Dobry wieczór ;)
Miałam dzisiaj pisać o kosmetyku ale, że mm jak na razie dopadła mnie nie moc pisania to postanowiłam iść na łatwiznę i skopiować oraz wkleić informację, które możecie znaleźć na stronie http://magazyn-aow.pl/;
dodatkowo jeśli jesteście fanami Azji i lubicie o niej czytać to możecie sobie zakupić jeden z 3 magazynów http://shop.magazyn-aow.pl/ lub wziąć udział w konkursie zorganizowanym przez MagazynAoW, gdzie Do wygrania aż trzy pakiety 3w1!
Farszem w banh xeo są najczęściej cienkie plastry wieprzowiny, kiełki i krewetki. Podajemy je ze świeżymi ziołami. Możemy zawinąć je dodatkowo w liść sałaty lub papier ryżowy. Do podstawowych elementów należy również maczanie dania w dipie z sosu rybnego (nuoc cham).
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki ryżowej
1 szklanka mleka kokosowego
0,5 łyżeczki kurkumy
0.5 łyżeczki soli
0.5 łyżeczki cukru
Farsz:
15 gram grzybów shitake
6 krewetek
5 g kiełków fasoli mung
2 ząbki czosnku
Przygotowanie ciasta nie powinno nikomu sprawić większego problemu. Mieszamy wszystkie składniki razem. Konsystencją powinno przypominać gęstą śmietanę. Po jego wyrobieniu odstawiamy je ma ok. 10-15 minut w ciepłe miejsce.
Aby przygotować farsz obieramy krewetki, zostawiamy tylko części jadalne. Czosnek kroimy w drobną kostkę i smażymy na góra 2 łyżkach oleju. Należy przy tym uważać, by ten nie zrobił się zbyt brązowy, wtedy ma gorzki smak. Do czosnku dodajemy krewetki. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Do zarumienionych krewetek dodajemy pokrojone grzyby i kiełki fasoli. Smażymy całość, a następnie ściągamy z ognia.
Zabieramy się za kolejną czynność, jaką jest smażenie naleśników. Rozgrzewamy 2 łyżki oleju na patelni i chochelką nalewamy odpowiednią ilość ciasta. Smażymy na rumiany kolor z jednej strony. Kiedy przekręcimy ją na drugą, wtedy dodajemy nasz usmażony farsz. Zaginamy naleśnika w pół i smażymy jeszcze minutę pod przykryciem.
Po więcej takich smacznych ciekawostek zapraszam na http://magazyn-aow.pl/
Miałam dzisiaj pisać o kosmetyku ale, że mm jak na razie dopadła mnie nie moc pisania to postanowiłam iść na łatwiznę i skopiować oraz wkleić informację, które możecie znaleźć na stronie http://magazyn-aow.pl/;
dodatkowo jeśli jesteście fanami Azji i lubicie o niej czytać to możecie sobie zakupić jeden z 3 magazynów http://shop.magazyn-aow.pl/ lub wziąć udział w konkursie zorganizowanym przez MagazynAoW, gdzie Do wygrania aż trzy pakiety 3w1!
1. Hanoi jest stolicą Wietnamu, drugie co do wielkości zaraz po Ho Chi Minh. Początki istnienia miasta szacuje się na 200 lat p.n.e. Miasto kilkukrotnie zmieniało nazwę; nazywało się między innymi Tống Bình, Đông Kinh czy Thăng Long. Ta ostatnia nazwa funkcjonowała najdłużej spośród wszystkich
2. Świątynia Literatury została założona w 1017 roku, a 1076 został założony pierwszy uniwersytet, jest najstarszym wietnamskim uniwersytetem a zarazem pomnikiem uczonych. Byli tu kształceni urzędnicy państwowi zgodnie z zasadami konfucjonizmu. Konstrukcja ta jest największa i najpiękniejsza w Hanoi.
3. Cytadela Cesarska w okresie od początku XI do końca XVIII wieku była siedzibą władców Wietnamu. W 2010 roku obiekt został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na dzień dzisiejszy cytadela obejmuje nieliczne zachowane budowle i stanowiska archeologiczne, które posiadają znaczące znaleziska z różnych okresów historycznych.
4. Zatoka Hạ Long znajduje się 3 godziny drogi samochodem od Hanoi, składa się z ponad 1950 wapiennych wysp i wysepek wznoszących się z dna morza. Zatoka wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Większość wysp i wysepek jest niezamieszkana przez ludzi, a jest ich niewielu. Populacje szacuje się na około 300 osób i większość z nich mieszka na łodziach lub bambusowych tratwach.
5. Mauzoleum Ho Chi Minha jest ogromną konstrukcją ulokowana na placu Ba Đình w Hanoi w której spoczywa wietnamski przywódca Hồ Chí Minh. Miejsce to cieszy się dużą popularnością dlatego zwiedzający muszą czekać w długich kolejkach. W ogrodach, które otaczają budynek rośnie około 250 gatunków roślin i kwiatów z całego Wietnamu. Od września do grudnia mauzoleum jest zamykane i wtedy odbywa się konserwacja szczątków Hồ Chí Minh
[Podróż kulinarna przez Azję] Wietnam – NALEŚNIK BANH XEO
źródło KLIK
Każda część Wietnamu – co się tyczy każdego kraju – posiada odrębne dania, przepisy. Dzisiejsze danie pochodzi z południowej części Wietnamu. Tam naleśniki podaje się jako duże placki, które są sycące już po jednej ich porcji.
Farszem w banh xeo są najczęściej cienkie plastry wieprzowiny, kiełki i krewetki. Podajemy je ze świeżymi ziołami. Możemy zawinąć je dodatkowo w liść sałaty lub papier ryżowy. Do podstawowych elementów należy również maczanie dania w dipie z sosu rybnego (nuoc cham).
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki ryżowej
1 szklanka mleka kokosowego
0,5 łyżeczki kurkumy
0.5 łyżeczki soli
0.5 łyżeczki cukru
Farsz:
15 gram grzybów shitake
6 krewetek
5 g kiełków fasoli mung
2 ząbki czosnku
Przygotowanie ciasta nie powinno nikomu sprawić większego problemu. Mieszamy wszystkie składniki razem. Konsystencją powinno przypominać gęstą śmietanę. Po jego wyrobieniu odstawiamy je ma ok. 10-15 minut w ciepłe miejsce.
Aby przygotować farsz obieramy krewetki, zostawiamy tylko części jadalne. Czosnek kroimy w drobną kostkę i smażymy na góra 2 łyżkach oleju. Należy przy tym uważać, by ten nie zrobił się zbyt brązowy, wtedy ma gorzki smak. Do czosnku dodajemy krewetki. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Do zarumienionych krewetek dodajemy pokrojone grzyby i kiełki fasoli. Smażymy całość, a następnie ściągamy z ognia.
Zabieramy się za kolejną czynność, jaką jest smażenie naleśników. Rozgrzewamy 2 łyżki oleju na patelni i chochelką nalewamy odpowiednią ilość ciasta. Smażymy na rumiany kolor z jednej strony. Kiedy przekręcimy ją na drugą, wtedy dodajemy nasz usmażony farsz. Zaginamy naleśnika w pół i smażymy jeszcze minutę pod przykryciem.
Po więcej takich smacznych ciekawostek zapraszam na http://magazyn-aow.pl/
ten naleśnik to bym spróbowała...
OdpowiedzUsuńnigdy sie nie interesowalam wietnamem, nie zastanawialam jaki jest tam klimat, przyroda czy tez gdzie w ogole lezy na mapie... zmienilo sie to kiedy poznalam moja kolezanke wlasnie z wietnamu i pokazala mi jak jest tam pieknie. Warto napewno pojechac tak tez zrobie.
OdpowiedzUsuńbezxpomyslu.blogspot.com
Naleśnik wygląda pysznie :D Nawet bardzo pysznie :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńPiękny kraj...
OdpowiedzUsuńTe naleśniki są ciekawe :))
OdpowiedzUsuńNad tą zatoką jak pięknie jest <3
Naleśnik wygląda bardzo apetycznie <3
OdpowiedzUsuńciekawe;)
OdpowiedzUsuńwidoki urocze ;)
OdpowiedzUsuńnaleśnik wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńkiedys na pewno odwiedze ten kraj, razem ze wszystkimi innymi :)
OdpowiedzUsuńOj, jest tyle miejsc co by się chciało odwiedzić :) Naleśnik wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńpiękne miejsca, piękna kultura i smaczne jedzenie :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe miejsca i kuchnia :D
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym tego naleśnika :) wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńciekawe to danie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kuchnię azjatycką i program śmierć na talerzu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym tam kiedys pojechac, bo uwielbiam Azję, szczególnie dramy :D
OdpowiedzUsuńOoo dzięki Twojemu blogowi dowiedziałam się, że taki magazyn w ogóle istnieje! Fascynuje mnie Azja :) Byłam 2 razy w Tajlandii, w Kambodży, w Singapurze i w Indonezji, a w tym roku mam nadzieję, że uda mi się trafić na Sri Lankę/do Malezji lub właśnie do Wietnamu :-)
OdpowiedzUsuńtakiego naleśnika to bym z przyjemnością zjadła :)
OdpowiedzUsuń