czwartek, 4 lutego 2016

Peeling do stóp (olejek eteryczny z lawendy bio + puder z pestek moreli)-jeden z lepszych, który miałam:)!


YVES ROCHER to pewnie marka wam znana albo osobiście albo poprzez opinie innych. Ja postanowiłam w ostatnim  czasie zrobić trochę zakupów w ich sklepie przez co pojawi się tu kilka recenzji tych kosmetyków. Krem do twarzy już był, który nie do końca się spisał, a dziś będzie o peelingu do stóp, który jest naprawdę świetny! 

Tak naprawdę to peeling już nie raz był u mnie w domu i nie wiem czemu wcześniej go nie opisałam:P 



Stopki, stopki jak ja bardzo kocham swoje stopy, które cały dzień mnie niosą tu i tam-szkoda tylko, że nie zawsze o nie odpowiednio dbam! Hahaha

Nie ma co ukrywać ale w kremowaniu, wsmarowywaniu jakiś kremów, balsamów i co tam jeszcze jest w stopy regularna nie jestem ale jeśli chodzi o peeling to robię go regularnie. 


Nie ma co ukrywać ale ten peeling do stóp jest tak świetny, że nawet jeśli przez długi czas nie stosuję jakiś kremów do stóp to nie zauważam na nich jakiegoś uszczerbku. 

Dlaczego?

Peeling poprzez swoją dużą ilość średnich drobinek genialnie pozbywa się starego naskórka, oraz pozbywa wszelakich zgrubień, czy wystających skórek lub jakiś otarć. Dodatkowo skóra stóp po nim jest gładka, mięciutka, świeża i orzeźwiona przez calutki wieczór lub ranek-zależy kiedy peeling wykonujemy. Kolejną ważną sprawą jest fakt, że peeling wcale nie musimy robić nie wiadomo jak długo. Wystarczy kilka okrężnych ruchów na stopie aby móc cieszyć się świetnymi i trzymającymi się przez długi czas efektami. 


Peeling znajduję się w bardzo malutkiej tubce i znajdziemy go tam tylko w ilości 50 ml ale trzeba przyznać ,że peeling jest bardzo wydajny bo nie trzeba wielkich ilości do pielęgnowania stóp.  

Zapach; no cóż ja nie do końca przepadam za zapachem lawendy ale jeśli komuś nie przeszkadza ona to będzie wręcz zadowolony z zapachu. Mnie on nie urzekł-osobiście wolę lawendę oglądać niż wąchać:) 


Niestety ale na tubce z peelingiem nie znajdziemy informacji w języku polskim powinna być jakaś naklejka ale ja widzę, że u mnie nie było jej ale na internecie, czy w sklepie stacjonarnym jest więcej informacji na temat  stosowanego przez nas kosmetyku. 


Polecam go kupować w cenach promocyjnych ale jeśli promocji nie ma, a wiem ,że peeling jest sprawdzony to tez go biorę ale zazwyczaj kupuję na promocji, które i tak są dość często. 


21 komentarzy:

  1. Ja raczej kosmetyków tej firmy nie kupuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Może się skusze :) Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja o swoje też nie zawsze dbam, wolę jednak pumeks zamiast peelingu

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię zapach lawendy więc mógłby mi przypaść do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Drobin to ma faktycznie dużo. Taki zdzierak to jest zdzierak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go, ale jak trafię na niego na promocji to wrzucę do koszyka

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam! Otworzyłam trzecie opakowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O i pewnie przypadłby nam do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam całą tę lawendową serię. Zapach lawendy bardzo mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią bym wypróbowała. Zachęca opakowanie i właściwości. :-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię YR, chyba się skuszę na ten peeling, też nie jestem jakoś super systematyczna w dbaniu o stopy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. na pewno go kupię jak będę w YR, bo mam na niego chęć od bardzo długiego czasu

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie rzeczy na stopy i nie miałam nic z YR więc chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  14. Może kiedyś go kupię, z tej firmy to mam głównie perfumy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.