wybranych drogeriach NATURA i w E-sklepach STREFA URODY, Apteka Gemini, horex.pl
Auchan, Selgros, E.Leklerk oraz w wybranych drogeriach NATURA i w E-sklepach STREFA URODY, Apteka Gemini, horex.pl
Na szampon mogłabym się skusić. Zachęcająco o nim piszesz.
OdpowiedzUsuńLubię tą markę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tym duetem. Gdzieś mi mignęła w drogerii przed oczami, nigdy się jednak nie skusiłam. A jednak warto!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie znam :(
OdpowiedzUsuńOdkąd 26 września podcięłam końcówki stałam się prawdziwą włosomaniczką. Coraz szukam nowych kosmetyków do pielęgnacji swoich włosów. Postanowiłam sobie, że teraz lepiej o nie zadbam, by były piękne i zdrowe. Co do kosmetyków przedstawionych przez Ciebie, nie słyszałam jeszcze o nich. Z wielką chęcią bym wypróbowała. Lubię testować nowości :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo lubię takie wielozadaniowe kosmetyki w wersji zestawu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki pochodzenia naturalnego!
OdpowiedzUsuńPrzemawia do mnie fakt, że są naturalne. Ostatnio poszukuję takich kosmetyków
OdpowiedzUsuńChyba już gdzieś natknęłam się na te produkty. Muszę sprawdzić.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz je widzę, ale chyba mnie przekonałaś
OdpowiedzUsuńNie korzystałam z produktów tej marki, ale zdarzyło mi się już im przyglądać podczas zakupów w Auchan :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś szampony tej firmy a potem zniknęły z mojej drogerii i przestałam a szkoda bo super
OdpowiedzUsuńDawno nie korzystałam z tej marki, ale kilka lat temu miałam na jej punkcie przysłowiowego fioła.
OdpowiedzUsuńmrs Potter to jedna z moich ulubionych marek, mam do niej straszny sentyment :-)
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego słyszałam o tych produktach a nigdy nie miał.olazji sprawdzić ich na własnej skórze :(
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tej firmy , ale może warto wrócić wypróbować znowu :-)
OdpowiedzUsuńLubię testować nowe kosmetyki do włosów, choć przyznam, że i tak najczęściej wracam do swoich ulubionych. Te prezentują się bardzo ciekawie. Na pewno kiedyś wypróbuję, może akurat mi podpasują.
OdpowiedzUsuńMrs. Potters to moja ulubiona seria szamponów i odzywek od chyba 30 lat!
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz tymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ziołowe kosmetyki nie zawsze ładnie pachną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ziołowe kosmetyki do włosów. Nie znam tych produktów, ale bardzo mnie zainteresowały. Zarówno ich działanie, jak i zapach.😁
OdpowiedzUsuńTa marka gdzieś mi się kiedyś rzuciła w oczy, ale nie miałąm okazji testować ani jednego ich produktu. Jako,ze lubię testowac nowości, chętnie sięgnę i zobaczę czy sprawdzą się i u mnie. A do włosów tym bardziej uwielbiam nowe produkty :D Wciąż szukam tego jedynego, idealnego :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie od razu skojarzyło mi się z moją babcią hihi
OdpowiedzUsuńWidziałam nie raz w drogerii, ale nigdy się nie skusilam :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory zupełnie nie zwracałam uwagi na produkty tej firmy. Czasem dobrze jest poczytać opinie, żeby wiedzieć czego szukać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą markę nawet w swojej tradycyjnej postaci. Tej linii jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńMoje włosy mają tendencję do puszenia się i elektryzowania, więc może ten ziołowy duet pomógłby mi je okiełznać :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak dawniej jako nastolatka bardzo chciałam sobie kupić kosmetyki z tej marki. W końcu chyba ich nie kupiłam, bo zainteresowałam się innymi markami. Moje włosy często się puszą, więc myślę, że mogłabym spróbować.
OdpowiedzUsuńMiałam ten zestaw i byłam zadowolona z jego działania na moje włosy. Lubię kosmetyki z naturalnym składem i bez silikonów. Szkoda, że nie mają serum na końcówki
OdpowiedzUsuńMam bardzo puszyste włosy i ciężko mi dobrać coś dzięki czemu nie będą się puszyły :(
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające, nawet buteleczki się pięknie prezentują. od kilku lat używam jedego szamponu, jestem bardzo zadowolona. Ale zdarza się coś nowego kupić na urlopie, tak więc może gdy będziemy w Polsce to sobie sprawię ten zestaw.
OdpowiedzUsuńCoś mi się kojarzy, że miałam w ręce ten szampon, ale właśnie myślałam że będzie mieć ziołowy zapach.
OdpowiedzUsuń