Zapewne powtórzę się już po raz setny aczkolwiek dla mnie maseczki w płachcie są najlepsze na świecie!! Oczywiście nie jest to tak, że wszystkie są bardzo dobre i skuteczne aczkolwiek są linie maseczek w płachcie, które myślę, że zadowolą każdego z nas:) Wiele osób narzeka na maseczki w płachcie z powodu długiego trzymania ich na skórze twarzy nawet 30 minut ale czy to źle? Chyba każda z nas marzy o chwili relaksu dla siebie w ciągu dnia i taka maseczka jest idealnym do tego pretekstem:) Nasz delikatny płacht wcale nie spada z naszej skóry twarzy od razu po nałożeniu, a trzyma się jej zatem spokojnie możemy siedzieć i czytać książkę, a nie tylko leżeć i pachnieć ;) Ja na przykład często w takiej maseczce piszę posty na blogu ;D
Maskę w płachcie znajdziemy w standardowej saszetce, której szata graficzna odpowiada składnikowi przewodniemu maseczki. Oczywiście z tyłu nie zabrakło krótkiej adnotacji na temat zastosowania maski i jej działania.
Maseczka ma śliczny i delikatny owocowy zapach, który przez jakiś czas utrzymuję się na skórze w trakcie trzymania maseczki na twarzy, a zatem czuć delikatny powiew świeżości pod nosem:)
Jeśli chodzi o działanie maseczki to cóż nie mam jej nic do zarzucenia ponieważ jak reszta maseczek świetnie nawilża skórę twarzy, pozostawia ją miękką i wygładzoną, odświeżoną oraz ładnie pachnącą.
Ps. logo samsunga??? Hmm może to jakiś sponsor hahahha
Maseczki o owocowych zapachach są najlepsze 👍
OdpowiedzUsuńNawilża, pozostawia skórę gładką - to coś dla mnie :) Chyba się skuszę! Pozdrowionka! Miłej soboty :)
OdpowiedzUsuńZ tego co mi się wydaje to samsung "posiada" tę firmę, np. sum37, the history of whoo itp marki należą do LG, samsung też posiada kilka marek kosmetycznych :) U mnie te maseczki nie dają radę :(
OdpowiedzUsuńnie znałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
ANRU,
Ciekawie z tym Samsungiem :D widziałam te maseczki i sama mam ochotę je kupić :) ja ostatnio używałam genialnych z Beautyface, skoro lubisz maski w płatach - polecam! :)
OdpowiedzUsuńJa mam zapas maseczek...co nie zmienia faktu, że chętnie poznam nowe :P
OdpowiedzUsuńJa musze najpierw zużyć zwykłe maseczki, a później przerzucam się na te w płachcie i może skusze się na taką. Jednak cięzko mi używać tych normalnych. Nie lubię ich zmywać, ale jakoś zużyć je trzeba. Dobrze, że teraz coraz więcej firm produkuje tak skuteczne maski na płachtach.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio się zdziwiłam, jak na jakiejś maseczce zobaczyłam logo Samsunga :)
OdpowiedzUsuńoo zapach musi być naprawdę rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować te maseczki.
OdpowiedzUsuńOoo nigdy nie miałam, ale wydaje się świetna :)
OdpowiedzUsuńMusisz mnie tak kusić?Dobrze, że zrobiłam sobie karę na zakupy hahaha :D
OdpowiedzUsuńO właśnie, ciekawe co na opakowaniu robi logo Samsung ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam te w płacie i chętnie po nie sięgam. Nie spadają, wiec można wykonywać normalne czynności ;)
OdpowiedzUsuńJa wolę maseczki jednak z tubki.
OdpowiedzUsuńJa wlasnie dzisiaj mialam chwile relaksu dla siebie - w koncu! :)
OdpowiedzUsuńWarta uwagi :)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię takie maseczki :D
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja? Jeśli tak zacznij i zawiadom u mnie na blogu lola0144.blogspot.com
Pozdrawiam serdecznie ❤❤
tej akurat nie miałam ale też bardzo lubię maski w płachcie
OdpowiedzUsuńbym je na facjatę pacnęła a co:D
OdpowiedzUsuńOj ja też :D
UsuńKurczę muszę sobie w końcu kupić jakąś maseczkę
OdpowiedzUsuńNie znam tego cuda.
OdpowiedzUsuńJa parę dni temu użyłam pierwszy raz takiej maski z bielendy ale szału nie było...
Ciekawe jakby taka maseczka się sprawdziła obecnie na mojej twarzy w trakcie kuracji Atredermem :)
OdpowiedzUsuń