Dobry wieczór kochani ;) Wiem, że ostatnio mnie tu mało ale naprawdę mam brak czasu na bloga, a o zgrozo i na siebie przez co nie pamiętam już kiedy ostatnio stosowałam balsam do ciała! Na szczęście miałam odpowiedni peeling, który zadbał o me ciało szybko i skutecznie więc nie musiałam się długo z pielęgnacją dziamdziać. Mowa tutaj o przecudnie pachnącym kawowym peelingu od SKIN.TEAM, który tak ślicznie pachnie słodką wanilią, że mamy ochotę to całe opakowanie zjeść ;)
Powiem, że naprawdę już dla samego zapachu warto sięgnąć po peeling bo dawno tak ślicznie pachnącego kosmetyku nie miałam, który i dodatkowo świetnie działa z małymi wadami.
Pierwsza to taka, że niestety po prysznicu ciało już tak intensywnie wanilią nie pachnie jak sam peeling w opakowaniu, czy też w trakcie masażu drobinkami.
Druga wada to taka iż kosmetyk, a dokładnie to jego drobinki lubią zostawiać na ciele śniade ślady, a więc osoby z ciemną karnację mają dodatkowo poprawiony koloryt skóry i to wcale nie wybielony :D
Dlatego trzeba pamiętać o tym aby kosmetyk porządnie z ciała spłukać na całe szczęście nie musiałam używać do tego żadnej gąbki bo pod dużą ilością wody peeling schodzi.
Jak możecie zauważyć na zdjęciu peeling jest naprawdę kawowy i posiada wiele drobinek, które w skuteczny sposób pozbywają się starego naskórka z ciała, a więc nasza skóra jest gładka miękka oraz pozbawiona wszelakich niedoskonałości w postaci odstających skórek. Peeling wystarczył mi na 3 aplikację przy czym jak wiemy troszkę łazienkę pobrudzi ale dobre efekty na skórze są tego warte. Dodatkowo peeling pozostawia delikatną tłustą warstwę przez co nie musiałam się specjalnie smarować, a zatem zaoszczędziłam czas jak i był świetny, gdy wieczorem byłam strasznie leniwa jeśli chodzi o pielęgnację swego ciała.
O czym jeszcze warto pamiętać??
Kawowy peeling do ciała Waniliowe Cappuccino SKIN.TEAM to Polski kosmetyk, który nie jest testowany na zwierzętach, a przy okazji nie znajdziecie w nim żadnych parabenów, silikonów i parafiny.
Muszę się mu przyjrzeć - bardzo lubię peelingi kawowe <3
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję ten peeling
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wygląda ciekawie przyznam
OdpowiedzUsuńLubię zapach wanilii. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSuper, że poruszyłaś również tak otwarcie temat wad omawianych kosmetyków. Ja osobiście za kawą nie przepadam, ale na wanilię bardzo chętnie się skuszę 😃
OdpowiedzUsuńWygląda super, ciekawe połączenie wanilii i cappuccino! :)
OdpowiedzUsuńPeeling waniliowy - musi być boski zapach...
OdpowiedzUsuńO, to można uzyskać ciemniejsza karnację skór ? :-)
OdpowiedzUsuńTestowałam peeling kawowy innej firmy i owszem, zapach urzekał - energetyczny, odświeżający. W sam raz na pobudzenie :) Niestety, miałam spory problem z doczyszczeniem wanny i umywalki. Kawa była dosłownie wszędzie, nie chciała spływać, a ja zamiast cieszyć się gładką skórą (O tak, peeling działał), męczyłam się z doprowadzaniem łazienki do stanu czystości. Wystarczająco się zraziłam :P
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, jednak chętnie się nim zainteresuje ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi kawowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne kosmetyki, chwali się firmie, że ma swoje zasady. Chociaż przyznam, że zapach akurat zupełnie nie mój. Kawę wolę do picia niż w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńRobię sobie taki peeling DIY - ale gotowe mieszanki też są fajne i skuteczne :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco, ale nie znam tego produktu. Teraz używam kawowego z Achae i kawowego z żelem magnezowym, który uzupełnia niedobory tego pierwiastka :)
OdpowiedzUsuńPeelingi kawowe są jednymi z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką kawowych peelingów. Mam ich mnóstwo. Z tej firmy nie miałam okazji testować, ale już sam zapach mnie kusi :D Obecnie mam o zapachu kokosu - o mamusiu, pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńŻyczę i kochana wesołych świąt <3
Uwielbiam takie peelingi
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o takich kawowych peelingach ;) bardzo lubię zapach kawy więc z pewnością go wypróbuję :) słyszałam też świetnie się takie peelingi sprawdzają więc mam jeszcze większą motywację by po niego sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, mam peeling kawowy w domu 😁
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona. Będę chciała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa w prawdzie nie przepadam za kawą jeśli chodzi o taką do picia, ale za to w formie peelingu ją uwielbiam. Zarówno za ten charakterystyczny mocny zapach, jak i za pobudzające krążenie właściwości :D Tej marki nie znam, ale skoro jest naturalna to na pewno poczytam o niej więcej bo bardzo mnie zainteresowałaś :))
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Doskonale wiem jak to jest nie mieć czasu.. Też u mnie ostatnio było z tym ciężko.
OdpowiedzUsuńEhh, a kiedyś miałam ciemną karnację...
Uwielbiam zapach wanilii.
Uwielbiam kawowe peelingi, bo mają wiele właściwości i doskonale sprawdzaja się w usuwaniu martwego naskórka. Tej marki akurat nie znam, ale bardzo jestem ciekawa tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kawy, to czysta przyjemność taki kosmetyk.
OdpowiedzUsuńJa tez jestem fanką takich peelingów:)
OdpowiedzUsuńLubię zapach kawy,chociaż nie pijam.
OdpowiedzUsuńPeelingi uwielbiam.
Irena
Chętnie z niego skorzystam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Chętnie skorzystam
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy najczęściej robię sama w domu, ale...ten jest kuszący!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ciekawy produkt + kocham zapach wanilii :)
OdpowiedzUsuńKawowe peelingi są całkiem dobre mimo, że nie lubimy kawy :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie peelingi. Peeling raz w tygodniu to u mnie podstawa- peeling całego ciała plus peeling (zazwyczaj inny) twarzy. Oczywiście nie częściej, bo nasza skóra też tego nie lubi i cera oczywiście. Czasem zamiast pomóc możemy wręcz sobie zaszkodzić. A kawowe peelingi wielbię! I kokosowe! Uwielbiam ten zapach. Jestem wielką fanką kawy i unoszącego się jej zapachu.
OdpowiedzUsuńLubię takie grube peelingi :) a jak do tego ładnie pachną to już w ogóle bajkowo :)
OdpowiedzUsuń